Sara
Razem z Tamarą ubrane i pomalowane czekałyśmy na Drake który szykował się gorzej niż baba. Za każdym razem mówi " Jeszcze pięć minut" a tak naprawdę to kolejna godzina dla nas.
Popatrzyłam na Tamarę która już usypiała.
-Ee... Tamara -powiedziała.
Dziewczyna podniosła wzrok na mnie.
-Chodź, idziemy -powiedziałam.
Tamara uśmiechnęła się do mnie i szybkim krokiem wyszła za drzwi. Zerknęłam jeszcze na chwilę czy Drake nie ma i szybko wyszłam za dziewczyną.
-Lecimy się bawić -powiedziałam ciągnąc ją za dłoń.
Biegłyśmy ile sił w nogach.
-A dlaczego my w ogóle uciekamy?-spytała.
Uśmiechnęłam się do niej i powiedziałam.
-Gdyby łoś nas gonił. To jest ochroniarz on musi biec za nami -powiedziałam.
Dziewczyna skinęła głową.
Po jakiś piętnastu minutach szybkim chodem wreszcie dotarłyśmy do klubu.
Popatrzyłam się na Tamarę a ona na mnie.
-Idziemy wypić i to nie mało Sara-powiedziała z poważną miną.
Popatrzyłam na nią i zaczęłam się śmiać.
-Ty się nie śmiej ! Będzie ostry kac.
Skinęłam głową.
-Idziemy wreszcie bo cała noc nam minie-powiedziałam ciągnąc ją.
Kiedy weszłyśmy do środka od razu można było wyczuć spoconych ludzi i alkohol. Próbowałam się przedostać przez tych ludzi ale byli tak spoceni ,że się przyklejaliśmy do nich.
-Fujj -powiedziałam.
Dziewczyna popatrzyła na mnie i się skrzywiła.
-Też tak myślę-krzyknęła.
Wreszcie dotarłyśmy do baru.
-Pijemyyy ! -krzyknęła.
Wtedy wiedziałam,że na pewno prędko nie wrócę do domu.
Drake
Wziąłem szybko telefon w dłoń i zadzwoniłem do kolegi.
-Siema Barry, powiedz mi jest u ciebie Sara -spytałem.
Mężczyzna na chwile zniknął a po chwili usłyszałem jego głos.
CZYTASZ
Misja Sara
RomanceDrake Wolff jest przystojnym ochroniarzem pewnego milionera. Łatwo w życiu nigdy nie miał zawsze musiał iść pod górkę. . Po wszystkim co go spotkało zmienił się nie do poznania z małego chudego chłopca który był wyśmiewany w szkole wyrósł przystojn...