No zdarza się

876 102 2
                                    

~~Po prostu musiałam dać taką scenę. Nie zrozumcie mnie źle. Nie lubię kłopotliwych sytuacji, ale w tej chwili wydaje mi się ona komiczna. Miłego czytania.~~
,..................
-No nie. Helen tłumacz się.- powiedziała surowo Nim.
-Niby z czego?- spytała zawstydzona. Rumieniec nie schodził z jej twarzy.
-Jak to się stało?
-Chwila.- zachichotała nerwowo.
-Już ja sobie z nim porozmawiam.- pogroziła jej palcem.
-Nim... Ja jestem dorosła.- sprzeczała się.
-Dopiero co odzyskałaś pamięć. I popraw ten koc.
Helen natychmiast podciągnęła materiał do góry, by nie spadł jej z piersi.
-Nie praw mi już kazań. Nic takiego się nie stało.
Nim wzniosła oczy ku górze.
-Trzymajcie mnie, bo zaraz ją ukatrupię.- spojrzała znowu na nią.- Dobra pogadamy później. Idź się wykąpać i ubrać. Potem masz iść prosto do sali koronacyjnej. Odyn się niecierpliwi.
-No dobra.- spuściła głowę. Nim natychmiast wyszła z pokoju.
-Morzesz już wejść.- zawołała brunetka w stronę drzwi od łazienki. Loki wszedł ostrożnie.
-Poszła?- spojrzał na Helen.- Jeszcze nikt tak na mnie nie nawrzeszczał.- miał na sobie tylko spodnie.- Chociaż w sumie nic dziwnego. Przyłapała swoją siostrę na...
-Loki cicho bądź.- rzuciła w niego poduszką. Bóg kłamstw zaśmiał się robiąc unik.

Umierasz cierpiąc 4: Nowy początekOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz