-Spokojnie nie chcę cię skrzywdzić,chcę ci pomóc . -Nie potrzebuje pomocy!daj mi spokoj. -Przecież to nie twoja wina że uderzyłaś Foxy'iego. -Nie pra.....Zaraz ....skąd ty o tym wiesz ??Kim jesteś? -o moja droga wiem wiele o Foxy'im ,Chice ,Bonnie'im ,Freddy'im , I Springtrapie i Toy Chice. Ogromnie się zdziwiłam .Przecież on nawet nas nie zna.A może jednak zna? -Kim jesteś?-powtórzyłam stanowczo pytanie. -Kim jestem...(zaśmiał się niepokojąco) Mogę być każdym....mogę być przyjacielem,mogę być wrogiem ,bratem ,kochankiem ,nauczycielem ,uczniem ,kim jestem?.....
(I teraz zastanówcie się nad tym ,kim on jest ?Piszecie propozycje TERAZ W TYM MOMENCIE XDDD...)
* * * *
(Komentarz zostawiony ?to lecimy dalej....)
....jestem Fredbear- powiedział lekko wynurzając się z cienia.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
,,Fredbear ?gdzieś to chyba słyszałam..."pomyślałam. -A ty za pewne jesteś Mangle.....dużo o tobie słyszałem. Z góry usłyszałam głos Springiego wołając moje imię. -Idź już,twoi przyjaciele cię szukają.... Do zobaczenia ,możliwe że szybciej niż się spodzieważ....
Zdziwiłam się i bez słowa jeszcze ze resztką łez w oczach wyszłam z piwnicy bez słowa.
Niezauważona opuściłam drzwiczki od piwnicy i zasunęłam oblazowaną płytką. Po chwili znów zaczęłam ryczeć. We wejściu do kuchni stał Springi.Z uśmiechem podbiegł do mnie i mocno przytulił. -Mangle ....gdzie byłaś?....ważne że już jesteś. Odwzajemniłam przytulasa. Westchnęłam głośno i uśmiechnęłam się. Cieszyłam się że mam kogoś takiego jak on.Miałam ochotę zostać w jego ramionach na zawsze lecz po chwili przypomniała mi się sytuacja z przed 2 godzin.Uśmiech powstanie zniknął z mojej twarzy.Odepchnęłam Springiego od siebie i Odwracając się tyłem ,przez łzy ,powiedziałam: -Nie powinieneś przytulać takiego potwora.... -Mangle co ty mówisz?Nie jesteś potworem. Jesteś najzajebistrzą dziewczyną jaką kiedykolwiek poznałem,i jesteś moją księżniczką 😏😍 Po tych słowach od razu zrobiło mi się ciepło na sercu. -dziękuję-powiedziałam całują Springiego. -A poza tym Foxy się nie gniewa...
-Naprawdę ?! -Tak ,choć chciałby z tobą pogadać. Poszliśmy do jadalni ,czekali tam na nas Foxy i Freddy. -Mangle -zaczął Foxy-posłuchaj... W tym mencie nie wytrzymałam i wybuchła płazem a po sekundzie wykrzyczałam: -FOXY....J..JA CIĘ PRZEPRASZAM ...JESTEM POTWOREM WIEM...ALE PAMIĘTAJ PRZEPRASZAM CIĘ Z CAŁEGO MOJEGO ANIMATRONICZNEGO SERCA....I NIE MUSISZ PRZEBACZAĆ...TEGO NIE DA SIĘ PRZEBACZYĆ...-już chciałam wybiec z jadalni ,lecz nagle poczułam ciepło ręki Foxy'iego. -Mangle ...jesteś moją siostrą ,zawsze nią będziesz ,i wybaczać ci. Przytuliliśmy się jak siostra z bratem. -Ok a więc wszystko jest cacy ,to idę w kimono -powiedział kudłacz Głośno ziewając.
***
Szliśmy ze Springim do mojego pokoju.Przed drzwiami mięliśmy się już żegnać gdy powiedziałam: -Springi ...mógłbyś spać dzisiaj ze mną? -Pewnie. Mangle? -tak. -Wiesz nikomu tego jeszcze nie mówiłem ale...ja też nie jestem taki święty...kiedyś ,gdy tak jak ty wcześniej ,byłem nowy w pizzeri i zrobiłem coś okropnego....
Kurcze tak by M chciała wam tu skończyć rozdział wiec pa...
Nie ,nie zrobię tego XDDD na czym stanęło...
...To był jeden z pierwszych dni w pizzeri.Jak zawsze bawiłam się świetnie, lecz widziałem jak jeden dzieciak uderzył drugiego Niewiele co we mnie wtedy wstąpiło ale ...poszedłem do tego dzieciaka i ugryzłem go w rękę....Niewiele pamiętam z tamtego dnia ale krew małą się strumieniami. Pamiętasz jak raz spytała dlaczego mamy taką się z Bonnim ?to teraz już wiesz czemu...Bonnie ma ciągle mi to za złe. Springi po tej wypowiedzi posmutniał. -Springi to nic,jak dla mnie choćby nie wiem co zrobił i tak zawsze będziesz moim króliczkiem 😘😍
Dobra ludzką sorki pisałam jeszcze ale muszę lecieć.Dziękuję za 550 wyświetlać jesteście uniemożliwia pa jak zawsze pozdrawiam 😘😘
PS:i sorki za jakiekolwiek przejęzyczenia ale moja autokorekta nawala😒😐
