Rozdział 7 - Wszystkiego Najlepszego Kate!

1.4K 83 107
                                    

Kate pov.

Minęło parę dni i nim się spostrzegłam, były już moje urodziny.

--- Magiczna jedenastka!!--- pan Phone Guy bił brawo

--- Taa. Zanim się obejrzysz zestarzejesz się i umrzesz!--- tatuś zażartował

Pan Phone Guy nadepnął tatusiowi na stopę, co spowodowało, że tatuś skakał na jednej nodze, trzymając się za tą drugą.

--- Oh, będziesz mieć najwspanialsze urodziny ever!--- Phone Guy uśmiechnął się

--- Ale kogo mam zaprosić?--- zapytałam

Przez dłuższą chwilę było cicho. Tatuś złapał kawałek pizzy i zaczął jeść. Pan Phone Guy posłał mu wymowne spojrzenie...jakby mówił mu ''No weź że mi pomóż!!". Rozbawiło mnie to, ale starałam się tego nie pokazać.

--- Umm... A co z tym chłopakiem, którego poznałaś w szpitalu?--- zapytał tatuś

--- Mike!!! Tak! Zaproszę go na moje urodziny!--- skakałam z radości

--- Ta, czemu by nie...--- odpowiedział

--- Dobrze więc! Ty i twoi goście możecie mieć restauracje, na wyłączność, na cały dzień!--- pan Phone Guy powiadomił

Tatuś o mało co nie zadławił się pizzą

--- C-co?!--- zapytał

Ale nikt nie zwracał na niego uwagi. Podbiegłam do pana Phone Guy'a i mocno go przytuliłam.

--- Dziękuję! Dziękuję!--- krzyknęłam z radości

Pan Phone Guy również mnie przytulił.

--- Przynajmniej to mogę zrobić dla tak dobrej dziewczynki!--- uśmiechnął się

--- Teraz... Co byś chciała dostać na urodziny?--- Phone Guy zapytał

Czekałam na ten moment! Dokładnie wiedziałam co chciałam!

--- Kiciusia!!--- wrzasnęłam

Po raz kolejny, tatuś o mało co nie zadławił się pizzą.

--- Nie! To już za wiele!--- tatuś zaprotestował

--- Czemu nie może mieć kotka?!?!--- pan Phone Guy zapytał, opierając ręce na swoich biodrach.

--- Ponieważ, zwierzęta są jak dzieci. Musisz je karmić i tym podobne. Ja nie będę tego robił. Poza tym, mam już dwa takie zwierzęta do pilnowania. A ściślej mówiąc, was!--- tatuś wyjaśnił

--- Przysięgam, że będę się nim opiekować! Proszę tatusiu!--- błagałam, ale bez skutku.

--- NIE! I kropka!--- tatuś krzyknął i wkurzony poszedł gdzieś szybkim krokiem.

Pan Phone Guy spojrzał na mnie.

--- Nie martw się! Zmienię decyzję twojego ojca. Obiecuję, że dostaniesz kotka na urodziny!--- Phone Guy odpowiedział i pobiegł za tatusiem

~chwilę później~

--- Wszystkiego najlepszego Kate!--- usłyszałam za mną czyjś głos. Znajomy głos! Obróciłam się i ujrzałam Bonniego.

--- Ha. Więc, chcesz dostać kotka na urodziny?--- Bonnie zapytał

Spojrzałam w górę, aby zobaczyć jego oczy. Zniżył się trochę, jak mój tatuś. Obydwoje musieli się schylać, aby mnie zobaczyć.

--- Tak! Myślę, że tatuś da mi jednego w prezencie!!--- powiedziałam. Byłam taka szczęśliwa!

--- A czemu nie króliczka?--- Bonnie zażartował

--- Ja już mam ogromnego, fioletowego króliczka!!--- zachichotałam i stuknęłam go w brzuszek.

Bonnie uśmiechnął się.

--- Więc. Kto to ten Mike?
--- O. To bardzo miły chłopiec, którego poznałam w szpitalu! Polubisz go!

Bonnie pogłaskał mnie i rzekł
--- Do zobaczenia później, na twojej imprezie urodzinowej! Zamierzam poznać tego twojego nowego przyjaciela.

Uśmiechnęłam się.
--- Ta. Ty i cała reszta musicie przyjść! Tatuś zgodził się pod warunkiem, że nie będę zbliżać się za bardzo do was.

Bonnie uśmiechnął się i poszedł.

Mike miał być lada moment, więc usiadłam w pobliżu drzwi i czekałam na niego.

--------------
I oto długo wyczekiwany next. Nie mam pojęcia kiedy będzie następny. Niestety. Do następnego i Wesołych Świąt, po raz drugi ^•^

Córka Purple Guy'a (Tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz