Młody błękitnooki chłopiec właśnie trenował z Kuramą. Uczył się Kage Bushin no Jutsu. Na razie umiał stworzyć 30 klonów. Bardzo ciężko pracował. W pewnym momencie wyczuł że ktoś go obserwuje.
-Jeśli już cię spostrzegłem to możesz wyjść-krzyknął chłopiec.
Z krzaków wyszedł stary mężczyzna z zabandażowanym lewym okiem i prawą ręką opierający się na lasce. Biła od niego nieprzyjemna aura.
-Witaj Naruto, nazywam się Danzō Shimura i chce ci zaproponować nauk ze mną w korzeniach Konohy.
-Nie- odpowiedział
-Co?? Dlaczego nie chcesz-zapytał Danzō.
-Bo podoba mi się w akademii- powiedział spokojnym i opanowanym głosem chłopak i zniknął w chmurze dymu bo był to tylko klon.
Hokage ostrzegał wcześniej chłopca by nie spotykał się z tym człowiekiem i odmawiał od niego wszelkich umów, próśb czy rozkazów. Nie wiedział dla czego ale był posłuszny Hokage i nie chciał go zawieźć. Chciał zostać lepszym shinobi niż jego ojciec, a Kurama mówił mu że jest utalentowany z czego był dumny.
Po skończeniu treningu wrócił do domu i zjadł Ramen w proszku. Niebieskooki czuł się samotnie. Jedyny z kim mógł porozmawiać był Kurama.
-Kurama czy nie powinienem wstąpić do korzenia-zapytał młody.
-nie. Nie podoba mi się ten człowiek. Śmierdzi od niego zimną i mroczną czakrą-odpowiedział lis.
-Co mam robić. Mam 5 lat a już mam umiejętności genina- powiedział wyżalając się Lisowi.
-Nie zaprzątać se tym głowy tylko choć jeszcze potrenować bo chce spróbować nauczyć cię techniki twojego ojca.
-Czyżby Boga Latających Piorunów
-tak. A teraz wejdź do swojego umysłu.
Naruto posłuchał Kuramy i już po chwili stał przed klatką lisa.
-Bede chciał cię wypuścić.
-na prawdę chcesz?
-Tak pragnę byś był szczęśliwy.
Kurama odwrócił łeb nie chcąc pokazywać uśmiechu ale młodemu Namikaze nie udało to uwadze. Uśmiechnął się do siebie.
-To nauczysz mnie czy nie?
<Godzinę później>
-Naruto jesteś niesamowity jeszcze tylko parę dni i już będziesz to umiał. Już umiesz przenieść się 1 m przed siebie.
-Dobrze lisie ale idę spać.
Naruto wyszedł ze swojego umysłu i zobaczył że na dworze jest już ciemno. ,,Która jest godzina" pomyślał po czym sięgnął po zegarek. Była 19:34 a jak wchodził do umysłu była 16:34 czyli jedna godzina w umyśle =3 godziny w rzeczywistym świecie.
-Będę pamiętał-powiedział do siebie i poszedł spać
Część ludziki! Z góry przepraszam za jakikolwiek błąd ale wszystko piszę na telefonie. Komentujcie bo chce wiedzieć co chcecie przeczytać i najlepsze propozycje będą pokazywały się w najbliższych częściach. Buziaki <3
CZYTASZ
Pierwszy Przyjaciel Naruto
Historia CortaMały 5 letni chłopczyk jest samotny... Nie ma rodziców ani przyjaciół... Nikt nie chce się z nim przyjaźnić... Nie wie dlaczego. Wszyscy mieszkańcy wioski nazywają go demonem ale on nic nie zrobił... więc dlaczego? Nagle w jego życiu pojawia się ,,k...