Czasami miewam poważny dylemat:
czy wpisałam się już w pewien schemat?
Może śmieję się zawsze tak samo,
gdy dostrzegam blask słońca co rano.
Smucę się z tych samych powodów,
odmawiam sobie co większych swobód.
Pewnie idę swoim nudnym krokiem,
a omiatam ciągle nieświadomym wzrokiem
stare drogi, starych ludzi...
To mi nigdy się nie znudzi.
Powtarzalne miewam myśli,
a to samo mi się śni.
Mieszkam ciągle w jednym miejscu,
rzeczy swoje trzymam w sercu
i gotuję schematycznie,
o tych porach jadam wiśnie,
zaś o innych - książki czytam.
O sens nigdzie już nie pytam,
a jak mówię - monotonnie,
zamiast z pasją - lakonicznie.Czy chcę umrzeć?
Oczywiście.***
21.04.17
(Jakby co, nie potrzebuję pomocy psychologicznej.)
CZYTASZ
Mickiewicz byłby dumny
Poetry18.07.18 - NOWY ROZDZIAŁ ❤ (im dalej, tym bardziej rozbudowane, więc nie zniechęcajcie się początkiem!) ...Byłby dumny, ale nie żyje, ups. To książka przeznaczona na wiersze, ale ja nie umiem używać słów, więc momentami może być naprawdę zabawnie. N...