Akane, Naruto i Natsu powstrzymywali kolejne fale swoimi dość powtarzam dość silnymi technikami m.in:
*sztuka wyniesionych: skrzydła śmierci
*sztuka wyniesionych: miecze zakochanych
*sztuka smoka: ognie szatana
*sztuka smoka: ogniste miecze
I tak się zaczęła rzeź potworów. Geralt cały czas zamykał portale. Potwory latały po przecinanie. Krew była wszędzie. Głowy spalone ciała i odcięte inne kończyny latały. Naruto i Natsu pomału zaczynali wpadać w furię krwi. Tylko oni mogli z niej korzystać bez obawy, że zginą. Kiedy Naruto miał już korzystać z świętego meteoru portale przestały się pojawiać.
- Nareszcie koniec. -Powiedział Natsu
- Trochę podejrzane to wszystko - stwierdził Naruto
- Czemu te potwory nas znalazły ?? - zapytała akane
Tak wszyscy sobie główkowali, że nie wiedzieli, kiedy haguromo zdążył przyjść
- To przez to, że moce pierwszej dwójki wyniesionych zostały na nowo uaktywnione.
- Czyli mamy moc pierwszych albo i wyższą ??
- Najprawdopodobniej
- Czyli wojna już niedługo wybuchnie. - Bardziej stwierdził niż zapytał Naruto
- Nie mamy już spokoju. Trzeba szybko zbudzić moc pierwszej dwójki.
- Ja już dawno znudziło swojom moc
Tu wszyscy się zdziwili
- Ale jak ?? - dopytywał się haguromo
- Będzie już ze 4 lata a co ??
- Ile ??!! Czemu wcześniej nie mówiłeś ??
- Bo nikt nie wiedział i się nie dopytywał.
- ja z tobą nie mogę - powiedział geralt - to pewnie było kiedy trenował ze mną
- Ja nie wierzę. Naruto jesteś nie możliwy. - Powiedziała Akane
- Wiem - odpowiedział
- Jak się to uaktywniło ??
- Kiedy zostałem prawie zabity po treningu z Geraltem
#### retrospekcja ####Młody blondyn został zaatakowany przez ninja z kraju chmur. Była ich duża grupa. Naruto nie czekając rzucił się w wir walki. Zwłoki lub kończyny latały, flaki leżały na ziemi, spalone ciała były wszędzie. Został ostatni ale to właśnie on zabił albo tak myślał. Naruto był z dużą raną po przebiciu go na wylot. 15 letni blondyn wykrwawiał się, aż nagle jakaś moc w niego wstąpiła. Naruto zaczął robić się cały złoty w otoczce z krwi. To był straszny ból. I po chwili jakiś wybuch. Każdy w promieniu 200 km go odczuł. A znajdował się niedaleko wioski chmur. Co najlepsze wszystkie osoby w pobliskich miejscach otrzymały obrażenia, a niektórzy zginęli w strasznych męczarniach. Ostatni co zranił go tak giną śmiercią BARDZO wolną i bolesną. Najpierw naruto zdejmował z niego skórę, potem wycinał tkanki ale tak, by go nie zabić. Na konieć spalił każdą część ciała osobno. Krew wokół trupa była wszędzie. Trawa ciemna od krwi, a niektóre miejsca spalone
#### rzeczywistość ####
- To wtedy mi się to uaktywniło
- Zaraza - powiedział geralt - dlatego odczułem silny wstrząs.
- Czyli trzeba jakoś uaktywnić moce pierwszej wyniesionej u akane.
- Też nie trzeba. Uaktywniłam w sumie przypadkiem moce pierwszej tuż przed rozpoczęciem przygotowań do apokalipsy.
- No kolejna niespodzianka. Czy macie jeszcze coś do powiedzenia - spytał haguromo
- Tak. Ja Uaktywniłem moce pierwszego demona. - Powiedział natsu
- Czyli tylko nowe techniki trzeba przećwiczyć. A tak właściwie natsu jak to ci się udało ??
- Podczas treningu w górach. Tam nikt nie wiedział, że tam jestem. Kiedy użyłem skrzydeł smoka to zdobyłem moc pierwszego ognistych demonów. Osiągnąłem rangę SS klasy A.
- No to możemy wytrzymać tą apokalipse. - powiedziała akane
- Przecież ranga SS klasy A to najsilniejsza klasa ognistych demonów.
- Nie koniecznie. Ja poczułem to jak osiągnął swój poziom. To przez panujący chaos na świecie. Niepokoi mnie jedna rzecz. - Powiedział naruto
- Co cię niepokoi ukochany ?? - Zapytała Akane
- Skoro ja wszystkie osiągnięcia odczuwam to znaczy, że coś jest nie tak. Około 5 lat temu też tak było i potem zauważyłem coś czego nigdy nie zapomnę.
- Co to było - zapytał Natsu
- Morze trupów i pełno demonów nie z pustki i z portalu.
- Czyli inne demony. Tylko z jakiego powodu one tam były.
- Ale wiem jedno. Żywych ludzi nie atakują
I wtedy Naruto i Geralt usłyszeli znajomy głos.
- nacai'eral heralai kankeil ivorla krioge'an hesai kelkai (po polsku: gdzie jest trójka ludzi. Wszyscy potężni i przeznaczeni przez przepowiednie) .
- Ej iorweth tu jesteśmy !! - krzyknął Naruto
- Siema iorweth ty stary draniu. Co u ciebie ?? - Zapytał Geralt
- Ja was kiedyś zabije - powiedział nowo przybyły - nie dość że muszę podróżować portalami, które miały komplikacje i w pięciu innych wymiarach skończyłem to jeszcze wy tak beztrosko tu se siedzicie !! - Zakończył elf
- Taaaaa beztrosko. - Powiedział naruto
- A tak nie jest ?? - zapytał Iorweth
- kilka minut przed tobą otworzył się portal z pustki i musieliśmy odpierać ataki, a ty mówisz, że siedzimy tu beztrosko
- Czyli dlatego jak się teleportowałem z jednym z wygnanych poczuliśmy zakłócenie i wylądowałem w zupełnie innym wymiarze.
- Tak moje i akane umiejętności zakłócają portale wygnanych.
- Czyli przepowiednia się spełnia ??
- Tak. Nadchodzi czas szaleństwa i czas pogardy. Zresztą to już przedsmak tego.
- A co było na szczycie siedmiu kage ?? - Zapytał geralt
- Wszyscy kage się zgodzili na pomoc sobie na wzajem w tych ciężkich chwilach.
- Nie zadawali ci żadnych pytań ??
- Uwierz mi było ich tyle że za dużo jak na pięciu kage wielkich nacji ziemi.
- Zapewnie nic Ci się wtedy nie chciało nie ?? - Zapytał geralt
- A jak myślisz - odpowiedział naruto
- Dobra naruto starczy tego idziemy trenować jak narazie to tylko demony z pustki atakują portal jeszcze nie jest otwarty, wieć idziesz ze mną, a ślub mamy za 4 dni - powiedziała akane - możecie czuć się zaproszeni - dopowiedziała
- Auł Auł Auł, akane to boli - powiedział blondyn
- I ma boleć, bo tobie trzeba cały czas powtarzać leniu - odpowiedziała z nutką złości w głosie
- Dobra zrozumiałem trzeba iść, by później uratować świat - powiedział zrezygnowany, bo wiedział, że nie przekona swojej ukochanej
- Oj chłopie współczuję ci - powiedział geralt
- WY TEŻ IDZIECIE - wyskoczyła im akane przed twarzą
- Ty chyba żartujesz - powiedział zirytowany Iorweth
- Ne ja nie żartuje - odpowiedziała akane
- Nie dość, że musiałem walczyć z demonami rangi 6 to jeszcze mam trenować - zaprotestował natsu
Demony mają do 11 rang. 6 ranga to elitarni wojownicy, z którymi trzeba się liczyć. Aczkolwiek ranga 11 to demony nie z pustki tylko z piekieł, które założyły pustkę. To są najpotężniejsze i najstarsze demony po ogoniastych bestiach. Mają nie wyobrażalną moc i są bardzo szybkie. Nie ruszają je techniki katõn.
#### 4 dni później ####
Dzisiaj jest ślub naruto i akane. Każdy kage i shinobi ziemi przyszedł na ślub. Odbywał się na ziemi w kraju ognia. Dwie już legendarne ( będą tak uznawani przez ich siłę dop. aut.) osoby były strzeżone jak własne życie przez niektórych, a tymi niektórymi to Geralt, iorweth i jego elfy. Oni zajęli się rozstawieniem pułapek i tarczy przez, którą portale z pustki się nie przebiją. Ślub się zaczął po przygotowaniu wszyscy gratulowali młodej parze i dawali im prezenty. Potem zaczęła się impreza. Każdy kage, że tak grzecznie powiem najebał się i spał na podłodze zresztą nie tylko oni, bo kto się wtedy nie napił sake. Impreza była sobie, lecz naruto i akane się nie bawili tylko, poszli do najbliższego hotelu i tam zaczęła się noc poślubna młodej pary. Ździraja oczywiście ich śledził, więc naruto przed pokojem stworzył klona, który miał pilnować, by nikt nie podglądał. Ździraja podglądał i wtedy usłyszał znajomy głos za sobą
- Jak powoli chcesz umierać za podglądanie ?? - Zapytał klon
- Spokojnie już idę. - Powiedział zrezygnowany jiraiya
- Won, bo zabije - powiedział
Jak powiedział klon naruto tak jiraiya zrobił.
#### rankiem ####
Prawie każdy obudził się z okropnym kacem. NIKT nie wiedział co siđ działo w noc ślubu naruto. Kiedy próbowali sobie przypomnieć to pamiętali tylko to, że zaczął pić sake i potem się film urywa. Naruto wraz z akane się już dawno ubrani zjedli śniadanie i poszli sprawdzić co jest z resztą i tam szok. Kiba, shino, neji, iorweth i geralt spali na wodzie, kage zaczęli się ogarniać, Hinata, Ino, sakura i shizune nie wyglądały jakby coś w nocy wypiły ale to tylko pozory. W głębi duszy walczyły ze sobą, by sobie cokolwiek przed wypiciem przypomniały. Generalnie prawie każdy miał kaca. Chwilę się porozglądali i tam kolejny szok. Kilka znanych naruto osób co robiła. No oczywiście podliczały kasę, którą wygrali. W różnych grach. Począwszy od zwykłej butelki, aż po gwinta. A na najgorsze zobaczyli dopiero na ulicy. Dwóch uchihów leżało najebanych w trzy dupy, a koło nich jakieś dziewczyny. Sasuke i itachi jeszcze spali, więc naruto zrobił im nie miłom nie spodziankę.
* sitõn: kaikojin "
I fala wody niezbyt wielka zalała od spodu dwóch uchihów.
- Naruto!!! - Wrzasneli obaj
- Już 12 debile. Wstawać, a nie leżycie na środku drogi.
- Daj spokój - powiedział itachi
- Ne dam wam spokoju. Trzeba trenować, by przetrwać nadchodzącą apokalipse. Już zapierdalać na trening.
- Naruto weź się odwal dopiero wstałem, a ty już każesz mi zapierdalać i trenować - odezwał się zaspanym głosem Sasuke
- Macie godzinę na dojście do siebie. I powiecie mi co to za dziewczyny ??
- NIE !! - Krzykneli zgodnie
- Nie to nie. Zapytam się tych dziewczyn, bo właśnie się budzą
- Co się dzieje ?? - zapytała jedna
- Skąd mam wiedzieć - powiedziała druga
- Pobudka 12 jest - powiedział naruto
- Naruto daj spokój wiem, że jesteś złośliwy dla nas ale wypiłyśmy za dużo i teraz mamy kaca. - Powiedziała ren
- Dobra teraz was poznaje. Jedne z ostatnich sióstr władców ognia i wody. Ren i Saya. No proszę myślałem, że już was nie zobaczę - powiedział trochę zaskoczony blondyn
- Czekaj czekaj - powiedział Sasuke - skąd wy się znacie.
- Nie odpowiadaj mu - powiedziała ren - zachowamy to dla siebie. Potem będę miała cały czas pytania od tego idioty - powiedziała wskazując na Sasuke
- Ja nie jestem idiotą - odpowiedział młody uchiha
Potem kilka minut siedzieli w ciszy i nagle jakiś wstrząs i blask.
- Akane idziemy, bo tylko my możemy coś zrobić z tym bajzlem - powiedział do swojej żony
- No to jazda - odpowiedziała
I zniknęli gdzieś między budynkami konohy, bo tam się odbył ślub. Po paru minutach szok. Pein wdarł się do wioski. Gdy ujrzał małżeństwo zaczął atakować czym się tylko da. Jeden atak bardzo poważnie zranił Akane i w tym momencie naruto dostał nieludzkiego szału. Skóra zaczęła się od niego odrywać, krew się wręcz paliła. Naruto zmienił się w bestię do zabijania. Nie był miniaturą kuramy tylko wyglądał jak pół lis pół gryf i zaczęło się piekło. Jego oczy były przerażające. Zamiast niebiesko-złotych tęczówek miał czerwono-czarne w dziwny kształt. Potem to już tylko ślady jego stóp i jego oczy żądne zabijania. I tak pain po raz pierwszy nie wiedział co z nim będzie.
CZYTASZ
Miłe złego początki
Fanfictionco by było gdyby naruto miał jednego przyjaciela ? Co się stanie po jego ucieczce z wioski gdzie się uda ??? Mówię odrazu to moje pierwsze opowiadanie więc proszę o uzasadnioną krytykę. Proszę o pomoc jak będziecie mieli pomysły