Halloween było dla uczniów Hogwartu czasem pełnym emocji. Uczta była bardzo oczekiwana, a dekoracje uznane za fenomenalne. To był także ważny dzień dla pierwszorocznych, bo od tego momentu mieli uczyć się zaklęcia lewitacji na Zaklęciach. Ron i Hermiona byli razem w parze, podczas gdy Harry i Seamus usiedli za nimi. Gdy przeszli do praktyki, Harry usłyszał, jak Hermiona mówi:
- To Wing-gar-dium Levi-o-sa, wymawiaj „gar" ładnie i długo.
Ron spojrzał na nią ze zirytowanym wyrazem twarzy, ale potem ostrożnie wypowiedział, naśladując ją:
- Wing-gar-dium Levi-o-sa. – Niestety, wciąż wymachiwał rękami jak wiatrakami, więc czar nie zadziałał.
- Nie wiem, jak Ron może ją znosić – powiedział Seamus, gdy razem z Harrym i Ronem opuścili salę. Hermiona została, by porozmawiać z profesorem Flitwickiem. – Ona jest koszmarna.
- Być może czasem jest trochę przemądrzała, ale jest w porządku – odparł Ron.
- Hermiona jest naszą przyjaciółką – powiedział stanowczo Harry.
Nie widzieli wspomnianej przyjaciółki przez resztę dnia i zaczęli się jeszcze bardziej martwić, gdy nie pojawiła się na uczcie halloweenowej.
- Parvati powiedziała, że Hermiona jest w łazience dziewczyn i płacze – poinformował ich Neville.
Harry i Ron spojrzeli z żalem na ich talerze wypełnione pysznym jedzeniem.
- Trzeba po nią iść – powiedział w końcu Harry.
- Tak, chodźmy, zanim zmienię zdanie – mruknął Ron, wstając.
Harry zapukał do dziewczęcej łazienki, czując się zdecydowanie niezręcznie.
- Hermiona, jesteś tam?
- Idź stąd, Harry – doszedł do nich piskliwy głos z wewnątrz.
- Wyjdź, Hermiono. Co się dzieje?
- Słyszałam, co Seamus mówił o mnie. Założę się, że też uważasz mnie za „koszmarną".
- Seamus był dupkiem, Hermiono – powiedział Ron. – Nie sądzimy, że jesteś koszmarna. Przegapisz ucztę, jeśli nie wyjdziesz. Jest naprawdę świetna.
Drzwi otworzyły się gwałtownie.
- Poważnie, Ron? Jedynie, o czym potrafisz myśleć, to swój żołądek. – Hermiona stanęła z rękami założonymi na biodrach.
Zanim Ron zdołał odpowiedzieć, usłyszeli krzyk, dochodzący z oddali.
- Co się dzieje? – spytała Hermiona.
- Zostańcie tu, sprawdzę to – powiedział Harry, posuwając się do przodu. Nagle zatrzymał się w pół kroku. – Ron – wyszeptał. – Co to jest?
Hermiona spojrzała skamieniała, podczas gdy oczy Rona rozszerzyły się.
- To chyba troll!
- Biegiem! – szepnął głośno Harry, chwytając dłoń Hermiony i biegnąc korytarzem. Kiedy dotarli do kolejnego przejścia i nie widzieli trolla, zatrzymali się, by na chwilę złapać oddech.
- Co to tu robi? – spytał Ron.
- Patrz, tam jest profesor Snape – powiedziała Hermiona, wskazując palcem korytarz.
Snape wydawał się skradać do schodów, które prowadziły na trzecie piętro. Zbierając się na odwagę, Harry zawołał:
- Profesorze Snape!
CZYTASZ
Kocham cię, Lily | Tłumaczenie
FanficLily wysyła do syna list na jedenaste urodziny, w którym wyjaśnia, że Severus Snape jest jego ojcem. Uzbrojony w tą wiedzę, idzie do Hogwartu gotowy udowodnić Snape'owi, że jest godny bycia jego synem. Tłumaczenie z angielskiego, oryginał: "Love, Li...