16

403 9 2
                                    

Wjechaliśmy na posesje cioci Ariany . Tata wsadził mnie do wózka a ja ile sił w rekach miałam tak szybko kreciłam kółkami by zobaczyć ciocię . Wujek Frankie otworzył nam drzwi

- cześć wujek

- hej skarbie , jak tam ?

- Chcem do cioci - ciągle szlochałam

- dobrze to idź jest w salonie - pojechałam a gdy ją podjechalam szybciej i chwyciłam ją za kolano bo jedynie je dosięgnęłam

- Arianna - powiedziała , płakała widziałam jej czerwone i napuchniete oczy . Przybliżyła się do mnie i mnie przytuliła . Teraz to obie płakałyśmy. Minęła chyba godzina jak się ogarnęłyśmy . - czemu jezdzisz na wózku ?

- bo mam coś nie tak z nogami

- niedługo przechodzi operacje na nie- odpowiedziała mama 

- jaką ? - dopytała babcia Joel , spojrzałam na mamę a w jej oczach pojawiły się łzy

- operacja na wyciaganie dalszych odłamków z jej organizmu . Oprócz tego wykryto u niej , że ma za rzadką krew , zbyt łamliwe kości , do tego wszystkiego jeszcze ma sparaliżowane nogi - mama zaczeła płakać

- co oznacza sparaliżowane nogi ? - zapytałam a ciocia zaczeła płakać

- to wszystko moja wina , gdybym jej nie pościła nie było by tego - powiedziała płaczliwie ciocia

- proszę odpowiedzcie mi

- sparaliżowane nogi to znaczy nie masz czucia w nich - powiedział wujek a ja postukałam w nogę , nic nie czułam . Po chwili uszczypnełam też nic .

- czyli nie mogę chodzić ?

- nie skarbie - mówi babcia a ja zaczynam płakać - mamo ja chce chodzić , jak ja mam skakać na trampolinie ? Jak mam jeździć na rolkach , a na rowerze ? Mamo powiedz ,że to sen - wszyscy płakali nawet wujek Mac'k . - Wyjechałam z pomieszczenia i poszłam na korytarz . Tam spróbowałam wstać , ale poleciałam na twarz , zaczęłam płakać. Przybiegła mama i wzięła mnie na ręce . Miałam rozwaloną skroń.

Opatrzył i mi ją po czym mogłam usiąść obok cioci gdzie posadziła mnie mama . Płakałam w ramie cioci .

One last time Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz