Rozdział 7

496 25 4
                                    


Natalia pv

Wstałam i zrobiłam to co zawsze. Kiedy jadłam śniadanie , dostałam wiadomość.

Artur:

Możemy się dzisiaj spotkać? W tej nowej kawiarni przy ul. Kwiatowej?

Ja:

Dobrze o której?

Artur:

Za godzinę. Pasuje ci?

Ja:

Tak. To pa

Artur:

Pa księżniczko<3.

Kiedy napisał do mnie księżniczko , zrobiło mi się ciepło na sercu. Ciekawe po co się chce spotkać? Poszłam się przebrać , bo na razie byłam ubrana w jakieś dresy (:)). Ubrałam się w to:

Wyszłam z domu i ruszyłam w stronę kawiarni

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wyszłam z domu i ruszyłam w stronę kawiarni. Cały czas się zastanawiałam czy Artur chce o czymś porozmawiać, czy po prostu się spotkać? Może chodzi o wczorajszą sytuację? Po 15 minutach doszłam do kawiarni. Gdy weszłam zobaczyłam przy jednym ze stolików Artura. Podeszłam , przywitałam się z nim i usiadłam naprzeciwko niego. Trwaliśmy przez chwilę w niezręcznej ciszy, ale w końcu Artur postanowił się odezwać, za co byłam mu wdzięczna.

- Jak się miewasz?

- Dobrze , a ty?

- Też. Chciałem się spotkać, bo chciałem cię przeprosić za to co wczoraj powiedziałem.

- Ale nie masz za co

- Mam. Nie wiem dlaczego powiedziałem , że mi się podobasz skoro mam dziewczynę.

To co powiedział sprawiło, że moje serce stanęło. Miał dziewczynę i mi nie powiedział. Po chwili podeszła do naszego stolika i powiedziała:

- Hej skarbie. - Zwróciła się do Artura. - Witaj, jestem Karolina i jestem dziewczyną Artura.

Patrzyła na mnie groźnym wzrokiem. Była blondynką, z toną tapety na twarzy. Nie mógł sobie wybrać lepszej. Nie żeby coś, no ale... Odpowiedziałam , że miło mi poznać , po czym nawet się nie żegnając wyszłam z kawiarni i szybkim krokiem wróciłam do domu. Tam tylko weszłam i nie zważając na Sylwię, która już wróciła i chciała pogadać, ja szybko wbiegłam po schodach, rzuciłam się na łóżko i zaczęłam płakać. Moje serce rozpadło się na tysiąc kawałków. Łzy spływały mi po twarzy. Ja się w nim zakochałam , a on co? Spotyka się ze mną i mówi, że ma dziewczynę. Co za dupek. Wszyscy faceci to dupki.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

315 słów <3




Przygarnięta przez gwiazdę ||Sylwia Lipka|| [ Zakończone] (Część 1)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz