P I Ę T N A Ś C I E

676 48 19
                                    


*Reader*


Obudziłam się. A dokładnie obudziły mnie promienie słońca, które przenikały przez luki pomiędzy zasłonami. Spojrzałam na zegar i doznałam szoku. Była już godzina dziesiąta. Wstałam i wyciągnęłam z torby jakąś suknię, która wyglądała w miarę przyzwoicie i zeszłam na dół. Widziałam tam gości, którzy już się zbierali, lub rozmawiali ze sobą.


Zdziwiłam się, że Marie nie przyszła mnie obudzić. Wiedziałam, że będę musiała porozmawiać z nią na temat tego, czym się zajmowała w trakcie balu. Zaczęłam szukać kogokolwiek znajomego. Nie wiedziałam, czy Ciel już wyjechał, czy też nie, ani gdzie znajdowała się obecnie Marie, oraz Arabella, dlatego jedyne, co mi zostało, to przepychanie się pomiędzy gośćmi i szukanie kogokolwiek z wymienionych wcześniej osób. Na szczęście nie zajęło mi to długo, bo znalazłam Ciela, który w chwili, gdy mnie zauważył zaczął kierować się w moją stronę. 


- Witaj [Imię}. - przywitał się ze mną.


- Witaj Ciel. Mam pytanie. Wiesz może, gdzie jest Marie? - spytałam z nadzieją, że będzie potrafił udzielić mi odpowiedzi.


- Aktualnie rozmawia z moim lokajem. - odparł. - Jednak nie mam pojęcia o co chodzi. Zastanawia mnie, co się stało wczoraj wieczorem, że zaczęli ze sobą wymieniać zdania z własnej woli. 


- Tak, też mnie to zastanawia. W sumie, to podczas balu wczoraj wcale nie rozmawiałam z nią. W ogóle nic a nic, nie miałam z nią żadnego kontaktu. - powiedziałam.


- Rozumiem Cię. Ja wczoraj też nie spędzałem czasu z moim lokajem. Jednak dzięki temu mogłem trochę porozmawiać z Tobą i Arabellą. Poza tym chciałbym Ci podziękować za dotrzymanie mi wczoraj towarzystwa.


- Nie masz za co dziękować. To ja jestem Ci wdzięczna, że zechciałeś spędzić ze mną czas. Nie musiałam stać samotnie pod ścianą popijając wino. 


- No cóż...ja będę już się zbierał. Czas wracać, przede mną długa podróż.


- Tak, rozumiem. Mnie też czeka dosyć długa droga. Pójdę z tobą, skoro mówiłeś, że Marie rozmawia z twoim lokajem. - powiedziałam, a on przytaknął i zaczął iść, a ja ruszyłam za nim. Chwilę później zauważyłam Marie rozmawiającą z lokajem Ciela. Podeszłam do niej.


- Marie, zbieramy się już. - rzekłam. - Idź po moje torby, a ja będę przy powozie. - dodałam.


- Tak Panienko. - odpowiedziała i poszła do mojego pokoju, w którym zostały moje rzeczy. Odwróciłam się do Ciela.


- Ciel, jeszcze raz dziękuję za wczorajszy wieczór. A teraz muszę iść. Spotkamy się u mnie niedługo. - powiedziałam.


- Tak, ja również dziękuję. Do zobaczenia. - odparł. Odwróciłam się i zaczęłam zmierzać ku wyjściu. Przeciskałam się przez tłum gości, którzy namiętnie ze sobą rozmawiali nie mogąc się rozstać. Kiedy już miałam wychodzić zaczepiła mnie Arabella.


- A ty już uciekasz [Imię]? - spytała.


- No tak, niestety muszę już wracać. - odpowiedziałam.


- Cieszę się, że udało nam się znowu spotkać. - odparła.


- Tak, ja również. Dziękuję za zaproszenie, bal był cudowny. 


- Nie ma sprawy. Miło mi, że przyjęłaś zaproszenie.


- A jakże bym śmiała odmówić? - powiedziałam, na co obie się zaśmiałyśmy. - No dobrze...ja muszę już wracać. Do zobaczenia Arabello. - dodałam.


- Do zobaczenia [Imię]. - odpowiedziała i objęła mnie. Oddałam uścisk. Stałyśmy tak przez kilka sekund, po czym odsunęłyśmy się do siebie. Jeszcze raz się pożegnałyśmy, po czym wyszłam z posiadłości. Zaczęłam kierować się w stronę mojego powozu. Nie musiałam czekać długo na Marie, bo już po chwili zobaczyłam ją zmierzającą do mnie. 


Otworzyła mi powóz do którego wsiadłam. Usiadłam i oparłam się o ścianę obserwując to, co działo się za oknem. Zobaczyłam Ciela, który również wsiadał do powozu. Nie wiedziałam czemu, ale czas, który z nim spędziłam na balu bardzo mi się podobał. Chciałam móc rozmawiać z nim więcej, widzieć go częściej. Tylko dlaczego? Nie rozumiałam tego. 


Jechałam już kilka godzin i cały czas jednym moim zajęciem było obserwowanie widoku, rozpościerającego się za oknem, a wiedziałam, że czekało mnie jeszcze kilka godzin jazdy, dlatego położyłam się na siedzeniach z nadzieją, że uda mi się usnąć. Wtedy podróż minęłaby mi trochę szybciej. Na szczęście po około godzinie udało mi się to.



~~~~~~~~~

Okej a oto kolejny rozdział. Nudny, wiem. Ale nie bijcie XD Jakby były błędy, to piszcie, bo jakoś w tym tygodniu nie kontaktuję za bardzo. A teraz pozdrawiam i dobrej nocy życzę ^^


To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 02, 2017 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Droga Pod Wiatr || Ciel x Reader [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz