~ Odnajdę cię...
~ Ode mnie tak łatwo nie da się uciec...
~ Kochanie, wiem, że mnie słyszysz!
~ Tęsknie...
Od jakiegoś czasu, te zdania prześladują mnie w dnie i noce. Nie mogę się od nich uwolnić. Prawdopodobnie spodziewacie się, czyj jest głos w mojej głowie. Codziennie budzę się zapłakana i zlana potem, ponieważ towarzyszą mi koszmary z udziałem, oczywiście - Ashera. Powracamy do teraźniejszości.
Mam ochotę wyrzucić ten przeklęty budzik przez okno. Na oślep szukam tego otóż przedmiotu i w końcu zrzucam go z szafki, przez co przestaje dzwonić. Sciągam z siebie kołdre i przeciągam się. Podchodzę do szafy i wybieram:
Ubieram się i schodzę na dół po schodach. Ku mojemu zdziwieniu Holly siedzi na kanapie i ogląda telewizje. Zastanawiacie się dlaczego jestem zdziwiona? Zwykle o tej godzienie jest już w pracy i haruje, by zdołać mnie wyrzywić. Zwłaszcza, że próbuje mi pomóc, jak najlepiej umie, z powiązaniem z moją "tragiczną" przeszłością.
ㅡ Ciociu? ㅡ Pytam niepewnie i podchodzę do kobiety.
Zadarła głowę i uśmiechnęła się promiennie.
ㅡ Tak?
ㅡ Nie jesteś w pracy? ㅡ Uniosłam brew.
ㅡ Wzięłam wolne. Podobno nasz "cudowny" alfa chce przeczesać miasto, bo ciebie szuka. ㅡ Po jej twarzy było widać, że jest zaniepokojona.
Myślałam, że Asher po tych dziewięciu miesiącach szukania mnie, w końcu - odpuści. No tak. Bo tyle czasu minęło od kiedy udało mi się uciec. Od kiedy próbowałam zapomnieć. Od kiedy pozostawiłam osobę, którą kocham. Od kiedy uwolniłam się od alfy. Od kiedy płakałam dniami i nocami. Od kiedy jestem tutaj.
Mogę się założyć, że jestem blada jak ściana ze strachu. On mnie znajdzie! Nie! Wróć! Ukryje się w szafie. Tam nigdy nie będzie się spodziewał - przecież to jest za głupie. Faktycznie. Głupie. Nie wiem gdzie mogę się schować. On wyczuje mój zapach na kilometr!
ㅡ Lea? ㅡ Z zamyślenia, wyrywa mnie głos Holly.
Spojrzałam na nią z paniką w oczach i przełknęłam gulę, która od kilku minut znajdowała się w moim gardle.
ㅡ T-tak? ㅡ Mój głos drżał.
ㅡ Nie musisz iść nigdzie. Zostaniesz w domu. Pójdę na to całe zebranie, a ty? Nie wiem. Pooglądasz coś w telewizji. ㅡ Wzruszyła ramionami.
Odetchnęłam z ulgą i przytuliłam się do cioci.
ㅡ Dziękuję. ㅡ Mruknęłam.
ㅡ Ale za co ty mi dziękujesz? ㅡ Odsunęła się ode mnie.
ㅡ J-ja... sprawiam ci tyle problemów. Ja jestem jednym, wielkich problemem. ㅡ Po moim policzku spłynęła łza.
ㅡ Nie mów tak. ㅡ Zacisnęła usta w wąską linię.
ㅡ Ja tylko stwierdzam fakty. ㅡ Uśmiechnęłam się przez płacz.
Kobieta przytuliła mnie mocno i uspokajająco głaskała plecy, przez co wybuchłam jeszcze donośniejszym szlochem. On mnie znajdzie! Ja nie chce do tego wszystkiego wracać!
++
Ta. Wiem. Krotki.
CZYTASZ
moja
Werewolf♡~ Pomyślałbyś, że oprócz ludzi i zwierząt na świecie istnieje coś pomiędzy nimi? Może.. wilkołak? ♡~ Najwyżej notowane: # 3 W O WILKOŁAKACH 12.03.17 # 2 W O WILKOŁAKACH 23.03.17 # 1 W O WILKOŁAKACH 10.04.17