Odwróciłam sie i zobaczyłam Artura. Szybko do niego podbiegłam i przytuliłam bardzo mocno.
- Co ty tu robisz?
- Niespodzianka
- A my to co? Też tu jesteśmy - powiedział kolejny znany mi głos
- Jeremi- krzyknęłam szczęśliwa
- Cześć siostrzyczko- lubiłam jak tak do mnie mówił, bo taka prawda traktowałam go jak mojego starszego brata.
Z pokoju wyszedł jeszcze Dominik, Remo, Sylwia, Werka i Dominika. Przytuliłam wszystkich.
- Jejku ale niespodzianka, dziękuje Julka- przytuliłam przyjaciółke- ale z jakiej to okazji?
- Za miesiąc jest Young Stars On Tour i chcemy, żebyś pojechała z nami- powiedział Remo- co ty na to?
- Tak jasne,że z wami pojade - byłam szczęśliwa nigdy bym nie pomyślała, że wystąpie z Young Stars na jednej scenie
Czas spędzony z moim chłopakiem i moimi przyjaciółmi jak i teraz moim menagerem ( nie wiem czy to sie tak pisze) przeminął bardzo szybko. Wracaliśmy do domu, Artur postanowił mnie odprowadzić. Szliśmy w ciszy niestety tej niezręcznej ale została przerwana bo zadzwonił mi telefon spojrzałam na wyświetlacz po czym odebrałam.
- Halo?
- Cześć córciu jest z tobą Sylwia, dzwoniłam ale nie odbiera
- Nie ma, jest w domu. Może spróbuj jeszcze raz do niej zadzwonić
- Jasne spróbuje, przyjedziemy jutro do was. Wracasz do Warszawy jutro tak?
- Tak mamo, ale musze ci coś powiedzieć bo ja..
Nie zdążyłam dokończyć bo mama mi przerwała
- Tak wiem jesteś z Arturem i jutro z nim wracasz do Warszawy
- Ale skąd ty to wiesz
- Córciu ja wiem wszystko o tobie
- Sylwia ci powiedziała prawda?
- Tak, dobrze nie przeszkadzam wam. Widzimy sie jutro
- Pa- dodałam po czym sie rozłączyłam
- Przepraszam moja mama zawsze wyczuje najlepszy moment
- Nic nie szkodzi- powiedział i pocałował mnie na pożegnanie bo byliśmy już pod domem mojej babci
- Nie zostaniesz na noc?- zapytałam z oczkami shreka
- Wiesz,że nie umiem ci odmawiać
- Wiem
Weszliśmy do domu i od razu poszliśmy do mojego pokoju. Weszłam do łazienki i przebrałam sie w moją piżame. Wyszłam z łazienki i zobaczyłam, że Artur był w samych bokserkach. Stałam jak wyryta i bez sensu sie na niego patrzyłam.
- Nie idziemy spać- z transu wyrwał mnie głos Artura
- Tak, idziemy- położyłam sie obok mojego chłopaka i poczułam jego ręce na mojej talii- Dobranoc Artur
- Dobranoc
Nawet nie wiem kiedy zasnęłam.
I tu zakończę już tą opowieść, fajnie było pisać i w ogóle. Ale nie mam zupełnie pomysłu na dalszą część tej książki. Może jeszcze kiedyś zaczne tu pisać itd. Jak narazie zawieszam z bólm na sercu ale nie mam na prawdę pomysłu na dalszą część.
Nie no żartuje czytajcie dalej
*kolejny dzień*
Promienie słoneczne padały na moją twarz. Obróciłam sie i zobaczyłam uśmiechniętego Artura.
- Dzień dobry księżniczko- lubiłam jak tak na mnie mówił, słodkie to było
- Dzień dobry Arczi
Wstałam i poszłam do łazienki zabierając jakieś ciuchy z mojej walizki i weszłam do łazienki. Gdy wyszłam z łazienki Arcziego już nie było. Zeszłam na dół czekała mnie tam niespodzianka. Zdziwił mnie widok moich rodziców tutaj wczoraj mi mówili, że będą w Warszawie. Do tego wszyscy mieli smutne miny Sylwia, Artur, Bartek, Jeremi, Sylwia, Domi i Werka.
- Co sie dzieje?
-Kochanie musimy i coś powiedzieć- powiedziała ze smutkiem moja mama- zabieramy cie do Londynu
MAŁE OGŁOSZENIE!!!!
ROZDZIAŁ POJAWI SIE DOPIERO 3 LUB 4 WRZEŚNIA PONIEWAŻ NIE BĘDZIE MNIE W DOMU I NIE ZABIERAM ZE SOBĄ KOMPUTERA. JADE JUŻ WE WTOREK DO WARSZAWY A W ŚRODE YSF. Z KIM SIE WIDZE?
GWIAZDKUJESZ+ KOMENTUJESZ= MOTYWUJESZ<3
YOU ARE READING
Marzenia się spełniają|| A.S
FanficMajka to szalona 16 letnia dziewczyna, od zawsze pasjonowała się muzyką. Jej siostra Sylwia ją do tego namówiła i od tego czasu muzyka to jej życie. Pewnego dnia okazuje się, że Majka ma się przeprowadzić do swojej siostry do Warszawy. Gdy do niej p...