5 rozdział

41 7 5
                                    

Cieszę się, że moja książka wam się podoba i bardzo serdecznie zapraszam na moją drugą książkę dla wielbicieli Harrego Pottera. Dodaję tam tapety, ale również obrazki z tej serii.

Była sobota, wyszłam ze szpitala, i pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się na łóżko. Chciałam zapomnieć. Zapomnieć o Damianie i o tym że coraz bardziej mi się podobał- znowu.
Poczułam się tak jak wtedy... W 6 klasie kiedy go zobaczyłam.
Przez ten czas nie widziałam się z Mariką, bo musiała wyjechać na tydzień do swojego kuzyna, ponieważ nie miał się kto nim zająć.
Moi rodzice również wyjechali, ale to była normalka, mogłabym jeździć z nimi po całym świecie, ale ja wolałam zostać w jednym miejscu. Tym razem musieli wyjechać na miesiąc do Szwajcarii.
Pomyślicie sobie może, że "hurra cała chata wolna" no więc NIE.
Wiecie jak to jest jak całymi dniami siedzi się samotnie w wielkim domu?
W sumie dlatego też zaprosiłam dzisiaj Damiana.
Ubrałam się w to 👇👇👇👇

Włosy związałam w rozwaloną kitkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Włosy związałam w rozwaloną kitkę. Poszłam do łazienki i zrobiłam delikatny makijaż.
Około godziny 18:30 zadzwonił dzwonek do drzwi.
Przytulalam chłopaka i zaprosiłam go do środka.
-Zrobię herbate- powiedziałam chcąc trochę rozładować napięcie
-Pomogę ci
-Okej, przekrój cytrynę i połóż ją na talerzyku
Damian wykonał moje polecenie i usiedliśmy na wysokich krzesłach, znajdujących się przy wyspie kuchennej.
-Myślałaś nad tym- zapytał niepewnie chłopak
-Tak- odpowiedziałam drżącym głosem
-I wymyśliłaś coś?
-Tak
-Aaaa... Powiesz mi co- głupek zaczął się śmiać
-Hymmmm... nie- powiedziałam i wystawiam do niego język
-Ty mała, wredna... -podszedł do mnie i przeżucił przez bark, po czym zaczął nieść w stronę kanapy w salonie
-Ej!!! Puść mnie!!!- krzyczałam, ale to nie pomagało
Damian położył mnie na sofie, a sam prawie leżał na mnie, podpierał się tylko rękami.
-Powiesz mi czy nie?- zapytał
-No dobra, dobra wygrałeś, ale daj mi usiąść.
Chłopak zszedł ze mnie, a ja podniosłam sie, ogarnęłam włosy, które wystawały mi z kucyka i zaczęłam:
-Damian, nie wiem co do ciebie czuję, ale wiem że bardzo mi się podobasz tylko że... -zawachałam się - ja się boję -Czego? - zapytał ze smutkiem
-Tego że to okropnie zaboli Marikę...
I tego że znowu mnie zostawisz jak wtedy...- spuściłam głowę
-Ann, obiecuje że już nigdy ci tego zrobię, NIGDY przysięgam- pocałował mnie w policzek
-W takim razie jest tylko jedno wyjście- powiedziałam
-Jakie?
-Musisz być najgorszym chłopakiem na świecie, tak żeby Marika sama chciała z tobą zerwać, ale żeby nie cierpiała, a narazie nic jej nie powiemy
-Wow dużo nad tym myślałaś
Zaśmiałam się.
-To co robimy- zapytał Damian
-Możemy zjeść lody i oglądnąć jakiś film- zaproponowałam
-Brzmi super, ale ja robię lody dla ciebie a ty dla mnie zgoda?
-Jasne- odpowiedziałam i uśmiechnęłam się złośliwie
Dowiedziałam się że chłopak lubi czekoladę i wiśnie, dlatego jego lody polalam wiśniową polewą i płynną czekoladą.
Moje lody były śmietankowo- truskawkowe. Kocham truskawki. Damian powycinał je w kształty kwiatuszków.
Nasze desery wyglądały mniej więcej tak:

-Postarałaś się- powiedział -Ty też niczego sobie- zaśmiałam się Przeszliśmy do salonu, a Damian rzucił się na kanapę-A niby gdzie ja? - zapytałam oburzona -Tu - chłopak wskazał na swoją klatkę piersiową Zaraz !!! Czy ja miałam się na nim położyć ...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Postarałaś się- powiedział
-Ty też niczego sobie- zaśmiałam się
Przeszliśmy do salonu, a Damian rzucił się na kanapę
-A niby gdzie ja? - zapytałam oburzona
-Tu - chłopak wskazał na swoją klatkę piersiową
Zaraz !!! Czy ja miałam się na nim położyć ???? Na jego umięśnionym torsie ??? W sumie to fajnie i wow i omg !!!
-No kładziesz się czy nie?- zapytał
-Chyba nie- uśmiechnęłam się u usiadłam tak że opierałam się o kanapę
-Jak chcesz- powiedział
Włączył jakiś film, nie wiedziałam jaki po czym zorientowałam się że to, że to  ... "Obecność"
O nie!!! Nienawidzę horrorów!!!!
-Damian wyłącz to!!!!! Boję się!!!!-krzyknęłam
Ale to nic nie dało. Musiałam wejść na kanapę, co oznaczało że również na chłopaka. No trudno. Straszne się boję.
-Czyli jednak- uśmiechnął się, wiedziałam że zrobił to specjalnie.
-Cicho głupku- powiedziałam i zerknęłam ma telewizor, na którym waśnie jakąś babkę pociągnęło do tyłu coś niewidzialnego. Wtuliłam się w Damiana
-Ej, nie wiedziałem, że aż tak się boisz.
Cała się trzęsłam. Chłopak wyłączł film, ale ja nadal miałam to przed oczami. Chciałam go puścić, ale moje ciało było zbyt przerażone. Siedziałam u niego na kolanach i przypomniałam sobie, że kiedy Damian pójdzie zostanę sama i tego nie przeżyje.
Może to co zrobiłam było bardzo głupie, ale ja dalej się trzęsłam.
Wyjęłam telefon z kieszeni chłopaka i weszłam w wiadomości.
Luk, Luk, Luk - jest
SMS:
JA: Stary musisz mnie kryć. Jak coś to u cb śpię dzisiaj na niby.

SMS:
JA: Mamo, zostaje dzisiaj u Luka na noc

Zaciagnęłam chłopaka na górę i powiedziałam, żeby poczekał na mnie 20 minut. Weszłam do łazienki, zmyłam makijaż i wzięłam szybki prysznic. Chciałam się ubrać jednak zamiast mojej piżamy znalazłam czarną koszulę Damiana. Pachniała jego perfumami uwielbiam męskie perfumy. Ubrałam ją i wyszłam z łazienki kierując się w stronę mojego pokoju.
-Serio- weszłam do pokoju w jego koszulce bieliźnie tego samego koloru. I zobaczyłam, zobaczyłam, zobaczyłam Damiana siedzącego u mnie na łóżku z komórką w dłoni i bez koszulki, jedynie w bordowej bluzie.
Głupia ja. Powinnam się tego spodziewać, przecież ja mam jego tiszert.
-Serio- odpowiedział chłopak- wiedziałem że będzie ci pasować- dodał podchodząc do mnie i ogarniając mi pasmo włosów z twarzy.
Wziął mnie na ręce i przeniósł na łóżko.
-Dobranoc- powiedziałam wtulając się w jego umięśnioną klatkę
-Słodkich snów księżniczko- przycisnął mnie do siebie mocniej i pocałował w tył głowy.
Tej nocy naprawdę miło mi się spało.

Okej miśki tak kończymy rozdział 5 mam nadzieję, że się podobał i jeszcze raz zachęcam fanów HP do mojej drugiej książki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Okej miśki tak kończymy rozdział 5 mam nadzieję, że się podobał i jeszcze raz zachęcam fanów HP do mojej drugiej książki.
     Buziaki dla was - Zlokalizowana 😘

Best Friend Forever Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz