Rozdział 5

2.6K 187 12
                                    

Sara


Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Razem z Tamarą ubrane i pomalowane czekałyśmy na Drake który szykował się gorzej niż baba. Za każdym razem mówi " Jeszcze pięć minut"  a tak naprawdę to kolejna godzina dla nas.

Popatrzyłam na Tamarę która już usypiała.

-Ee... Tamara -powiedziała.

Dziewczyna podniosła wzrok na mnie.

-Chodź, idziemy -powiedziałam.

Tamara uśmiechnęła się do mnie i szybkim krokiem wyszła za drzwi. Zerknęłam jeszcze na chwilę czy Drake  nie ma i szybko wyszłam za dziewczyną.

-Lecimy się bawić -powiedziałam ciągnąc ją za dłoń.

Biegłyśmy ile sił w nogach.

-A dlaczego my w ogóle uciekamy?-spytała.

Uśmiechnęłam się do niej i powiedziałam.

-Gdyby łoś nas gonił. To jest ochroniarz on musi biec za nami -powiedziałam.

Dziewczyna skinęła głową.

Po jakiś piętnastu minutach szybkim chodem wreszcie dotarłyśmy do klubu.

Popatrzyłam się na Tamarę a ona na mnie.

-Idziemy wypić  i to nie mało Sara-powiedziała z poważną miną.

Popatrzyłam na nią i zaczęłam się śmiać.

-Ty się nie śmiej ! Będzie ostry kac.

Skinęłam głową.

-Idziemy wreszcie bo cała noc nam minie-powiedziałam ciągnąc ją.

Kiedy weszłyśmy do środka od razu można było wyczuć spoconych ludzi i alkohol. Próbowałam się przedostać przez tych ludzi ale byli tak spoceni ,że się przyklejaliśmy do nich.

-Fujj -powiedziałam.

Dziewczyna popatrzyła na mnie i się skrzywiła.

-Też tak myślę-krzyknęła.

Wreszcie dotarłyśmy do baru.

-Pijemyyy ! -krzyknęła.

Wtedy wiedziałam,że na pewno prędko nie wrócę do domu.


Drake

Wziąłem szybko telefon w dłoń i zadzwoniłem do kolegi.


-Siema Barry, powiedz mi jest u ciebie Sara -spytałem.

Mężczyzna na chwile zniknął a po chwili usłyszałem jego głos.

Misja SaraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz