-Halo?
Tak cholernie się bałem. Nie spodziewałem się, że odbierze! Może się narzucam? Nie chcę go urazić.
-Gerard?
Głos Franka brzmiał dziwnie, był cichy i zachrypnięty, jak gdyby od dawna nic nie mówił.
-Przepraszam Frank.
-Z..za co?
-Że nie odpisywałem, że niedawałem znaku życia, że zapomniałem...
-Nie gniewasz się na mnie?
-A mam powód?
-Nie wiem, bałem się....że nie chcesz ze mną pisać...
Frank był tak strasznie niepewny. Jego głos drżał przy niemal każdym słowie.
-Dlaczego? Jesteś naprawdę ciekawą osobą, masz swoje zdanie...
-Właśnie... Od dawna moje zdanie się nie liczy, nie sądziłem że kogoś jeszcze obchodzi....
-Mnie obchodzi.Wiesz, nigdy nie sądziłem, że w internecie poznam kogoś wartościowego, ale jak widać myliłem się.
-N...naprawdę? Gerard, d...dziękuję.
Ciężko było mi ocenić, ale miałem wrażenie jakby płakał.W tym momencie zapragnąłem znaleźć się koło Franka i mocno go przytulić.Co jest dziwne, bo okazywanie uczuć nie jest czymś co robię często.
- Frank,płaczesz?
-C..co? Nie! Ja tylko..wydaje ci się.
Absolutnie mu nie wierzę
-W porządku,jeszcze raz przepraszam, że zapomniałem.
-Naprawdę nie masz za co Gerard. Od dawna jesteś jedyną osobą, która ze mną pisała, a nawet zadzwoniła! Jestem ci bardzo wdzięczny...
-Dlaczego Frank?
-Co...
-Dlaczego mówisz, że jestem jedyny? Czy.. czy coś jest nie tak?
-Gerard. To wszystko... To zwyczajnie nie jest takie proste...
-Więc mi wytłumacz. Spokojnie, mam czas.
Naprawdę miałem nadzieję,że dowiem się o co chodzi.
-Ale...Jak ci powiem, nie będziesz chciał ze mną rozmawiać.
-Słuchaj Frank. Znamy się kilka dni, w dodatku przez internet, ale mi zależy. Nie wiem czemu, bo przecież praktycznie nic o tobie nie wiem, ale ufam ci i zależy mi na naszej znajomość.
W tym momencie jestem pewny że się rozpłakał.
Po drugiej stronie telefonu Frank łkał jak małe dziecko, a ja kompletnie nie miałem pojęcia co zrobić.-Frank? Frankie...Spokojnie. Coś się stało? Proszę nie płacz! Hej... Powiedz coś...Frankie...
-G..ee nie..nie mówił..byś tak, g..dybyś mnie..z..znaał...
Nie dość, że płakał to jeszcze miał czkawkę. Z jednej strony smutno mi było kiedy go słuchałem, ale brzmiał tak uroczo...
-Ale chcę cię poznać. Frank, proszę nie płacz. Obiecuję,że cokolwiek by się nie stało nie zostawię cię ok?
Nie mam pojęcia dlaczego to powiedziałem, ale byłem pewny.
-D..zieękuuje Gee..rard.
-Nie masz za co Księżniczko.
[Połączenie zakończone]
I'mPerfect: Dobranoc Frankie :)
Ostrzegam,że to jeszcze nie koniec!
Smutne akcje będą jeszcze w następnym rozdziale.
Zdjęcie Gee w mediach ❤
Mam nadzieję,że końcówka poprawiła wam trochę humor.
Jak myślicie, o co chodzi Frankowi?~Mały Raczek🦀
[Co myślicie, żeby następny rozdział napisać z perspektywy Franka? Wydaje mi się że może być ciekawie....]
CZYTASZ
Przypadek? || Frerard
FanfictionFrank jest samotnym chłopcem bez przyjaciół i rodziny, a Gerard chce mu pomóc. Mimo, że nigdy się nie spotkali, a ich znajomość jest dziełem przypadku. Zdjęcie, które wykorzystałam do okładki został zrobione przez Magdalenę Gawron.💜 #28 w humor-1.0...