Wybudzona

9.3K 367 19
                                    

3/ 3

Melissa ( przed przyjazdem chłopaków)

Ból. Ciemność. Wspomnienia.

Wszystko to zaatakowało mnie nagle. Wszystkie wspomnienia przypominały mi się. I te dobre i te złe.

Zauważyłam, że jestem na jakieś polanie. Wszystko było bardzo rozmazane. Zabaczyłam, że kawałek dalej jest jakiś obraz. Podeszłam bliżej i zauważyłam siebie. Siebie podpiętą do wielu kabelków. A obok mnie siedział Zayn.

- Pamiętasz co mu Obiecałaś? Powiedziałaś, że wrócisz do domu cała, a teraz? Nie wiemy czy się obudzisz...

To był pierwszy obraz. Rozmazał się nagle i pojawił się następny

- Lekarz mówi, że śpiączka zabija nadzieję, ale ja mu nie wierzę, a przy najmniej nie w pełni...wiem, że jesteś silna i będziesz walczyć do końca...

Kolejny obraz zamazał się i pojawił kolejny

- Cześć Lis....jesteś już trzeci dzień w śpiące. Nikt tego nie mówi, ale zaczynamy już tracić nadzieję.

Wszystkie obrazy z nikły tak szybko jak się pojawiły.

- Widzisz? Martwią się o ciebie. A ty co? Stoisz jak słup! - warknął jakiś głos

Odwróciłam się i zabaczyłam młodą dziewczynę w białej długiej sukni. Czyżbym umarła?

- Nie, nie umarłaś. Jeszcze - powiedziała dziewczyna czytając mi w myślach

- To po co to wszystko? - machnęłam ręką do okooła

- Po to, aby pokazać ci, że wszystko zależy od ciebie. To czy się wybudzisz, czy też nie. Po co to robiłaś? Co chciałaś tym pokazać? - pytała dziewczyna

- Ja...ja....to zrobiła, bo Zayn mnie nienawidzi - poczułam łzy na samo to wspomnienie

- Powiedział ci to? On po prostu wyszedł, ale w każdej wolnej chwili jest on z tobą! Czy, gdyby cię nienawidził był by z tobą? - uniosła brwi

Pokręciłam głową.

Nagle mnie oświeciło. Zostawiłam Nat'ego! Nie samego, ale zostawiłam go..

- Nate - powiedziałam płacząco

- Właśnie! Zostawiłaś swojego syna! - krzyknęła dziewczyna

- Jak mogę wrócić? - zapytałam

- Ja nie wiem...przykro mi - pokręciła głową

- Czyli nie wrócę? - zapytałam szlochając cicho

- Czy ja powiedziałam, że nie wrócisz? - irytował się głos - Powiedziałam, że ja nie wiem. Tu chodzi o ciebie. Ty musisz zdecydować czy chcesz wrócić i czy jesteś przede wszystkim na to gotowa - dziewczyna znikła

Nagle zabaczyłam światło. Białe światło.

Skierowałam się w jego stronę. Czym bliżej byłam tym widziałam i słyszałam więcej wspomnień.

Pierwszy pocałunek z Zaynem

Uśmiech Zayna i słowa : „ Kocham cię"

Wyznanie sobie wzajemnie miłości

Wspólne wakacje

Pierwszy bal

Zakończenie szkoły

Poznanie miłości mojego życia

Dowiedzenie się o ciąży

Poród I Nate'go

Ponownie spotkanie

Niall i koszyk

Wyjazd w góry

Powiedzenie Zayn'owi prawdy

Żyletka

Krew

Ból

Operacja

Jasność

Otworzyłam gwałtownie oczy lecz po chwili znów je zamknęłam, bo oświeciło mnie światło.

Aparatura, która była do mnie podłączona zaczeła pikać, a do pomieszczenia wpadł lekarz.

Otworzyłam oczy i spojrzałam na starszego pana, który patrzył na mnie z niedowierzaniem.

- Pani Melisso? - nie pewnie podszedł do łóżka

- Tak? - wychripiałam

- Jak się pani czuje? - zapytał uprzejmie

Za nim odpowiedziałam zastanowiłam się. Nie czułam nic co mogło by mnie bolec.

- Jest w porządku - wciąż mówiłam z chrypką

- Wody? - zapytała pielęgniarka

Pokiwałam głową, a ona poszła po szklankę wody.

- To cieszę się. Nawet pani nie wie jak bardzo pani narzeczony martwił się o panią.

Jaki narzeczony? I dotarło do mnie, że jeśli chłopcy i Em chcieliby się czegoś dowiedzieć musieli trochę nakłamać.

- A gdzie on jest? - zapytałam i właśnie w tym samym momencie do pokoju przyszła pielęgniarka z wodą

Podała mi ją, a ja wypiłam ją prawie całą.

- Dokładnie tego nie wiem, ale za to na korytarzu jest jakaś dziewczyna.....

- Emma! - krzyknęłam - Mógł by pan ją tu wpuścić?

Doktorek zaśmiał się tylko i wyszedł na korytarz. Wrócił po chwili z Em, która nie wiedziała co się dzieje.

Spojrzała na mnie i zaczęła płakać.

Podbiegła do mnie i mocno przytulia.

- Mel - szlochała dziewczyna

- Shhhh...- pogłaskałam ją po plecach

Odsunęła się ode mnie i spojrzała na mnie poważnym wzrokiem.

- Musimy poważnie pogadać

*******

- Przepraszam, ale za chwilę weźmiemy panią Melissę na badania, dlatego proszę o opuszczenie sali - lekarz przerwał naszą rozmowę

Wyjaśniłam wszystko Emmie i kiedy powiedziałam jej o moich obawach wyśmiała mnie. Według niej chłopak wciąż coś do mnie

Pytanie czy ja też coś do niego jeszcze czuję.

Odpowiedź jest prosta : tak

Po tym jak się obudziłam zrozumiałam, że sama siebie okłamywałam.

Czuję coś do niego coś mocniejszego niż zwykłe zauroczenie, które czułam do niego kiedyś, ale słabsze niż miłość.

I czuję, że to uczucie będzie się rozwijać

++++++

Cześć misie!
Mel w końcu wróciła do świata żywych!
Jak rozdział????
Bo mi się jakoś nie za bardzo podoba....

Kocham 😘❤️😍️️

Mom where is Dad? Z.M.( Ukończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz