Luna
-Matteo ja... - nie wiedziałam co powiedzieć.
No bo co byście zrobili na moim miejscu, gdy chłopak, którego znasz około 3 dni, wyznaje ci miłość?
-Nic nie mów Luna. Wiem że nic do mnie nie czujesz - mówił
- Przepraszam Cię za to. Przepraszam że nic do Ciebie nie czuje, a Ty mnie kochasz. Byłam kiedyś twoją dziewczyną, a teraz tego nie pamiętam. Przepraszam - mówiłam już przez łzy.
-Luna. Ale za co ty mnie przepraszasz? Nic nie zrobiłaś. Nie idzie pokochać osoby tak z dnia na dzień. Nie płacz księżniczko - mówi czule
- Dziękuje ci z to że jesteś - przytulam go.
-Ja też się cieszę. A tak w ogóle wiesz, że jutro wychodzisz ? - spytał
- Naprawdę? - spytałam zdziwiona, ocierając łzy, które znajdowały się w koncikach moich oczu.
- Naprawdę. I ja po Ciebie przyjadę. Zgoda? - spytał chłopak następnie strzelając mnie nosek, na co się zasmiałam.
- Zgoda
-Okej, a jak panienka pozwoli ja już pójdę. Muszę iść ogarnąć sprawy z byłą dziewczyną
- Tylko uważaj na siebie - mówię, na co chłopak całuje mnie w policzek i wychodzi.
Kładę się z powrotem na łóżko, ciężko wzdychając. Nie mogę uwierzyć, że bylam kiedyś z takim przystojniakiem. Naprawdę się cieszę.
Jestem szczęśliwa również z tego, że odzyskałam kawałek moich wspomnień. Mam nadzieję że w najbliższym czasie pamięć powróci.
Ambar
-Hej kochanie. Jak tam? - pytam
-Dobrze. Mam takie małe pytanko. Może byś do mnie wpadła? Dzisiaj nasza rocznica... - chciał coś powiedzieć, lecz mu przerwałam
- Będę za godzinę Simon. Kocham Cię - mówię
-Ja Ciebie też. Czekam. Całuski - kończy
-Paaaa - naciskam czerwoną słuchawkę
Dzisiaj mija 6 miesięcy odkąd jesteśmy razem. Bardzo to kocham. Może na początku miałam wątpliwości, lecz gdy kiedyś znalazł mnie zapłakaną w parku na ławce, on nie uciekł, a pomógł. W tamtym momencie zrozumiałam że to ten jedyny.
Potrzebowaliśmy się nawzajem. Ja po stracie moich rodziców, tak zginęli w wypadku. Chociaż dobrze ich nie znałam, i tak bardzo ich kochałam.
Simon stracił Lunę, kiedyś swoją miłość, co mi się szczerze nie podoba, no ale co poradzić, a teraz przyjaciółkę, która nawet to nie pamięta. Zrobiło mi się to szkoda.
A ja nadal nie wiem jak to się stało, że Luna miała wypadek. Wiem tylko, że to wina Matteo. No w pewnym sensie. Chłopak był załamany, gdy dowiedział się że dziewczyna wpadła w śpiączkę farmalogiczną. Lekarz mówił, że ona może się nawet nigdy nie obudzić. Na szczęście tak się nie stało. Liczę na to, że odzyska pamięć.
***
Dzisiaj trochę Simbar. Mam nadzieję że sie podoba.
Zrobimy mały układzik. Wy wbijecie dzisiaj 15 gwiazdek, a ja dodam jutro 2 rozdziały zgoda? No.
Do następnego.
Bayo
CZYTASZ
To był błąd //Lutteo ✔
FanficLuna nic nie pamięta, a Matteo próbuje jej przywrócić pamięć. Zrozumiał że popełnił wielki błąd oceniając Lune. Czy Matteo uda się przywrócić jej pamięć? Tego dowiecie się czytając tą książkę. Druga część "Od nienawiści do miłości" która znajdzieci...