Mom where is Dad? Z.M.( Ukończone)

„W kilka sekund straciłam wszysko"

Wpuściłam Niall'a do mieszkania i zaprosiłam go do salonu. Nate był chyba wystraszony blondynem, bo cały czas kurczowo trzymał się mojej nogi.

- Wytumaczysz mi to? - zapytał chłopak

- Ale co? - wzięłam synka na kolana i mocno przytuliłam

- Jesteś mamą? - zaczął zadawać pytania Niall - Zdradziłaś Zayn’a? Kogo to syn? Dlaczego się mnie boi?

- Niall - uspokoiłam go - Tak jestem mamą, Nie, nie zdradziłam Zayna, A boi się ciebie, bo jesteś obcy, tak  Nate jest synem....Zayna - ostatnie dodałam tak cicho, że wąntpiłam , że usłyszał, ale jednak

- Czyli Malik jest ojcem?! - zapytał podekscytowany - A ja jestem wujkiem?!

- Niall - zaśmiałam się - Odpowiedź na dwa pytania to tak

Blondasek wstał z kanapy i zaczął tańczyć i nie okłamujmy się tancerzem to on dobrym nie jest. Widząc ten widok zaczęłam się śmiać, a po chwili dołączył do mnie mój synek.

- Jak masz na imię? - zapytał chłopak po chwili mojego syna

- Nate - mruknął brązowooki

- Piękne imię, a ja jestem Niall - mój synek zignorował rękę i wtulił się w zaskoczonego Horana

- Wujek Niall - spojrzał na mnie z nadzieją.

Pokiwałam głową, a chłopczyk ucieszył się i zaciągnął Nialla do swojego pokoju. 

Korzystając z tego,że jestem sama zaczęłam rozmyślać o nim.

Czy ja kiedykolwiek kochałam Zayna? Czy nie za często używałam słów„kocham cię“?
Czy mulat mnie kochał? Dlaczego mnie okłamał? Tak wiele pytań, a tak mało odpowiedźi.

Oczywiśćie,że kochałaś Zayna! To była prawdziwa miłość! I nie za często używałaś tych słów! Chłopak cię kochał i wiele razy ci to okazywał! Okłamał cię , bo nie chciał cię martwić pomyślałaś o tym?

Dwa głosy w mojej głowie się kłóciły, każde z nich miało swoje zdanie, a ja? Ja nie wiem już nic! Wiem,że go kochałam całym sercem, wiem, że był kimś ważnym w moim życiu, że nigdy go nie zapomnę chodźby nie wiem jak bym się starałam. I wiem, że cholernie boli czas przeszły. Wiele razy zastanawiałam się co by było teraz, gdybym powiedziała Zayn’owi o ciąży. Kiedyś rozmawiałam z nim na ten temat i powiedział, że kiedyś na pewno chciałby dzieci, ale z odpowiednią kobietą, a ja z pewnośćią nią nie jestem.  Nigdy nią nie była, i ja o tym wiedziała , dlatego powiedziałam to Zayn’owi przez co odbyła się wielka kłótnia. Bolało mnie to, że mój chłopak mógłby mieć każdą i w jednej chwili może wymienić mnie na inną. Wiedziałam, że on taki nie jest, ale po mimo to i tak wiedziałam swoje.

- Mamo? - z zamyślenia wyrwał mnie głos mojego skarba. Dopiero teraz zobaczyłam, że  stoi tu z Niall’em i przyglądają mi się z niepokojem

-Tak?

- Dlaczego płaczesz?

Dopiero teraz zorientowałam się, że płaczę

- Nate idź proszę do pokoju - Niall poprosił chłopca

Gdy tylko zostaliśmy sami chłopak mocno mnie przytulił

- Co się stało?

- Niall - wyszlochałam - Tak cholernie za nim tęsknię - Teraz dotarło do mnie, że bardzo  za nim tęsknię - Nie wiesz jak to jest jak twój syn płaczę, bo nie ma taty....

- Shhh...- pogłaskał mnie po plecach - Wiesz, że on może mieć ojca prawda?

- Nie Niall - powiedziałam w jego klatkę pierśiową - To, że ty tu jesteś nie znaczy, że on też będzie chciał...

- Co ty gadasz! - warknął - Nie tylko ty cierpisz Mel! On nadal coś co ciebie czuję!

- Nie prawda - pokręciłam głową - To on mnie zostawił! To on mnie okłamywał! Więc nie mów mi, że on wciąż coś do mnie czuję!

- Melisso do cholery! - krzyknął - Zostawił cię, bo był do tego zmuszony! Okłamał cię, ludzie z wytwórni tego oczekiwali! Zerwał z Tobą, bo nie chciał wierzyć, że wasz związek tyle przetrwa! On nadal cię kocha chociaż nie chcę się do tego przyznać!

Słowa Nialla szumiły mi w głowie. Jestem na 100% pewna, że mówi prawdę, jednak jest już za późno, żeby to naprawić

- W kilka sekund straciłam wszytko....

+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Witajcie myszki!!
Przepraszam za taki krótki rozdział,ale no cóż musicie mnie zrozumieć,bo mam jeszcze inne książki,dlatego no...
Czy to wszytko nie dzieje się za szybko?
Następny postaram się dodać do środy😍😘

Kocham Misie
Pozdrawiam😘😍