Boli, to tak boli.
Płaczę, nie mogę przestać.
Trzy trupy przede mną.
Ich martwe ciała.
Ja nad nimi.
Dlaczego ja żyję?
Dlaczego oni zginęli, a ja przeżyłam?
To niesprawiedliwe.
Zostałam sama.
Cierpię.
Boli.
Dlaczego?
Czemu mnie to spotkało?
Ale...
Muszę przestać płakać.
W końcu płacz nie przywróci im życia.
Muszę stanąć na nogi.
W końcu arystokratce nie wypada płakać.
Muszę ruszyć na przód.
Zrobić dla nich przepiękny pogrzeb.
Pierw wysłać zaproszenia do szlachty.
Zaplanować z Marie uroczysty obiad.
Sprawić, by ta ceremonia została niezapomniana.
Żeby w pamięci innych szlachciców obraz mojej rodziny został czymś, czego nie zapomną.
Muszę się podnieść i ruszyć przed siebie...~~~~~~~~~
A więc zaczynam kolejną serię, bo jakoś tak mam pomysł na to, więc piszę. To jest prolog, a rozdział pierwszy wstawię o 23:00. To jest ogólnie xreader, jednak większość rzeczy będzie przeze mnie narzucona, więc przepraszam, jeżeli komuś nie pasuje. Zawsze można samemu zmienić :D Do opowiadania x Levi'm niedługo wracam, bo gdybym pisała teraz, to byłyby 2 rozdziały i koniec, a chcę wymyślić coś, co chociaż minimalnie wydłuży tę serię i mogę powiedzieć, że już prawie wymyśliłam. Także no...ja kończę i do kolejnego rozdziału o 23:00^^
CZYTASZ
Droga Pod Wiatr || Ciel x Reader [ZAWIESZONE]
Fanfiction- Nie powinnaś płakać. Nie warto marnować sił na takich ludzi Panienko... - powiedział Hrabia, próbując mnie chyba pocieszyć. - Jak możesz tak mówić Hrabio? Przecież to moja rodzina - ludzie, którzy mnie kochali! - odpowiedziałam lekko podirytowana...