,,Orzechowe oczy"

1.4K 36 20
                                    


Hejka!

Nie miałam pomysłu na tytuł xD

Miniaturka dla Julie_Juliet143

Serdecznie zapraszam :)

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

James x Reader <3

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Znowu patrzyłaś jak ta głupia siksa macha cyckami przed oczami Pottera... Wrr. Ta Mary... Patrzy się na niego tymi swoimi maślanymi oczkami. On zdaje się nie zwracać na to zbytniej uwagi.

Zacisnęłaś mocniej palce na widelcu. Nagle wzrok chłopaka odwrócił się w twoją stronę. Te orzechowe spojrzenie... pod którym się wręcz rozpływałaś... Ocknęłaś się gdy ta dziwka nagle przyssała się jak pijawka do ust chłopaka. Obrzydliwe... i tak strasznie boli.

Nie mogłaś tego wytrzymać, więc po prostu wstałaś i wyszłaś z wielkiej sali, nie zważając na pytające spojrzenie twojej przyjaciółki - Lily Evans.

Pobiegłaś do swojego dormitorium. Od razu rzuciłaś się na łóżko, mocząc całą poduszkę łzami. Po chwili do pokoju weszła Lily.

Wiedziała ona o twoim uczuciu do Rogacza. Próbowała cię wspierać jednak to nie był łatwe, bo nienawidziła go całym sercem.

- To tak strasznie boli, jak widzę, że dotyka inną. - wyszlochałaś wtulając się w ramię przyjaciółki.

- To ona go pocałowała. Z resztą zaraz po tym jak wyszłaś, odepchnął ją i ochrzanił przy całej szkole. - Lily skrzywiła się mówiąc to. Pewnie sama nie wierzy, że broni Pottera.

Zapadła chwila ciszy. Ruda miała rację.

- Musimy coś wymyślić. Tak dalej być nie może! On cię MUSI zauważyć... - odezwała się ponownie zdeterminiwana ruda.

Nagle do głowy wpadł ci pewien pomysł...

- Mam plan. - odezwałaś się z pewnością.

~time skip~

Siedziałaś w pokoju wspólnym Gryffindoru pod peleryną niewidką James'a. ,,Pożyczyłaś" ją bez wiedzy właściciela. Chciałaś po prostu dowiedzieć się co go łączy z tą suką, bo klei się już do niego od dobrego miesiąca. To denerwujące.

Siedziałaś już pół godziny słuchając wygłupów chłopaków. Szczerze mówiąc za bardzo ich nie słuchałaś. Przypatrywałaś się uważnie swojemu ukochanemu.

Zwracałaś uwagę na wyrzeźbione ciało, wiecznie roztrzepane włosy, radosny uśmiech i te orzechowe oczy...lustra duszy...

Chłopak był zawsze pewny siebie, odważny i pełny życia. Dla ciebie był zawsze uprzejmy, ale wiedziałaś, że traktuje ciebie jak kumpele. I to cię bolało.

- Rogaś, a co cię tak naprawdę łączy z tą całą Mary McDonald? - z zamyślenia wyrwał cię głos Syriusza. Zesztywniałaś.

- Um... To nic poważnego... Ona coś próbuje osiągnąć, ale bez skutku. Moje serce należy już do kogoś innego... - odpowiedział Potter w głębokiej zadumie.

Zasłynęłaś się powietrzem. Może masz jeszcze szansę? Nie, przecież on jest już zakochany. Napewno nie w tobie.

- Jaka jest?

Miniaturki Harry PotterOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz