Naruto wraz z Minato i Rin szli przez hirogakure cały czas rozmawiając. Po jakimś czasie akane doszła i tak zaczęła się bardzo interesująca rozmowa, a może i coś więcej między Akane i Naruto. Nie chcąc przeszkadzać Minato z Rin ulotnili się. Nasza dwójka nie wiedziała kiedy zdążyli zniknąć, bo tak byli zajęci rozmową. Doszli do wniosku, że zaczną ze sobą chodzić. Niewiadomo czy to nie była miłość (tak trochę nawiązuje się to do mojego życia i jestem z tego zadowolony mam nadzieje że ta co mnie kocha to przeczyta). Po tym chodzeniu zaczęli się robić głodni, więc poszli na jedzenie. Tak w swoim towarzystwie umieli pokazywać swoje uczucia ale nie chcieli, by to szybko się rozniosło. Poszli do naruto i tam trochę niezręcznie było, bo oczywiście w dniu były urodziny młodego Namikaze. Naruto oczywiście o tym zapomniał, bo zawsze obchodził urodziny sam, więc wolał zapomnieć niż świętować. To się nie zmieniało. Kurama zawsze o tym przypominał. Chyba sam teraz zapomniał albo wyszedł z Naruto, kiedy ten nie wiedział. No nic trzeba świętować. W tym momencie zauważył jakąś czerwonowłosą kobietę. Nie znał jej ale ona znała jego. Po chwili podeszła do niego i powiedziała
- Wszystkiego najlepszego mój synku - powiedziała i przytuliła naruto.
Biedny chłopak nie wiedział co się wgl dzieje. A chciał spędzić miły wieczór z akane (tylko bez skojarzeń).
#### w kraju ziemi ####
- Przyszedłem po nagrodę za potwora.
- Pamiętałem o twojej nagrodzie. Proszę trochę tego jest. Inaczej nikt by się tego czegoś nie pozbył.
- Dziękuję - odpowiedział (lubiany przez ze mnie wiedźmin) geralt.
Potem ruszył do konohy. Zajrzeć do swojego dawnego przyjaciela.
#### parę dni później ####
Po tych kilku męczących dniach w siodle Geralt był już w konosze ( nie wiem czy dobrze odmieniłem). Nie zastanawiając się odrazu udał się do hokage. Z strażnikami nie miał problemów, bo go znali.
- Czyżby mój stary przyjaciel postanowił mnie odwiedzić
- Witaj tsunade dawno się nie widzieliśmy. Musimy parę spraw omówić.
- Dobrze zaraz pójdziemy do mojego mieszkania ( u mnie kage mają w środku wioski dom dop. aut.) i tam wszystko omówimy.
- No dobra poczekam aż skończysz choć nie ma czasu.
Po kilku minutach poszli do mieszkania tsunade. Tam omówili dużo rzeczy m.in. Geralt chciał się spotkać z naruto. Dowiedział się od Tsunade gdzie przebywa. Musiał się z Naruto spotkać, bo od dłuższego czasu dręczą go niepokojące przeczucia.
#### hirogakure ####
Nasz ulubieniec szedł właśnie na trening z Akane ale coś go zatrzymało. Coś znajomego, a może ktoś. Tym kimś był nie kto inny jak Akane miłość Naruto.
- Niespodziewałeś się mnie tutaj ?? - Spytała
- No może trochę. Chciałbym Ci coś powiedzieć.
- Co takiego ?? - Spytała trochę zdziwiona.
- Kocham cię i nie chcę Cię stracić. Czy zostaniesz moją żoną ??
W tym momencie Akane stała się cała czerwona. Nie wiedziała co odpowiedzieć. Po chwili odpowiedziała
- Tak zostanę twoją żoną.
Postanowili poślubić się jak najszybciej. Mieli wtedy około 18-20 lat, bo przygotowania szły i nawet nie wiadomo kiedy minęły te lata. Naruto z Akane jednak się tym nie martwili. W sumie to było im na rękę.
#### konoha ####
- Tsunade nie długo wyruszam do naruto.
- Nie musisz jechać koniem. Mamy w naszej wiosce parę wygnanych, którzy cię tam teleportują.
- Ja nie nienawidzę portali ale i tak i tak bym musiał się teleportować. A chce jak najszybciej dotrzeć do naruto.
Geralt wiedział, że jak szybciej dotrze to więcej będzie wiedział o nadchodzącej wojnie.
#### hirogakure ####
Naruto wraz z Akademia byli na placu treningowym i trenowali. Mogli tak w nieskończoność ćwiczyć ale wiedzieli że muszą się jak najszybciej uczę sić nowych technik. Nie dość że tak szybko mijały lata to jeszcze w najgorszym momencie wszystkie ich formy się połączyły w jedną najlepszą postać. Sami nie wiedzieli czemu tak się stało no ale nie mają nic do tego.
- No proszę, a co to się wam stało ?? - Zapytał Minato
- Mamy ostateczne formy. Nawet nie wiemy dlaczego.
- To przez prawdziwą miłość. Tylko ona pozwala na pozwolenie wszystkich ciał.
- Czyli teraz mamy jedną formę. Znacznie potężniejszą ??
- Tak tylko przez to, że się naprawdę kochacie.
W tym momencie szczęki im opadły. A pomyśleć że tu chodzi o miłość. To było dla nich zastanawiające. Co powini zrobić ?? Na to pytanie muszą odpowiedzieć sami. Przez to też mają więcej technik do nauczenia się. To już połączenie technik shinobi ziemi, nieba i wygnanych. To będzie cud jak się wyuczą tych jutsu. Na samą myśl o tym obojgu się już nic nie chciało. Wiedzieli, że nie mogą opuszczać treningów, bo inaczej nikt nie będzie żył oprócz demonów z portalu i pustki.
#### u geralta ####
Strasznie niecierpiał portali ale inaczej się nie dostanie do naruto. No nic jak mus to mus trzeba się poświęcić ewentualnie będzie tego żałował. Po paru minutach do Geralta podszły dwójka wygnanych . Ich imię to Shiro i Sora (wiem ngnl się kłania).
- Ty jesteś Geralt ?? - Zapytał chłopak
- Tak to ja. A wy to znani bezimienni. A naprawdę Shiro i Sora ?? - Powiedział
- Tak to my. Mamy Cię zabrać do Namikaze Naruto. W takim razie najlepszym wyjściem będzie podróż portalem. Odrazu do Naruto.
- Możemy ruszać. Nie marnujmy cennego czasu.
Potem Shiro otworzyła portal przez, który przeszli.
#### hirogakure ####
Z portalu wyszła trójka z konohy. Geralt wraz z bezimiennymi poszedł do naruto. Wiedza, że ulubiony uczeń tu jest dawało satysfakcję wiedźminowi. Po jakieś chwili każdy zobaczył bardzo jasne światło na polu treningowym nr. 17 czyli tam gdzie byli Akane i Naruto. Każdy obecny wiedział co to oznacza. Geralt zaczął biec w kierunku jasnego światła i tam zaznał szoku. Naruto wraz z Akane padli ze zmęczenia, a pole było zniszczone. Wyglądało jak po uderzeniu meteoru. A tak naprawdę tak było. Naruto użył meteoru by zobaczyć jego siłę. Akane padła, bo musiała ochronić siebie i swojego ukochanego. Każdy kto był w pobliżu odczuł uderzenie tej potężnej siły. Jinchuuriki musieli szybko użyć najpotężniejszej techniki obrony, by to ich nie zabiło.
- Naruto !! Co ty odjebałeś. Ja w ciebie nie wierzę. - Zapytał Geralt
- O mój ulubiony sensei raczył się zjawić.
- A co zdziwiony ?? Nie widzieliśmy się tyle czasu a ty się nie cieszysz.
- Cieszyłbym się jakby jeszcze parę osób przyszło.
I jak na zawołanie przed nimi pojawił się portal. Z niego wyszło cztery osoby i zwierzę.
- Siema Naruto. Jak tam futrzak.
- W miarę tylko ta jak zgarnę za tego futrzaka, albo wyjdzie nie wiem.
Jakby Naruto to przewidział z jego brzucha wyszedł mały lis. A był nim kurama.
- Ja ci dam zaraz futrzaka.
- Oj nie złość się i tak wiem, że się odgryziesz.
- Bo znasz naruto od dobrych 12 lat.
- No w sumie racja. To jak idziemy na jedzenie bo zgłodniałem.
- Taaaaaa ty zawsze jesteś głodny. - powiedział naruto
- Weź się mnie nie czepiaj, że mam taką naturę.
- No dobra. Akane idziesz z nami ??
- A jak myślisz ?? To przez ciebie niemam teoretycznie czakry.
- Nie gniewaj się za to i tak musimy trenować podobne techniki.
- Starczy tego gadania idziemy. Przy okazji powiesz jak się z nimi poznałeś - mówiąc to pokazała na Geralta i resztę.
- Dobra niech Ci będzie.
Poszli więc do najbliższego baru. Tam naruto zaczął opowiadać. Kiedy opowiadał to wszyscy zaczęli sobie wszystko przypominać ale najbardziej interesujące dla Akane było jak jej ukochany poznał Natsu.
#### retrospekcja ####
CZYTASZ
Miłe złego początki
Fanfictieco by było gdyby naruto miał jednego przyjaciela ? Co się stanie po jego ucieczce z wioski gdzie się uda ??? Mówię odrazu to moje pierwsze opowiadanie więc proszę o uzasadnioną krytykę. Proszę o pomoc jak będziecie mieli pomysły