- co jest miedzy nami ? - no mega się zdziwiłam pytaniem .
Bo przecież kurcze , fakt czuję coś do niego ale chyba znowu coś poczułam do Luka gdy go ujrzałam . Ale przypominając sobie co mi zrobił odrazu zapominam o uczuciu do niego.
- Chodzi mi kim dla ciebie jestem - sprostował
- bardzo bliską osobą
- jak bliską ?
- a jak bliską chciał byśbyć ?
- nie odpowiada się pytaniem na pytanie
- też cię kocham - zaśmiał się
- nawet nie wiesz jak ja ciebie bardzo... zaraz stop czy ja powiedziałem to na głos ? - kiwnęłam głową
- ale teraz przynajmniej wiem , że darzysz mnie tymi samymi uczusiami- posłałam jemu ciepły uśmiech
- Sofio Victorio Julietto Clark , czy zostaniesz moją dziewczyną , a w przyszłości żoną z wspaniałą 5 dzieci
- ło , ło , ło nie zapedzaj się , jak narazie zostanę przy jednym , przypominam , że to kobieta rodzi . Czyli to ja cierpie
- No już nie denerwuj się - usałował rozbawiony moje usta - to jak ? Tak czy nie ?
- co do dzieci ograniczmy się do 2 i zgadzam się - w tym momencie pocałował mnie . Podczas pocałunku , który był cholernie przyjemny i z sekundy na sekundę był bardziej namiętny usłyszałam płacz Arianny . Jak poparzona odkleiłam się od Justina i biegłam do córki .
Wbiegając do salonu zobaczyłam zbity kubek i Martina który próbuje uspokoić Arianne ale jemu to nie wychodzi .
- Daj ją - Wzięłam od niego i zaczęłam ją lekko kołysać i śpiewać jej do ucha cicho jej ulubioną kołysnankę.
- Co się stało ? - zapytał lekko zdenerwowany Juss ?
- No bo biegałem wokół ławy za Arianką i no straciła ręką kubek - zobaczyłam jak Justin się czerwieni
- Wszystko gra - powiedziałam - nie ma co się denerwować , wszyscy są cali , w kuchni jest ściereczka , a odkurzacz tam - wskazałam na drzwi . Był to taki mały kantorek w którym trzymam chemie , odkurzacz , mop , wiaderko do mopa .
- zamknięte - powiedział Martin
- A no tak - powiedziałam i podeszłam do niego i pokazałam jemu skrytke na klucz .
- Cwane - powiedział
- Wiem , jak się czujesz skarbie ? - zapytałam córeczkę
- Lulu - oznaczało to , że chce spać
- no to idziemy , ale najpierw mała kompiel
- nie mamo - jęknęła
- kompiel z bombelkami i mysłem księżniczkowym ?
- tak - zawołał radośnie i poszłam ją wykąpać .
***
Zamknęłam bramkę na schody . Tak mam bramki na schodach , by moja księżniczka nie zrobiła sobie krzywdy. Zeszłam na dół i odkurzyłam resztki szkła .
Czy moja córcia nie wstanie ?
Odpowiedź jest prosta , spanie ma po tacie , czyli jak zaśnie , to nic go nie obudzi. Gdy skończyłam
- Za niedługo zaczynam trasę koncertową .
- wiem , purpouse tour . Mówiłeś mi
- Chciał bym mieć was wtedy przy sobie
- skarbie chciała bym , ale wiesz dobrze , że pracuje
- dlaczego nie wezniesz sobie wolnego na parę miesięcy ?
- bo hmmm pomyślmy ... mogą mnie wylać
- to może za proponuje , tobie współpracę ze Scooterem .
- nie rozumiem - zmarszczyłam brwi
- Będziesz zastępcą menagera . Wiem skończyłaś prawo , jesteś dobrze zorganizowana , ogarnięta , bedziesz razem z Arianną blisko mnie , a ja blisko was .
- Juss muszę to przemyśleć
- z tego co wiem zwolnienie i rozwiazanie wszystkich papierów trwa tydzień , więc daje tobie miesiąc na przemyślenie
- dzięki Juss
- Skończyłaś prawo ? - zdziwił się Martin
- tak , ale tak wyszło , że jestem prezenterką radiową .
- omg nie wierzę , ty jako prawnik , albo adwokat
- jako adwokat jest świetna . Umiała mnie wyciągnąłć z komisariatu .
CZYTASZ
One last time
RomanceOstatni raz stoisz na własnych nogach ... 8 letnia Arianna wybrała się na koncert z ciocią . Szkoda , że nie wiedziała , że wtedy stoi ostatni raz na własnych nogach .