Dojechałyśmy na miejsce widowiska. Wysiadłyśmy z auta i ruszyłyśmy w stronę bramek. To co zobaczyłam było przerażające. Kolejka była kilometrowa, a w niej stały same dziewczyny w koszulkach z 5sos. Przeważający kolor różu na ubraniach fanek raził mnie w oczy, zdecydowanie wolałam czerń i odcienie szarości. Jęknęłam kiedy przyjaciółka chwyciła mnie za rękę i zaczęła prowadzić w stronę początku kolejki. Dziewczyna pokazała ochroniarzowi przepustki VIP i po chwili weszłyśmy na teren koncertu.
Została godzina do występu, stałyśmy pod samą sceną, a moja przyjaciółka nie kończyła nawijać o historii zespołu. Z czasem wokół nas przybywało piszczących nastolatek. Co chwile było słychać odgłosy kłótni o to który chłopak z zespołu jest najprzystojniejszy myślałam, że zwymiotuje.
Robiło się coraz ciemniej, a reflektory sceny zaczęły robić niezły odjazd. Po chwili na scenę wyszło czterech chłopaków, przywitali publiczność i zaczęli koncert. Korzystając z nieuwagi mojej towarzyszki, która skupiała się na skakaniu i piszczeniu postanowiłam sprawdzić social media potem weszłam na wattpada i zatraciłam się w opowiadaniu. Tak właśnie dobrze myślicie czytałam na koncercie. Muzyka ucichła, jeden z chłopaków zaczął gadać, ale zatracona w opowieści nie zwracałam uwagi na to co mówił. Nagle usłyszałam głośny pisk mojej przyjaciółki, która szarpała moje ramię.
-Ty kretynko wołają cie na scenę!-pisnęła
-Nie prawda!-opowiedziałam krótko podnosząc głowę
-Chodź piękna zapraszamy-powiedział chłopak z czerwonymi włosami
-Nie dzięki wygodnie mi tutaj-krzyknęłam chcąc zagłuszyć piski
-Nie daj się prosić-powiedział blondyn
-Idź idiotko-krzyknęła przyjaciółka
Chcąc nie chcąc weszłam na scenę i od razu przypomniały mi się moje pierwsze występy kiedy grałam jeszcze na gitarze.
-spokojnie obiecuje nie będzie tak źle-szepnął czerwonowłosy
-będzie gorzej-odpowiedzialam z uśmiechem na co Mike? się zaśmiał
-Jak masz na imię?-zapytał chłopak o azjatyckiej urodzie
-Clary.
-Ładnie... Clary widziałaś kiedyś coś takiego?-zapytał czerwonowłosy podając mi gitarę
-Zdarzyło się parę razy-odparłam z uśmiechem i przewiesiłam sobie instrument
-Pobrzdąkaj sobie trochę.-powiedział blondyn na co prychnęłam i zaczęłam grać piosenkę, która zawsze dobrze mi wychodziła.
Skończyłam grać i zaczęłam rozkoszować się zdziwionymi minami chłopaków.
-Dzięki fajnie było pobrzdąkać.-oddałam gitarę i zeszłam ze sceny wracając do przyjaciółki.
-Ogromne brawa dla Clary!-krzyknął perkusista
Pół godziny później wszyscy powoli zaczęli się ulatniać z sali koncertowej. Nie wierzę, że przyjaciółka zdobyła wejścia vip no cóż nigdy nie powinnam w nią wątpić. Ochroniarz zaprowadził nas pod drzwi garderoby po czym wpuścił nas do środka. Od razu w moje nozdrza wdarł się zapach pizzy. Moja przyjaciółka wbiegła jak szalona i rzuciła się na szyje perkusiście, który wybuchnął śmiechem, a zaraz po nim reszta zespołu.
-No no no kogo my tu mamy. Hej Clary-powiedział blondyn po czym mnie przytulił
-Hej...-czułam się głupio będąc na koncercie chłopaków, a nawet nie znając ich imion
-A tak przepraszam. Clary to jest Luke Calum Ashton i Michael.-oznajmiła przyjaciółka
-Zaraz zaraz to ty nas nie znasz?-zapytał zszokowany Calum
-No tak wyszło-odpowiedziałam z uśmiechem
-To jak? Yyy Dlaczego?-pytał zdezorientowany azjata
-OH juz wam tłumaczę. Clary przegrała zakład i za karę musiała przyjść tutaj ze mną.
-Za karę? To raczej nagroda-odezwał się Michael, który patrzył na mnie odkąd tylko weszłam-Po za tym gratuluje gustu muzycznego też słucham Arctic Monkeys.
-Skąd wiesz że...
-Koszulka cię zdradza słońce.-powiedział puszczając mi oczko a ja strzeliłam sobie mentalnego facepalma
Z chłopakami pogadałyśmy jeszcze godzinę, a Michael poprosił mnie o swój numer telefonu co było dziwne ale co mi szkodzi. Czułam się dziwnie i niezręcznie kiedy cały ten czas czułam wzrok blondyna na sobie, a kiedy podyktowałam numer jego koledze Luke wyszedł.
Całą drogę powrotną przespałyśmy. Wstalam kiedy samochód mojego taty zahamował na podjeździe. Wysiadłam z auta, weszłam do domu i udałam się do pokoju usnęłam niemal natychmiast.
------------------***------------------
Hejo hej robaczki :*
Wiecie co robię? Siedze i czekam na pociąg i w związku z tym że się nudzę to wstawiam świeżo napisany rozdział. Może się spodoba może nie. Proszę o wyrozumiałość pisałam go na dworcu (nie wiem czy to ma jakiś zwiazek). Dobrze a teraz moja ogromna prośba. Każdy kto czyta wstawia kropkę, przecinek, wykrzyknik, znak zapytania itp w komentarzu!!!
Dzięki misie miłego dnia/wieczoru :*:*
CZYTASZ
Messages
FanfictionONA nie chciała pisać... myślała, że to czterdziestoletni gwałciciel... ON od początku chciał ją poznać więc zhakował jej konto... Kim on jest? Przyjaźń? Znajomość? Miłość?-nie przecież ona się nie zakochuje Zobacz jak potoczy się ich inte...