MAX POV.
Zaczął padać deszcz i zrobiło się już ciemno więc zatrzymaliśmy się w jakimś barze. Gdy weszliśmy poczułem smród fajek, alko i potu. Przypomniałem sobie dawne czasy. Jak to się balowało co noc. To byłem dawny ja. Podeszliśmy do baru i usiedliśmy na wolnych miejscach.
- Wódkę z colą! - mówię do barmana
Po 5 minutach dostałem swojego drinka. Zauważyłam że barman gapi się na moją Mary.
- A co dla ciebie moja piękna? - i ten jego uśmiech
- Nic... Albo to samo!
Zdziwiła mnie to. Przecież Mary nie piję.
Wypiliśmy jeszcze 3 kolejki może 4... Albo 5. Byliśmy tak pijani że... Razem weszliśmy na bar i śpiewaliśmy i tańczyliśmy. Pierwszy raz Mary tak się przy mnie rozluźniła. Ludzie klaskali i śpiewali razem z nami. Było niesamowicie!***
Jest coś po 4. Mary i ja wyszliśmy z budynku. Słońce wschodziło i lekko oświetlało jej twarz. Wyglądała pięknie. Byliśmy jeszcze troszkę pijani. Nie mogłem wytrzymać... Muszę jej powiedzieć co do niej czuję. Teraz albo nigdy. Ale jak by to ubrać w słowa?
- Mary...
- Tak?
Co mam jej powiedzieć?! Nic nie mówiłem tylko ją pocałowałem. Dobrze przeczytaliście! POCAŁOWAŁEM ją! Po chwili odwzajemniła go. To była najpiękniejsza chwila w moim życiu. Pierwszy raz się zakochałem! Zawsze miałem dziewczyny na jedną noc a teraz? Gdy odlepiliśmy się od siebie powiedziałem:- Kocham cię
- Ja ciebie też
Czułem się się jak w niebie! Dalej niosłem ją jak pannę młodą. To jeden z najlepszych dni w moim życiu. Po chwili Mary usnęła i resztę drogi przeszedłem w ciszy...
CZYTASZ
Fangs and Tears
VampireDRUGA CZĘŚĆ KSIĄŻKI TO "Ten Porywacz Wilkołak". SERDECZNIE ZAPRASZAM! ❤👑 ONA - Mary Carvel lat prawie 17, średniego wzrostu niebieskooka brunetka. Zawsze radosna i miła dla wszystkich. Jej pasje to rysowanie a hobby to taniec. ON - Max King lat 19...