(06:07)
W całym domku rozległ się krzyk.
Ten krzyk należał do Jeon Jeongguka.
- Co się stało?! - zapytał Wonho, chłopak o blond włosach z niebieskim pasemkiem na ich końcach.
Ciastek tylko pisnął wskazując na ptasznika, który chodził po jego ręce.
- Serio Jungkook? Boisz się pająków? - ich wzrok skierował się na Yoongiego, który po chwili podstawił dłoń, a pająk wszedł na nią.
- To twój pająk? - zapytał Jeon wściekły jak osa.
- Nie. Można powiedzieć, że go pożyczyłem od Pana Choia. - schował ptasznika do terrarium, po czym odstawił je na szafkę uśmiechając się cwaniacko.
Jungkook w tamtym momencie nie wytrzymał. Rzucił się na blondyna i zaczął okładać go pięściami. Yoongi nie pozostawał w tyle również zaczął oddawać ciosy.
Czarnowłosy miał dość serdecznie tego debila. Nie wiedział o co mu chodziło. Cały czas mu dokuczał, a przecież młodszy nic mu takiego nie zrobił, prawda? Mniejsza z tym, próbował zabrać mu jego, tak J E G O Taehyunga!
Nagle wparował brunet i rozdzielił chłopców.
- Co wy odwalacie?! Zaraz tu przyjdzie któryś z opiekunów i będziecie mieli przechlapane.
Jungkook spuścił głowę patrząc z pod byka to na swojego przyjaciela, to na Yoongiego, który po chwili zamysłu uśmiechnął się podejrzliwie.
- A wiesz, mam dla ciebie ciekawą wiadomość. - zaczął blondyn, a Jungkook gwałtownie podniósł głowę. - Bo widzisz... twój przyjaciel coś przed tobą ukrywa. Mianowicie chodzi o to, że on nadzwyczajnie... - w tym momencie czarnowłosy zakrył jemu usta i pociągnął za sobą w jakiś zaułek, gdzie nikt by nie zajrzał w poszukiwaniu ich.
- Czego chcesz? Zrobię wszystko, tylko mu nie mów. - wysapał.
- O! Teraz taki łagodny się zrobiłeś? - zakpił starszy.
- Nie rozumiem co ja ci zrobiłem. - rzekł smutnym głosem.
- Było się nie wpierdalać w zabawę w butelkę to by każdy był zadowolony. - i odszedł pozostawiając zdezorientowanego Jeona.
- Już po mnie... Ten debil powie to Tae, a ja będę skończony.
- Co mi powie? - zza rogu wyszedł Taehyung.
- Nic ci nie wygadał?
- Co takiego?
- Nie nic. Chodź, pójdziemy nad jezioro... sami. - ostatnie słowo zaakceptował.
(21:13)
Jungkook bawił się dziś dobrze. Na początku zdziwiło go, że nigdzie w pobliżu nie ma Mina. Natomiast później dowiedział się, że dostał karę za zabranie pająka. W sumie cieszył się z tego powodu, ma za swoje!
Jedna rzecz nie dawała mu spokoju. Był tak zmęczony, ale nie mógł zasnąć. Jego myśli błądziły przy słowach chłopaka.
Co on takiego zrobił w noc ogniska?
- Zabawa w butelką... - szepnął do siebie.
Źle to wspominał. Chyba chodzi o to, że jego przyjaciel odepchnął Jimina na ziemię i razem poszli zostawiając wszystkich.
Ale po chwili przypomniał sobie coś - minę Yoongiego, gdy Park pocałował go. W oczach blondyn można było dostrzec płomień.
- Min Yoongi mam na ciebie haczyk.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hej ho! Chyba za dużo wrzucam tych "normalnych" rozdziałów.
Jutro poniedziałek... czy ktoś ten dzień może wymazać z kalendarza? Nienawidzę poniedziałków.
CZYTASZ
HELLO. MY MEMORY |K.TH+J.JK
Fanfic*Yaoi* Ośmioletni Taehyung zaczyna prowadzić dziennik, gdyż czuje, że nie może nikomu ufać, a tym bardziej wyjawić jakiekolwiek swoje sekrety. Przez swoje problemy zamyka się w sobie. Jak potoczy się jego życie? Czy w końcu komuś zaufa? #937 fanfic...