(23:21)
Było późno, a Taehyung co dopiero wracał do domu. Tak dobrze bawił się u Alice, że tak trochę, bardzo się zasiedział. Postanowił, że pójdzie na skróty, gdzie nie było żadnych ludzi. Uliczkę oświetlały tylko lampy, których nie było za dużo. Chłopak cieszył się, że pies jest z nim, bo bał się ciemności.
- Inu, boisz się? - pies nie zareagował, rozglądał się dookoła, lecz nadal był czujny.
- Byłeś dziś bardzo grzeczny, jestem z ciebie dumny. - maltańczyk pomerdał ogonem, ale po chwili gwałtownie odwrócił głowę w stronę jednego zaułka po czym zaczął warczeć.
- Proszę, proszę, kogo my tu mamy? Ciapowata księżniczka i jej kundel. Nie wiedziałem, że potrafisz mówić. - z ciemności wyszli trzej chłopcy, których Taehyung nienawidził.
" Proszę, niech sobie odpuszczą tym razem" - pomyślał.
Niestety jeden z nich podszedł do dziewięciolatka i chwycił za jego troszkę przydługie brązowe włosy. Pies w tym czasie ugryzł chuligana za nogę, ale tamten go kopnął, aż szczeniak zaskomlał.
- Wiesz? - uniósł jego głowę, by patrzył w jego oczu - Żebyś nie był takim ciotą, pewnie miał byś zaszczyt nam służyć, ale nawet na to nie zasługujesz. - rzucił go o ziemię i zaczął okładać pięściami, zaś gdy mu się to znudziło pozostała dwójka zaczęła kopać Taehyunga w brzuch.
Nagle wszyscy usłyszeli gwizd.
- Ładnie to tak bić słabszych? - rzekł chłopiec o włosach i oczach tak ciemnych jak noc. Był ubrany w czarny skórzany płaszcz, szare jeansy z dziurami, których nogawki były włożone do równie czarnych jak płaszcz traperów.
- Radzę Ci się nie wtrącać. - zagroził jeden z chłopaków którzy bili Taehyunga.
- A ja radzę Ci go zostawić, chyba nie chcesz żebym zadzwonił po policję? - cała trójka zaśmiała się, a jeden, który wyglądał na przewodniczącego ich gangu zaczął iść w jego kierunku.
- Jak masz na imię? - zapytał, gdy znajdował się już przy nim.
- Jeongguk, dlaczego pytasz? - Taehyung otworzył szeroko oczy na wypowiedziane imię. Co on robił tak właściwie? Teraz tamci byli zajęci, miał szansę uciec. Co z tego, że myślał o tajemniczym dzieciaku przez ostatni miesiąc?
Chłopak stojący przy Jeongguku skinął głową, przywołując do siebie kolegów.
- Chce wiedzieć, jak ma na imię moją kolejna służka. - podniósł na niego rękę, ale czarnowłosy uniemożliwił mu cios, wykręcając mu dłoń.
Rozpoczęła się bójka. Taehyung w tym czasie zdołał się podnieść, chwycił pieska i zaczął uciekać. Nie miał wyrzutów sumienia, że zostawił swojego wybawiciela samego, tamten dobrze sobie radził.
Dobiegł do bloku w którym mieszkał, przemierzył wszystkie schodki w błyskawicznym tępię i wszedł do swojego mieszkania, od razu kierując się do swojego pokoju.~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej ho! Mój telefon ma humorki. Prawie zaspałam dziś do szkoły. Jutro luźne lekcje, ponieważ jest dzień wiosny - jak dobrze. Niestety, muszę na ostatnią chwilę jeszcze dokańczać dekoracje...
Bajka. ❤
CZYTASZ
HELLO. MY MEMORY |K.TH+J.JK
Fanfic*Yaoi* Ośmioletni Taehyung zaczyna prowadzić dziennik, gdyż czuje, że nie może nikomu ufać, a tym bardziej wyjawić jakiekolwiek swoje sekrety. Przez swoje problemy zamyka się w sobie. Jak potoczy się jego życie? Czy w końcu komuś zaufa? #937 fanfic...