Rozdział 13 - Gdzie są pieniądze

856 72 43
                                    

Kate pov.

Nie chciałam tu być...

Co jeśli Foxy przyjdzie...

A co jeśli to, co przydarzyło się Mike'owi przytrafi się i mnie...

Usiadłam w kącie, próbując uspokoić oddech. Jakie to dziwne, że kiedyś uwielbiałam to miejsce i myślałam, że jest tu najbezpieczniej na całej ziemi. Ale teraz sądzę, że jest okropne...

Skryłam twarz w dłoniach, próbując zasłonić sobie widok.

--- Tatusiu, proszę wróć..--- płakałam do siebie

--- Proszę...proszę...obiecuję, że już nigdy nie zamknę się w pokoju... Obiecuję, że już nigdy nie będę bawić się z Foxy'm...proszę wróć.. Będę grzeczna...--- pomyślałam.

Nie wiem czemu tak myślałam, przecież on nie umie czytać mi w myślach. Ale wydaję mi się że pomogło mi to w nieskupianiu się na ciemności...

Nagle usłyszałam jakiś hałas.

--- Pan Phone Guy?--- wyszeptałam

Brzmiało jak kroki. Jedynymi osobami mającymi klucze do restauracji byłam ja, tatuś i pan Phone Guy.

Wstałam i zaczęłam iść w stronę dźwięku.

--- Tatuś?--- krzyknęłam

Nagle czyjaś dłoń zasłoniła mi usta i poczułam coś ostrego na mojej szyji.

--- Shhhh!--- usłyszałam mężczyznę

--- Jake!! Ktoś tu jest!--- krzyknął

Zobaczyłam trzy inne sylwetki wyłaniające się z ciemności. Wszyscy byli wysocy i umięśnieni. Nie było mowy żebym z nimi walczyła.

--- To tylko mała dziewczynka.--- powiedział jeden z prawej.

Zaczęłam płakać... Byłam przerażona. Nie wiedziałam co oni chcą ze mną zrobić!

Wtedy mężczyzna pośrodku, zakładam że ich lider, podszedł do mnie...

--- Ta, to tylko mała dziewczynka...ale jej ojciec jest właścicielem tego miejsca.--- uśmiechnął się.

--- Ta, więc co z nią zrobimy? Przyszliśmy po pieniądze, a nie po nią. Powiedział osobnik, który zakrywał moje usta.

--- Przecież o tym wiem! Ale ona wie gdzie jest forsa!--- nachylił się bliżej mojej twarzy.

---A teraz bądź grzeczną dziewczynką i nie krzycz, albo będę musiał cię uciszyć..--- wyciągnął duży nóż z kieszeni.

Poczułam, że zdjął dłoń z mojej twarzy.

--- A teraz powiedz nam, gdzie są pieniądze--- powiedział stanowczym głosem.

---Ja-ja nie wiem!--- wykrztusiłam

--- W takim razie jesteś zupełnie bezużyteczna huh?

Zanim mogłam cokolwiek zrobić, zamachnął się nożem, raniąc mnie w klatkę piersiową. Przewróciłam się..

Słyszałam jak się śmiali "No wstawaj!"

--- Spójrzcie, dziecku chce się spać!--- jeden z nich ,śmiejąc się, kopnął mnie jak najmocniej potrafił.

Nagle poczułam, że leżę w kałuży. Zorientowałam się po chwili, że to moja krew.

Widziałam jak wszyscy się śmiali, gdy zaczęli mnie kopać jednocześnie.

Zamknęłam oczy.

--- Tatusiu...--- wyszeptałam

Wtedy śmiech tych ludzi przemienił się w nieludzkie krzyki.

Otworzyłam trochę oczy i zobaczyłam mężczyznę lecącego w powietrzu. Dało się słyszeć metalowe stopy dudniące o posadzkę.

--- Co to jest?!--- usłyszałam krzyki jednego. Ale wszystko ucichło, kiedy ciemność wzięła nade mną górę.


~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Życzę wam wszystkim Wesołych Świąt 😊

Córka Purple Guy'a (Tłumaczenie)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz