rozdział 6 *Rozstanie i powrót *

157 9 3
                                    

...Chica ! C..co się stało!?!
Chica rozpłakała się jeszcze bardziej i rzuciła mi się w ramiona.
-Choć do środka.Usiadłyśmy na podłodze , dałam jej herbatę i chusteczki.
-To co się stało?
-O Mangle , t...t..to straszne .-Mówiła przez łzy.
-Uspokuj się troche i mów.
-N..no b..bo ostatnio średnio uu..układało mi się z Bonnim.C..ciągle się kłuciliśmy .I dzisiaj znowu tak było ,i..i on powiedział -tutaj Chicka przerwała i zaczęla płakać tak mocno że ledwo ją uspokoiłam.-I powiedział że to n...nie ma sęsu i z n...na..nami koniec. Przytuliłam Chicę i zaczęłam ją pocieszać:
-Chica, nieprzejmuj się ,będzie dobrze.
Jesteś wspaniałym robotem i jeśli Bonnie tego nie widzi to jest tylko,delikatnie mówiąc,zwykłym debilem.

Jesteś wspaniałym robotem i jeśli Bonnie tego nie widzi to jest tylko,delikatnie mówiąc,zwykłym debilem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-A...a..ale j..ja go kocham...
-Uspokuj się narazie i nie myśl o tym.
Chicka uspokoiła się troche.resztę nocy przegadałyśmy i świetnie się bawiłyśmy...

(W tym samym czasie u Springtrapa)

*Springtrap*

Śniłem o Mangle, o jej pięknej sierści ,o jej złotych lśniących oczach,gdy nagle ktoś zapukał do mojego pokoju.Stanąłem na równe nogi.W drzwiach stał :
-BONNIE!a co ty tu robisz ,jest 1 w nocy,i przerwałeś mi piękny sen!
-Sorki Springi , ale musimy pogadać.
-Wejdź.Co, znowu coś zrobiłem?
-Nie , tym razem nie.To chodzi o mnie i Chickę.No bo my...
- Zerwaliście .
-Zer...skąd wiedziałeś?
-😇
-Tak właściwie to ja z nią zerwałem...
- Teraz to cię całkiem powaliło. TY ZJEBIE, JAK MOGŁEŚ ?!?😡
- Ostatnio często się kłuciliśmy, i dzisiaj strasznie zły byłem i tak jakoś mi się powiedziało a ona wybiegła z pokoju.
-A dziwisz się?
-No nie, strasznie tego żałuje i chciałbym to odkręcić.Ale Chica nie będzie chciała ze mną rozmawiać.
POMOCY BRACISZKU.
-Nie nazywaj mnie tak.😠
Żeby do ciebie wróciła po pierwsze musisz załatwić jakieś kwiaty , czekoladki i powiedzieć jej co czujesz.
Po drugie jakaś romantyczna sceneria i muzyka .Po trzecie jakiś romantyczny wiersz ,i wieczorem na pewno możesz liczyć na coś więcej 😏😉.
-Ty to naprawde czasami zboczony jesteś 😐.
-Czasami się nie da.
-Tak czy siak dzięki Springi .Zrobie jak mówisz,Pa .
-Narka i powodzenia.
Położyłem się zpowrotem do łóżka i kontynułowałem sen.

Rano jak zawsze obudziłem się na podłodze razem z moimi pluszakami XD.
Wstałem ,ogarnąłem kudły i jak zawsze spóźniłem się na zbiórkę.

Otworzyli pizzerię. Dzieciaki wbiegły .
Najpierw śpiewali Freddy i Bonnie.
Chicki nie było , pewnie była załamana.Bonnie też był lekko przygnębiony.
Po występie chłopaków przyszedłem zabawiać dzieci pacynkami.Strasznie się cieszyły .Gdy jakiś dzieciak zaczął ciągnąć mnie za ucho , z Pirate Cova wyszła Mangle oraz Foxy.  Patrzyłem się na nią z uśmiechem.Spojrzała na mnie i odwzajemniła uśmiech ,poczułem jak się rumienie.Podszedłem razem z dziećmi pod scene od Pirate Cova i oglądałem ,,przedstawienie".Co z tego że było dla dzieci , ja byłem zasłuchany jak na przedstawieniu Szekspira.Gdy już się skończyło , wszyscy poszli na scenę.Szepnąłem Mangle do ucha :
-Świetne przedstawienie.
-😄Dziękuje .

***

Wieczór. Pomagałem Bonniemu przygotować kolacje dla Chicki.
-O , widze że załatwiłeś kwiaty i czekoladki i muzyke i świece .
-Troche się stresuje.
-Luzik , bierz przykład ze mnie , ja zawsze jestem na luzie.
-Z ciebie ?lepiej nie 😂
-Bardzo śmieszne stary.
-Cicho już idzie.
Wcześniej umówiliśmy się z Mangle że ona przyprowadzi Chickę a ja pomoge bratu.
Mangle i Chicka weszły do jadalni.
-Bonnie ty to wszystko dla mnie!?
-Tak Chicka ,ja chciałem przeprosić cię za wczoraj.Strasznie tego żałuje i KOCHAM CIĘ więc prosze wróć do mnie .
-O Bonnie , ja też cię Kocham .
Chica i Bonnie pocałowali się i poszli na kolację.
-Dzięki za pomoc Mangle
-Nie ma za co króliś.
-Ha ha bardzo śmieszne .I mam coś dla ciebi .-Zza pleców wyciągnąłem czerwoną róże.
-Prosze .
-Skąd wiedziałeś , to moje ulubione kwiaty .
-Intuicja - powiedziałem i puściłem jej oczko .
-To do jutra Springi... A tak w ogóle to widziałeś Freddy'iego?
-Nie , odkąd zamknięto pizzerie ...hmmmn..dziwne .
-Chodzmy  poszukać kudłacza.
-Dobry pomysł ...a od kiedy tak na niego mówisz?
-Od wczoraj😂
Poszliśmy szukać misiastego.
Widziałem kątem oka jak Foxy nas obserwuje.To było podejżane,,Może on się domyśla ...może on wie ...co do niej czuje ...i tak jej tego nie powiem , jestem tchórzem😳😢! Ogarnij się i skup na szukaniu kudłacza."-pomyślałem .Przeszukaliśmy razem z Mangle prawie całą lokacje,a Freddy'iego nigdzie nie było...



Mam dla was dzisiaj niespodzianke HI HI , do zobaczenia wkrótce...

Mangle story /plOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz