3. Zaskoczenie i spotkanie

585 19 2
                                    

Gdy nagle usłyszałam brawa szybko się podniosłam z ziemi i zobaczyłam niebieskookiego, wysokiego chłopaka. Zdzwiło mnie to ponieważ myślałam, że go skądś kojarzę ale nie mogłam sobie przypomnieć. Z rozmyśleń wyrwał mnie głos chłopaka:
- Wow!!! Masz talent!!
- Dzięki- odpowiedziałam niepewnie i podeszłam do furtki.
- Tak w ogóle Artur jestem- powiedział wyciągając rękę w moją stronę.
- Maja
- Miło cię poznać, ale powiedz mi jedno
- Co?
- Czemu te walizki stoją na trawniku a nie wniesiesz ich do domu?
- Bo czekam na siostrę przeprowadzam się do niej do Warszawy!
- Czyli jednak się jeszcze spotkamy
- Co masz na myśli?- zapytałam już zupełnie nic nie rozumiejąc.
- Ja też mieszkam w Warszawie przyjechałem do Poznania do mojego managera, który mieszka tutaj.
Już chciałam ciś powiedzieć ale usłyszałam głos mojej siostry i Sylwi Przybysz.
- Majka!
- Sylwia!- krzyknęłam i szybko pobiegłam do niej po czym szybko przytuliłam.
- Jak dobrze cię widzieć siostrzyczko.
- Ciebie też!
Spojrzałam potem na Sylwię Przybysz i też podbiegłam do niej i ją mocno przytuliłam.
- Dobrze cię widzieć Majka!- powiedziała Sysia.
Spojrzałam na Artura, który stał nadal obok mojego domu i patrzył z niedowierzaniem. Po chwilo obie Sylwię spojrzały na niego i się uśmiechnęły. Byłam już kompletnie zdezorientowana. Ale po chwili moja siostra zaczęła mówić:
- Artur, co ty tu robisz?
- O to samo mogę ciebie zapytać- powiedział śmiejąc się.
- No ja przyjechałam po siostrę- powiedziała Sylwia.
- Chwila, chwila wy się znacie?- wtrąciła się.
- Tak- odpowiedzieli chórem.
- Pracujemy razem w wytwórni- powiedziała Sysia.
- Ale czekaj, jak to w wytwórni?
- No wszyscy mamy jednego menadżera  .
- Czyli kogo? I ty Sylwia dlaczego mi nie powiedziałaś, że jesteś w wytwórni.
- Jakoś nie było okazji. Znasz przecież Dominika Łupickiego prawda?
- Tak to mój najlepszy przyjaciel, ale co on ma do tego?- ciągnęłam dalej nic nie rozumiejąc.
- No to, że jego tata jest naszym menadżerem.
- Czyli ty tak naprawdę mi nie powiedziałaś że jesteś w wytwórni?
- Tak jakoś wyszło- odpowiedziała moja siostra.
Po tych słowach już nikt się nie odezwał. Ale Artur postanowił przerwać tą ciszę:
- Sylwia możesz mi powiedzieć dlaczego nic nie wiedziałem, że masz siostrę w Poznaniu, albo że w ogóle masz siostrę.
- Chciałam ci powiedzieć ale nie było by niespodzianki.
- To fakt, czyli ty masz na nazwisko Lipka?- zapytał chłopak.
- No tak
- A czy wy macie jeszcze jakieś sekrety o których nie wiem?
- Oczywiście, mamy jeszcze osiemnastoletniego brata Kubę.- odpowiedziała moja siostra.
Zdziwiło mnie tylko to, że Sysia stała i nic nie mówiła. Myślałam, że coś jej się stało ale w końcu postanowiła się odezwać.
- Dobra sprawy wyjaśnione czy możemy jechać już do Warszawy czeka na mnie pewna osoba, z którą się umówiłam i nie chciałabym się spóźnić, a poza tym miałyśmy iść jeszcze do Rema.- oznajmiła troche zła Sysia.
- Okey idziemy. Artur idziesz z nami do Rema?
- Nie ja muszę iść do domu bo babcia na mnie czeka ale w Warszawie będę za trzy dni- odpowiedziała po czym pożegnał się z nami i odszedł.
Razem z Sylwiami ruszyłam do domu Dominika. Po kilku minutach znalazłyśmy się przed drzwiami domu mojego przyjaciela i menadżera mojej siostry oraz ekipy Young stras. Otworzył nam tata Dominika i zaprosił do środka. Ja oczywiście miałam przy sobie gitarę po chwili usłyszałam głos Rema:
- Majak ty grasz?
- Tak od kilku lat ale nie wiem czy tak profesjonalnie.
- Jak to nie wiesz mówię ci Remo ona ma wielki talent, oprócz gitary trenuje jeszcze taniec i śpiew.- wyręczyła mnie moja siostra.
- No to jak twoja siostra tak mówi to tak musi być a skoro masz taki talent to może pojedziesz z nami na yssc?
- Ja oczywiście- odpowiedziałam zadowolona. Siedziałyśmy jeszcze chwile po czym Sylwia oznajmiła że musimy już jechać. Pożegnałyśmy się z wszystkimi i ruszyłyśmy do Warszawy.








To znów ja. Jest następny rozdział, myślę że się spodoba dajcie znać w komentarzach. Do następnego😘

Marzenia się spełniają|| A.SWhere stories live. Discover now