4.

1.6K 104 8
                                    

Młody błękitnooki chłopiec właśnie trenował z Kuramą. Uczył się Kage Bushin no Jutsu. Na razie umiał stworzyć 30 klonów. Bardzo ciężko pracował. W pewnym momencie wyczuł że ktoś go obserwuje.

-Jeśli już cię spostrzegłem to możesz wyjść-krzyknął chłopiec.

Z krzaków wyszedł stary mężczyzna z zabandażowanym lewym okiem i prawą ręką opierający się na lasce. Biła od niego nieprzyjemna aura.

-Witaj Naruto, nazywam się Danzō Shimura i chce ci zaproponować nauk ze mną w korzeniach Konohy.

-Nie- odpowiedział

-Co?? Dlaczego nie chcesz-zapytał Danzō.

-Bo podoba mi się w akademii- powiedział spokojnym i opanowanym głosem chłopak i zniknął w chmurze dymu bo był to tylko klon.

Hokage ostrzegał wcześniej chłopca by nie spotykał się z tym człowiekiem i odmawiał od niego wszelkich umów, próśb czy rozkazów. Nie wiedział dla czego ale był posłuszny Hokage i nie chciał go zawieźć. Chciał zostać lepszym shinobi niż jego ojciec, a Kurama mówił mu że jest utalentowany z czego był dumny.

Po skończeniu treningu wrócił do domu i zjadł Ramen w proszku. Niebieskooki czuł się samotnie. Jedyny z kim mógł porozmawiać był Kurama.

-Kurama czy nie powinienem wstąpić do korzenia-zapytał młody.

-nie. Nie podoba mi się ten człowiek. Śmierdzi od niego zimną i mroczną czakrą-odpowiedział lis.

-Co mam robić. Mam 5 lat a już mam umiejętności genina- powiedział wyżalając się Lisowi.

-Nie zaprzątać se tym głowy tylko choć jeszcze potrenować bo chce spróbować nauczyć cię techniki twojego ojca.

-Czyżby Boga Latających Piorunów

-tak. A teraz wejdź do swojego umysłu.

Naruto posłuchał Kuramy i już po chwili stał przed klatką lisa.

-Bede chciał cię wypuścić.

-na prawdę chcesz?

-Tak pragnę byś był szczęśliwy.

Kurama odwrócił łeb nie chcąc pokazywać uśmiechu ale młodemu Namikaze nie udało to uwadze. Uśmiechnął się do siebie.

-To nauczysz mnie czy nie?

<Godzinę później>

-Naruto jesteś niesamowity jeszcze tylko parę dni i już będziesz to umiał. Już umiesz przenieść się 1 m przed siebie.

-Dobrze lisie ale idę spać.

Naruto wyszedł ze swojego umysłu i zobaczył że na dworze jest już ciemno. ,,Która jest godzina" pomyślał po czym sięgnął po zegarek. Była 19:34 a jak wchodził do umysłu była 16:34 czyli jedna godzina w umyśle =3 godziny w rzeczywistym świecie.

-Będę pamiętał-powiedział do siebie i poszedł spać

Część ludziki! Z góry przepraszam za jakikolwiek błąd ale wszystko piszę na telefonie. Komentujcie bo chce wiedzieć co chcecie przeczytać i najlepsze propozycje będą pokazywały się w najbliższych częściach. Buziaki <3

Pierwszy Przyjaciel NarutoOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz