Tres

2K 73 38
                                    

-Czy zostaniesz moją dziewczyną? - pytam osobę, która stoi naprzeciwko mnie

-Tak Matteo. Kocham Cię - odpowiada

-Ja Ciebie też Ada - mówię z przekonaniem

~~~

Od pierwszego spotkania z Adą minęło 5 miesięcy. Na początku były to tylko takie pogaduszki, które z czasem zmieniały się w pocałunki.

Ada jest moją dziewczyną od dobrego miesiąca. Jestem z nią bardzo szczęśliwy, w każdym bądź razie tak mi się w tedy wydawało.

Co jakiś czas odwiedzam Lune. Tak raz na tydzień.

Jej stan poprawił się odrobinę, lecz został jej tylko miesiąc na zregenerowanie ciała i obudzenie się, inaczej, nie wolę o tym nie myśleć.

~~~

-Mama - usłyszałem

W tamtym momencie byłem wniebowzięty, gdy zielonooka wymamrotała ledwo słyszalnie słowo 'mama'.

Czym prędzej pobiegłem po lekarza który zajmował się brunetką.

Po badaniach, które lekarze wykonywali jej codziennie, mogli stwierdzić że jej stan bardzo się poprawił i obudzi się w ciągu najbliższego tygodnia.

W tedy czym prędzej opuściłem szpital, następnie kierując się w stronę Rollera, by wszystkich powiadomić.

~~~

Od tego momentu minęły 4 dni. Siedzę właśnie w szpitalu, czekając aż brunetka się obudzi. Gdy zmęczony chciałem już wstawać i wychodzić, nagle ręka zielonookiej poruszyła się. W tamtym momencie znów usiadłem na krzesełku, jednocześnie łapiąc jej rękę.

Nagle, tak po prostu, po prawie roku, oczy brunetki się otworzyły, a ona spojrzała w moją stronę, już miałem iść po lekarza, gdy brunetka wypowiedziała tak bolesne dla mnie słowa.

-Kim jesteś?

***

Wiem że rozdział nie jest długi, no ale cóż, na wieczór pojawi się jeszcze jeden.

Chce wam tylko napisać, że dzisiaj stworzyłam taką jakby listę, gdzie mam zapisane pomysły.

Powiem jedno. Nie będzie kolorowo.

Bayo

To był błąd //Lutteo ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz