7

462 10 1
                                    

- a tak a propo Ari nie mówiłam tobie z kim miałam wywiad dzień przed tobą

- no z kim

- 5 sos

- ty se chyba jaja robisz

- nie , z chłopakami normalnie się przywitałam , ale jak spojrzałam na niego wszystkie wspomnienia wróciły. Miałam ochotę tego drania zajebać .

- trzeba było to zrobić . Chujowi się to należy .

- o co chodzi ? - zapytał Juss

- nie ważne ... po prostu ewh ...

- Sofia o co chodzi?

- o nic Juss , po prostu 3 lata temu pewien debil mnie zranił , ale to przed tym jak z tobą kręciłam .

- aha

- nie chce zgłębiać was w ten temat , bo to cholernie ciężkie - podrapałam się po karku - to był zły czas w moim życiu

- ale naszczęście minął - dopowiedziała Ari

- tak

****

Wieczorem gdy Arianna już ponownie usnęła siedziałam z Jusem w salonie oglądając film . Martin i Ariana pojechali . Juss postanowił zostać na nic .

- Opowiedz mi o co chodzi z tym 5 sos?

- Juss to dla mnie ciężki temat

- jestem twoim chłopakiem , nie uwazasz , że  powinienem to wiedzieć

- Ewh - westchnełam - no dobrze , 4 lata temu poznałam chłopaków z zespołu 5 seconds of summer  . Przyjaźniliśmy się . Pewnego razu zaczął podobać mi się Luke . Byłam w nim morderczo zakochana . Nawet kręcił ze mną.  Ale pewnego dnia wszystko się zjebało gdy zapytałam co jest pomiędzy nami.  Powiedziałam , że go kocham bardziej niż przyjaciela. On mnie wyśmiał i powiedział , że miedzy nim a mną nic nigdy nie było i nigdy nie bedzie.  Kilka miesięcy później poznałam ciebie i resztę już znasz

- zajebie gnoja - złapałam go za rękę

- Juss skarbie nie warto - mówię patrząc w jego oczy

- Nie będę tolerował takich zachowań- powiedział surowym tonem

- Justin proszę cię , to było dawno temu

- Ale jednak było , ten skurwiel zapłaci za to - Usiadłam na jego kolanach - Justinie Derwie Bieber - złapałam jego twarz kładąc dłonie na jego policzkach. Nie chce byś jemu coś robił. To co było się nie odstanie

- kocham cię Sofio Victorio Arianno Clark

- Ja ciebie też Juss - powiedziałam i złączył nasze usta w namiętnym pocałunku.  - Chodź jestem zmęczona

- Jutro masz wolne ?

- tak

- może coś porobimy razem no wiesz ... - poruszył brwiami

- Justin masz jutro próby taneczne a ja muszę pozałatwiać parę spraw

- a co z Arianną ?

- Twój tata powiedział , że się nią zajmie

- no dobra , ale pamiętaj wieczorem zabieram ciebie . O 18 przyjedzie Ariana po naszą małą Ari

- Czyli będą u nich w domu ? - zapytałam zdziwiona

- tak , Arianka pobawi się z psami i bedzie jej tam dobrze , zobaczysz .

- No dobrze - położyłam się do łóżka a Juss obok mnie . I tak zasneliśmy .

One last time Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz