Czas upływa

25 2 2
                                    

New Mobius City
14 stycznia

Metal Sonic odśnieżał podjazd przed willą, warstwa białego puchu niejednokrotnie skrzypiała pod krokami robojeża. Emerl krzątał się w kuchni i robił gorącą czekoladę na życzenie Adelii, wilczyca natomiast poraz kolejny słuchała wykładów swojej siostry Lary.
-Nie mogę uwierzyć ty siedzisz tu w tym zimnie, a on teraz siedzi w cieple palant.
Adelia spokojnie spojrzała na siostrę i odpowiedziała.
-Connor jest w centrum kraju, czyli gdzieś po środku kontynentu.
(Acorn Kingdom obejmuje cały kontynent.)
-I co z tego, wiesz chociaż co robi?
Zbólwersowana Lara patrzyła na siostrę, wtedy podszedł Emerl i podał im czekoladę.
-Smacznego.
Adelia uśmiechnęła się i odpowiedziała.
-Dziękuję Emerl, Connor w przeciwieństwie do twojego męża dba o bezpieczeństwo kraju.
-Pff ciekawe jak mózgiem który nosi miedzy nogami?
Adelia powoli traciła cierpliwość, miła zacząć się kłócić jednak zadzwonił jej telefon.
-Connor kochanie miło cię słyszeć.
Na dźwięk tego imienia Larze odbiło.
-Ten Dudek czego chce? Olej frajera.
-Nie Connor to nikt ważny.
Connor wiedział z kim rozmawia jego Ukochana jednak kontynuował.
~ Adelia posłuchaj mnie proszę miastu grozi niebezpieczeństwo, Uciekaj.
-Ale co się dzieje?
~ Eggman grozi bronią masowego rażenia, Uciekaj proszę.
-Acorn grozi kolejna wojna?
~ Nie całemu Mobius.
-Dobrze ale gdzie mam jechać?
~ Miasteczko Gardylią tam będą czekać na ciebie żołnierze.
-Dobrze.
Connor się rozłączył i oparł o barierkę nad holostołem, żołnierze kontrolowali każdy szczegół danych. Namierzono każdy samolot, statek czy pojazd lądowy w pobliżu New Mobius City.
-Sir rozpoczęliśmy załadunek oddziałów, a błękitny tajfun za kilka godzin będzie gotowy do startu.
Jeden z oficerów w czarnym mundurze zameldował o wszystkim, jeż zasalutował a robot odszedł. Connor poraz kolejny spojrzał na ekrany i zobaczył że jego siły zajmują pozycje.
-Niech jeden zwiadowca podjedzie bliżej stolicy, ma monitorować miasto.
Amy, Julie, Lara, Cosmo i Maria spacerowały po parku, kiedy nad miastem przeleciał kolejny wojskowy śmigłowiec.
-To trzeci Transportowiec tego dnia.
Zauważyła Julie.
-Wojskowi chyba coś ratują?
Zapytała Lara.
-Pewnie spanikowali i wywożą rannych ze szpitali.
Powiedziała Amy.
-Tak pewnie jakaś nowa procedura, po wojnie Connor mi opowiadał jak zmienili procedury.
W pewnym momencie Amy poczuła ból i złapała się za brzuch, dziewczyny widząc to podniosły ją z kolan.
-Amy wszystko jest ok?
Zapytała Cosmo.
-Nie strasznie boli.
-Idziemy do szpitala.
Zadecydowała Lara

Baza Eggmana

Metal Shadow i Doktor Eggman stali przed hologramem swojego sojusznika.
-Mam nadzieję że wiesz co robisz doktorze?
Nie większa od metal Shadowa postać w zbroi, wbiła swoje złote oczy w postaci doktora.
-Spokojnie Overlordzie, nasz plan jest bez skazy.
-Mam taką nadzieję, bo jeden z moich psów się urwał. Axel na pewno dołączy do Sonica by uratować swoją duszę, jednak Straciliśmy już zbyt wielu popleczników i lokalizację Excalibura.
-Ten miecz jest w pałacu w stolicy Acorn Kingdom.
-Musicie zdobyć to miasto za wszelką cenę.
-Tak jest.
Hologram zniknął a metal Shadow zapytał.
-Czemu mamy mu służyć?
-Ponieważ on ma wiedzę a to ona jest potęgą, wyślij bombowiec do stolicy.

W tym czasie

Luna spokojnie relaksowała się w wannie, pełno piany i słodki zapach róż ją uspokajał. Śmigłowiec przeleciał nisko nad budynkiem, dziewczyna spojrzała na jego lot i ze zdziwieniem zauważyła że wojskowy helikopter ląduje na cywilnym szpitalu.
-Co dzieje w tym mieście? Mam złe przeczucia.
Dziewczyna natychmiast złapała telefon i zadzwoniła.
-Tato jedź z mamą do domku letniskowego dojadę do was później. Nie nic tylko mam złe przeczucie, wojskowi latają nad miastem. Też cię kocham tato.
Dziewczyna rozłączyła się i chwilę się zastanowiła i ponownie zadzwoniła, chwilę czekała na odebranie.
-Connor? Możemy pogadać?
~ Luna? To był helikopter? Jesteś w stolicy?
-Tak i tak.
~ Uciekaj z miasta.

Dedykowane.
Luna18Night20

Strażnicy || Zemsta doktora Eggmana Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz