*WTOREK*
To był już niestety koniec cudownego wylegiwania się całymi dniami przez skręconą kostkę. Szkoła. Musialam wracać do szkoły.
Wykonałam poranne czynności, włosy związałam w koka, a ubrałam się w to co pierwsze wpadło mi w ręce :Wyszlam z domu bez śniadania i zobaczyłam Marikę z Damianem (to chyba stało się jakimś zwyczajem)
Przywitałam się z nimi i poszliśmy do szkoły.
Na drugiej lekcji podczas robienia notatek usłyszałam pukanie do drzwi zerknęłam na przyjaciółkę siedzącą obok mnie. I wtedy do klasy weszła Nina i Alicja trzymająca jakąś kartkę.(Nina to szkolna lalunia nazwałbym ją inaczej, ale nie chcę brzydko się wyrażać. Każdego chłopaka owija sobie wokół palca zakończonego pięknym manikiurem.Jej ojciec ma firmę samochodową, więc ona ma kasy ile tylko zechce, a matka wcale jej nie pilnuje. Alicja natomiast jest jej służą- wykonuje każde jej polecenie i szczerze to trochę mi jej szkoda)
W każdym razie na kartce pisało:
***
Serdecznie zapraszamy na szkolną dyskotekę, która odbędzie się 20.05.2017r w naszej szkole na hali głównej w godzinach 16:00-21:00
Samorząd szkolny
***Posłałam uśmiech do Mariki, a ona natychmiast go odwzajemniła. Dyskoteka szkolna oznaczała zakupy.
Po lekcjach napisałam do mamy
SMS:
Ja: Mamo, wrócę później do domu idę do Mariki, a później kupić sukienkę na dyskotekę szkolną
Mama: Dobrze, ale masz wrócić na kolację, bo musimy poważne porozmawiaćTrochę mnie to zmartwiło, ale później doszłam do wniosku, że pewnie chodzi o kolejną jedynkę z matematyki.
Wzięłam ze sobą 300 zł Marika tyle samo i poszłyśmy do galerii.
Ucieszyłam się bo akurat przedstawiane były sukienki z nowej kolekcji. Uznałyśmy, że chcemy coś jasnego albo ciemnego. Postawiłiśmy na czarny.
Marika kupiła tą:A mi spodobała się ta:
Obydwie kosztowały 200 złotych więc zostało nam jeszcze po 100 złotych na buty. Obydwie zakochalyśmy się w tych butach:
Niestety kosztowały one 120. Jednak miła ekspedientka zaproponowała nam zniżkę za zakup 2 par. Wiec zadowolone wróciliśmy do domu przyjaciółki.
Kiedy zobaczyłam na zegarek była godzina 17:15 oznaczało to, że mam jeszcze 1 godzinę i 45 minut do kolacji. Marika zadzwoniła po Damiana, a ten pojawił się za niecałe 10 minut.
-Cześć dziewczyny- powiedział chłopak
-Hej- odpowiedziałam z niechcenia, a przyjaciółka pocałowała go w policzek.
Pokazałyśmy mu nasze kreacje. Damian poprosił żebyśmy je przymierzyły. Chłopak gwizdnął na masz widok. Wywnioskowałam z tego, że spodobał mu się masz wybór.
-Pójdę się już przebrać- powiedziała przyjaciółka schodząc z kolan jej chłopaka
-Okej to ja za chwilę- odpowiedziałam i umiechnęłam się do niej
Kiedy drzwi do łazienki się zamknęły Damian podszedł do mnie i objął mnie rękami w tali.
-Co ty robisz? - zapytałam ze śmiechem
-Ciii- szepnął mi do ucha- Marika nie może nas usłyszeć
Wsunął mi ręce pod sukienkę, a ja próbowałam się wydostać z jego uścisku. Chłopak obrócił mnie twarzą do siebie i pocałował. Byłam z szoku chłopak mojej przyjaciółki właśnie mnie pocałował. Ale dlaczego? Co?
I wgl jak? Kiedy mnie już puścił zrobiłam krok w tył.....krzyk, straszliwy ból głowy i usiłujący złapać mnie Damian to rzeczy, które pamiętałam reszta była tylko czarna.
CIEMNOŚĆ to takie straszne słowo.
CZYTASZ
Best Friend Forever
Teen Fiction-hej ❣ jak się czujesz? -beznadziejnie, ten dupek rzucił mnie dla jakiejś laski 😔 -nie przejmuj się Damian zawsze tak robił to po prostu debil 😡 - przez resztę dnia zastanawiałam się jak powiedzieć jej, że on zerwał z Mariką dla...