rozdział X - czas rozpocząć...

112 7 0
                                    

- Proszę czwórkę wyniesionych. Wyczuwam waszą obecność - powiedział Indura
Po jego słowach Naruto, Itachi, Akane i Saya wyszli z tłumu. Kilka chwil i znajdowali się przy Indurze. Nie mogli pozwolić se na śmierć zaraz po przyjściu do niego, wiec miecze były w gotowości, Akane wraz z Sayą dały technikę obronną dla swoich małżonków. Wszystko było wrazie co gotowe na atak.
- Więc po co chciałeś byśmy do ciebie przyszli ?? - Zapytał naruto
- Nie wiedziałem, że w waszym pokoleniu będą wyniesieni. A zwłaszcza czterech - powiedział Indura
- Przejdźmy do rzeczy. Przecież nie chcesz tylko pogadać nie ?? - Powiedziałem
- Wręcz przeciwnie. Mam do was prośbę.
- Jaką ?
- Czy możecie pójść po mojego ojca ??
- A kto jest twoim ojcem ?
- Namikaze Haguromo
- Czy to możliwe. Ty jesteś Namikaze Indura starszy syn Namikaze Haguromo
- Tak. Proszę pośpieszcie się i pójdźcie po mojego ojca, bo nie wiem czy tym potworom coś nie odpierdoli - powiedział Indura
- Dobra. Zaraz będę z powrotem
Po tych słowach naruto zniknął w pomarańczowym błysku

#### u Haguromo ####
Naruto jak zwykle pojawił się w salonie w domu Haguromo
- Co cię do mnie sprowadza naruto ?? - Spytał Haguromo
- Jest taka sprawa niecierpiąca zwłoki. Twój starszy syn chce z tobą rozmawiać - po słowach naruto, Haguromo upuścił wszystko co miał w ręce
- Indura żyje ?!
- Żyje ale musimy się pośpieszyć, bo apokalipsa się zacznie i nici z spotkania ojca z synem - powiedział stanowczo naruto
- Dobra. Teleportuj nas tam - powiedział haguromo
Kilka chwil i Naruto i Haguromo się teleportowali

#### przed wrotami ####

Dwójka Namikaze w końcu się pojawili
- W końcu jesteś ojcze - powiedział Indura
- myślałem, że zginąłeś w poprzedniej apokalipsie - odpowiedział haguromo
- Myślałem, że zginę po drugiej stronie wrót ale jak widzisz żyję i mam się dobrze, bo potwory pokazały mi coś czego jeszcze nikt nie widział ale nie mogę powiedzieć co to było, bo inaczej apokalipsa będzie teoretycznie nie do powstrzymania - powiedział Indura
- Dobra to możemy w końcu przejść do rzeczy, bo potwory coś podejrzewają - powiedział Naruto
- A Naruto mogę Cię na słówko - powiedziałem
- Po co ?? - Spytał złotowłosy ( wygląd naruto całkowicie się zmienił ale dowiecie się tego później ) 
- Tylko ty możesz o tym usłyszeć. Poza Tobą jest jeszcze Saya
- Dobra to chodźmy w jakieś miejsce, w którym nikogo nie będzie
- Daj mi parę minut i przede wszystkim zaufaj mi, bo nic z tego nie wyjdzie - powiedziałem do naruto
- Jestem gotowy - powiedział złotowłosy
Po paru chwilach na ziemi pojawiły się niebiesko-czerwone znaki, które się zapaliły w chwili, w której skończyłem kończyć technikę. W naszym miejscu pojawił się niebieski ogień, a potem zniknął.

#### 19 wymiar ####
( Później wyjaśnię o co chodzi dop. aut. ) Wraz z naruto pojawiliśmy się w jakimś miejscu
- Dobra teraz mogę ci powiedzieć
- Tylko się streszczaj, bo nie mamy za dużo czasu
- Ta wiem - powiedziałem - pamiętasz legendarnych braci Amagiri
- Pamiętam ale co to ma z tym co masz mi do powiedzenia - powiedział naruto ale jego ciekawość wzięła górę
- Ja jestem tym starszym synem, młodszego Amagiri
- Coooooo jak ?? Przecież jesteś z klanu uchiha - powiedział naruto
- To tylko przykrywka ale to jeszcze nie wszystko
- Nie wiedziałem, że jesteś taki tajemniczy
- Zamknij mordę i słuchaj - powiedziałem - Dwóch braci Amagiri nazywało się Ayato i Ayumu . Ayato był młodszy, a starszy to Ayumu ale, że obaj zostali ciężko ranni to musieli zrobić coś, by ich dzieci nie zginęły albo zostały porwane, więc porosyłali je po całej ziemi. Ja jestem jednym z czterech potomków Amagiri. Jeśli dobrze pamiętam to Ayumu miał córkę o imieniu Kiriha nie wiem czy znasz
- Znam i dobrze wiem kim naprawdę jest
- Kto to ??
- Akane. Czyli moja żona
- Aha. To wyjaśnia dlaczego od Akane biła znana mi energia
- I powiem więcej. Teraz i ja jestem Amagiri
- Jak ??
- Przyjąłem Amagiri jako swój ród. Mimo że przedstawiam się jako Namikaze i umiem połowę technik bojowych Amagiri
- Dobra ale wracając do rzeczy. Nie wiem gdzie jest jeszcze dwójka potomków Amagiri ale z pewnością się dowiemy nie bawem
- To wszystko co miałeś mi do powiedzenia ??
- Tak ale chcę jeszcze Ci coś pokazać
- Ja mam jeszcze coś do powiedzenia
- To mów
- Wiem gdzie jest jeszcze jeden potomek rodu Amagiri
- Gdzie ??
- Oprócz Akane, czyli Kirihy jest jeszcze na południowy zachód od naszej wioski
- Podaj dokładną lokalizację, bo wiem, że kłamiesz
- Nad tobą
- Cooooooooo !!!!!!!!
- To co słyszałeś
I w tym momencie jakaś mała dziewczynka skoczyła na mnie
- Onii-san pamiętasz mnie ?? - Powiedziała niebieskowłosa dziewczynka
- A jak myślisz Haruka ?? - Spytałem
- Wiem, że o mnie nie możesz zapomnieć, bo jestem twoją młodszą siostrą i największym utrapieniem w - powiedziała po czym zeszła ze mnie
- Haruka możesz już więcej tak nie robić - powiedziałem zrezygnowany
- Ja cię nigdy nie przestanę wkurzać - zakończyła tym
- Dobra Itachi co chciałeś mi pokazać
- Nie wiem czy Ci teraz pokaże
- Czemu ??
- Bo Haruka ma zdolność zakłóceń i z tego względu nie wiem czy użyje teraz ale spróbuję
Z torby wyciągnąłem uchwyt miecza i po paru chwilach pojawiło się takie ostrze

Miłe złego początkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz