*Mangle*
Szukaliśmy ze Springim Freddy'iego,nigdzie nie znaleźliśmy kudłacza . Ja poszłam po Chickę i Bonniego a Springtrap po Toy Chickę i Foxy'iego. Już miałam pukać do pokoju Bonnie'iego gdy usłyszałam ,no tu chyba się domyślacie😦😐 . Zapukałam i otworzył mi Rozczochrany Bonnie .
-Ymmmm...słyszałaś wszystko prawda?
-Tak...😐😖
Bonnie się zawstydził .Powiedziała do niego :
-Jest zbiórka w jadalni .
I odeszłam z takim wyrazem twarzy:😐
Wszyscy zebrali się w jadalni .
-Mangle co ci ? -spytał Springtrap.
-Nie pytaj 😐😖
-Oooo....chyba się domyślam .
Spojżałam na Springiego a potem na Bonniego i Chickę.
-Mówiłem braciszku, że jak zrobisz jej kolacje to możesz liczyć na coś więcej wieczorem 😂😏
Bonnie się zawstydził.
Springi zaczął mówić:
-Nie zebraliśmy się po to by mówić o ...ekhhemm.Szukaliśmy z Mangle kudłacza , ale nigdzie go nie ma .
-Uuuuu...sami szukaliście 😏😉powiedziała Tia
-To nie pora , Freddy'iego nie ma ! Nigdzie, przeszukaliśmy nawet wentylacje bo może misiasty tam utknął ,ale go tam nie było... -Sringi ...tam są ślady Freddy'iego.
Wskazałam na miejsce gdzie były ślady misiastego całe w ...Ketchupie?
- Freddy'iego porwali kosmici!!!-krzyknął Foxy .W tym momęcie Springi zrobił facepalma.
-No co? To możliwe.-kontynuował Foxy. -Idziemy ludziska -krzyknął Springi.
Poszliśmy za śladami .Prowadziły na zewnątrz ,aż skończyły się przy ciężarówce która właśnie odjeżdżała.
Pobiegłam do niej i złapałam za klamkę od tylnich drzwi. Ciężarówka nagle ruszyła ...wszyscy zaczęli biec za nią .Foxy zdążył złapać mnie za ogon, reszta już nie . Wciągnęłam go na kawałek odstającego metalu na którym ja również stałam.
-Co ci strzeliło do głowt siostra!?
-Nie wiem ! Otwórzmy drzwi, może tam jest Freddy.
-Dobra, na trzy...raz ...dwa ...TRZY!
Otworzyliśmy drzwi .Zobaczyliśmy Freddy'iego związanego linami z zaklejonymi ustami.
Widać było że się cieszy na nasz widok.Ja i Foxy zdźiwiliśmy się.
Odwiązaliśmy go i odkleiliśmy mu usta.
-Jak ja się ciesze że was widze.
-Kto cię wsadził do ciężarówki stary .
-NO WŁAŚNIE SAM NIE WIEM!
-Jak to ?-źdźiwiłam się.
- Szedłem sobie spokojnie z kuchni, zaraz po zamknięciu pizzeri, trzymałem ketchup i nagle ktoś zarzucił mi worek na głowę.Zrobiło się ciemno i upuściłem ketchup,miałem mokro pod łapami więc chyba w niego wdepłem.
-Dzięki śladom z ketchupu cię znaleźliśmy.-ktoś zaprowadził mnię tutaj i zostawił na wiele godzin ,dopiero wy mnie znaleźliście.Chwała wam za to, gdyby nie wy to wywieźliby mnię gdzieś.
-Teraz mamy inny problem ,jedziemy autostradą.
-Tylko cud nas uratuje -rzekłam i nagle...ciężarówka wywinęła orła i wylądowała na dachu na środku autostrady.Otrząsnęliśmy się troche i przy pierwszej okazji uciekliśmy z niej.Był jakiś wypadek i dlatego ciężarówka się przewróciła.***
Przez pół nocy błądziliśmy po lasach aż w końcu ...znaleźliśmy pizzerie .
Odetchnęliśmy z ulgą.
Wszyscy podbiegli do nas i powitali radośnie.Wszystko im opowiedziliśmy.Zjedliśmy kolację.
Wszyscy mięliśmy już udać się w swoje strony gdy ...Springtrap do mnie podbiegł i zapytał :
-Możemy pogadać?
Zdziwiłam się i chodź byłam zmęczona tą przygodą zgodziłam się.
Byliśmy sami w jadalni a Springi widocznie się stresował i nie mógł poprawnie sklecić słowa...NIESPODZIANKA! Dzisiaj postanowiłam że wstawie dwa rozdziały .Przy okazji życzę wszystkim zdrowych spokojnych świąt i smacznego jajka .🐣🐥🐰🐰🐇🐇🐇🐇🐇🐇🐇*apokalipsa królików XD*
Jak zawsze pozdrawiam😀😙😙
CZYTASZ
Mangle story /pl
Fiksi PenggemarBędzie to opowieść o mangle , takie love story lecz nie tylko.....