5.

510 27 1
                                    

Karol
Carolina, gdy przyszła od razu zawiązała mi oczy i gdzieś mnie prowadzi. Po jakiś 15 minutach się zatrzymuje i mówi, bym ściągnęła opaskę wykonuje jej polecenie i to co tam widzę odbiera mi dech w piersi to jest... Ruggero..
Narracja trzecioosobowa
-Ruggero? To napewno Ty? -pyta z niedowieżaniem szatynka.
Dziewczyna w jednej chwili dzięki temu jednemu spojrzeniu, temu spotkaniu stała się najszczęśliwszą osobą na ziemi..
-Tak to ja, słońce -mówi lekko się śmiejąc.
Dziewczyna  podbiega do niego i rzuca mu się w ramiona te za którymi tak tęskniła. Chłopak odrazu oddaje uściski i trwają tak z dobre 15 minut ciesząc się sobą... Gdy w końcu się od siebie oderwali stali tak jeszcze chwilę patrząc sobie w oczy
-Widzisz, ja dotrzymałem obietnicy a Ty nie -powiedział szatyn wciąż patrząc dziewczynie w oczy
-Rugge ja poprostu nie potrafiłam nie płakać -odparła szatynka wbijajać wzrok w ziemię
-Karol, spójrz na mnie -szepnął lecz dziewczyny nie chciała za nic w świecie dźwigać głowy.
Szatyn chwycił delikatnie jej podbródek i dźwigną do góry tak, że dziewczyna musiała spojrzeć na niego
-Tyle razy mówiłem, że nie jest wart ani jednej Twojej łzy -odrzekł.
Dziewczyna poczuła dziwne ukłucie w sercu dlaczego nie wie tego sama ale czuła, że to co powiedział było dla niej bardziej bolesne niż to, gdy był z Cande
-Rugge -zaczeła szatynka starając się nie popłakać -Jesteś dla mnie wart tyle, że mogłabym płakać całymi nocami. Gdy Ciebie nie ma obok moje serce rozpada się na milion kawałków. Jesteś dla mnie powietrzem. Ruggero to co do Ciebie czuję jest już czymś więcej niż przyjaźnią lecz nadal za mało na miłość -powiedziała zielonooka.
Ale czy aby na pewno to co powiedziała było prawdą. W tamtym momencie sama nie była przekonana swych uczuć. Miała w głowie ogromny mętlik nie chciała starcie najważniejszej osoby w jej życiu przez to co do niej czuje.
Koniec narracji trzecioosobowej

Z każdym dniem jej serce rozpada się dlaczego? Sama nie wie.
Mimo, że jej przyjaciel ale czy tak go może dalej nazywać? Wrócił to i tak czuję, że coś nie pozwala jej znów być szczęśliwą.
On jak i ona kochają się i to tak, że bez siebie już żyć nie potrafią lecz dlaczego odrzucają tą myśl?
~~~~
Ostatnio, moje rozdziały są coraz to gorsze.😭💗
Doszłam do wniosku, że zrobię przerwę i następny rozdział pojawi się może dopiero w piątek. Nie chodzi o to, że mi się niechce tylko poprostu wena odeszła a po drugie muszę się duuuużo uczyć i nie mam czasu.😶💖
Kocham was za czytanie tego bezsensownego Fanfiction.❤
430 słów💝
Dziękuję pozdrawiam Paulinka 👑

Zostań proszę //RuggarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz