10

397 10 1
                                    

- ne ja ne ce lulu , ja ce do mamy - usłyszałam wchodząc do domu jak  krzyczy zapłakana Arianna

- mamusia już jedzie - uspokaja ją Jessica , partnerka Jeremiego

- jestem - powiedziałam a moja córka spojrzała na mnie i zaczęła biegnąć w moją stronę krzycząc zaplakana

- mama ! - kucnełam i przytuliłam moją małą córkę .

- już skarbie nie płacz - mówię picierając jej plecy - może ja już pójdę

- nie zostaniesz na obiad ? - zapytała Jessica

- nie będę wam problemu robiła

- oj nie przesadzaj , wiesz dobrze że tu to jak drugi dom . Jessica nakładają obiad , ona zje nie ma wyboru . Bez obiadu nie wyboru , inaczej nie wypuścimy jej z domu

- no i super - klasneła w dłonie Jessica i poszła do kuchni nakładać obiad. Poszłam do niej z Arianną na rękach. Dziewczynka wtulona we mnie bawiła się moimi włosami  .

**

Po obiedzie zostałam jeszcze na kawe po czym pojechałam do mojej mamy.

Z nią też wypiłam kawe . Gdy spojrzałam na zegarek , była 18:49 przeprosiłam mamę , że tak szybko ale muszę jechać.

***

W domu byłam o 19 . Dom był otwory czyli Juss już jest .

Weszłam do domu i usłyszałam rozmowy w salonie

- Hejka - powiedziałam

- hej - zobaczyłam Ariane , Frankiego i ich cudną mamę .

- idź się szykować - powiedział Justin

- Chwilę , wszystko co bedzie potrzebne do opieki nad nią jest w plecaku . I Arianna - zwórciłam się do córki

- tak

- proszę żebyś słuchała się cioci , wujka i babci dobra ?

- no dobla , a o któlej wlócis ?

- za około godzinie lub dwie

- ale ja będę jus spała - mówi ze smutną minką

- spokojnie , nie usniesz , zobaczysz ile mamy piesków i bedziesz się z nimi bawiła - mówi Ariana z uśmiechem

- no dobla , ale cem buziaka - mówi a ja się nachyliłam nad nią i dałam jej buziaka .

- Dobra a teraz idź się ładnie ubierz - mów Justin

- już chwila , Ari weź chodź ze mną dam tobie ciuchy na przebranie jej

- oki - poszliśmy do pokoju tam dałam jej ubrania - a dasz dla niej jakąś sukienkę ?

- po co sukienkę ? - zmarszczyłam brwi

- bo będziemy chcieli iść z nią do mojej babci i chcem żeby ładnie wyglądała

- no okej - było to dla mnie mega podejrzane ale ok ... Dałam jej jasnoniebieską sukienkę w białe stokrotki . Dla siebie wybrałam białą sukienkę przed kolana podkreślającą moją figurę . Do tego nałożyłam białe szpilki typu czółenka . Zrobiłam lekki makijarz i włosy lekko podkreciłam . Zeszłam na dół z torebką i szpilkami w ręku .

- pięknie wyglądasz - powiedział Juss z wielkim bananem na twarzy

- dziękuję - posłałam jemu ciepły uśmiech

- dobra to my jedziemy - powiedział Frankie

- okej , my też - powiedział Juss gdy ja ubierałam szpilki .

***

Gdy byliśmy w restauracji zamowiliśmy jedzienie

- nasza 1 randka od kąd mamy Arianne

- no tak - uśmiechnęłam się

- obiecuje , że zapamietasz ją do końca życia

- to słodkie

- tak jak ty - złapał mnie za rękę którą miałam na stole .

***

Po zjedzeniu naszych dań Juss zapłacił i pojechaliśmy do domu Ari .

- Juss dlaczego jedziemy w zupełnie innym kierunku niż jest dom Ariany

- nie bój się wiem gdzie oni są - po 15 minutach dojechaliśmy nad jakieś ładnie oświetlone jezioro gdzie była duża aletanka a tam ludzie . Gdy wyszliśmy z auta Juss miał wielki uśmiech na twarzy . Ja ciągle byłam zdenerwowana bo nie wiedzialam co sie dzieje z moim dzieckiem .

Idąc za rękę z Justinem w kierunku aletanki uslyszałam śmiech mojego dziecka. 

Gdy dotarliśmy byli tam nasi najbliżsi Ariana , Frankie , moja mama , Pattie , Jeremy, Jessica , Jakson , Jazmyn , Julia, mama ariany i mój ojciec oraz moja najcudowniejsza córka .

- Mama - krzyknęła biegnąc do mnie , była ubrana w sukienkę którą przekazałam Ari. 

- Cześć kochanie - Wzięłam ją na ręce - mogę wiedzieć co tu się dzieje ?

- i to właśnie chcem tobie wytłumaczyć- zaczął Juss

One last time Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz