Nowina

115 3 15
                                    

Pov Blair

Minęło dobre parę dni a cały Hogwart wiedział o mojej ciąży. Byłam tylko ciekawa kto to rozgadał. Miałam parę podejrzanych a mianowicie zastanawiałam się nad Dorcas albo Syriuszem dwie jebane paple...Uhggg ... Tydzień po tym jak sami z Remusem dowiedzieliśmy się o mojej ciąży byliśmy wezwani do dyrektora Albusa Dumbledora na rozmowę.

- Dzień dobry Panie Dyrektorze chciał nas Pan widzieć? - spytałam starając się przybrać poważną minę.

- Och Tak Panienko Silver. Dzień Dobry Remusie , siadajcie moi drodzy. - uczyniliśmy prośbę Dyrektora i usiedliśmy kiedy on odpowiadając nam lekko się uśmiechnął i po chwili zrobił to samo co my.
- Słyszałem , że zaszłaś w ciąże Moja Droga. Czy to prawda? - spojrzał na mnie przenikliwie jak by już wiedział całą prawdę i tylko czekał na to aż mu ją potwierdzę.
- Tak. - nie miałam ochoty go kłamać i tak wiedział prawdę. Przecież to słynny Albus Dumbledore czarodziej najlepszy w całym świecie czarodziejów.

Patrzył raz na mnie raz na Remusa uśmiechając się i kumulując słowa w zdanie jakie by chciał nam powiedzieć aby zabrzmiały one sensownie.

- Pamiętajcie życie każdego z nas jest czymś pięknym. Nie będę prawił wam morałów ale bądźcie ostrożni i dbajcie o Siebie nawzajem i o wasze dzieci , kochajcie Siebie , ich i wszystkich bliskich was dookoła. Dobrze moi drodzy możecie już iść. - powiedział spokojnym tonem wstając z krzesła i podszedł do nas po czym poklepał ramie Remusa a mnie pogłaskał po policzku.

Wyszliśmy z gabinetu przytuleni nie rozmawiając ze Sobą. Cicha między nami taka jak ta towarzyszyła nam często nie miałam nic przeciwko lubiłam ją wtedy mogłam rozmyślać o wszystkim w ramionach ukochanego.

19 Grudzień

Czas leciał nieubłagalnie szybko. Dopiero co był Wrzesień i 3 Tydzień ciąży a teraz? Grudzień i 3 miesiąc z czym się wiązał powrót do domu na dwa góra trzy tygodnie wolnego i rozmowa z rodzicami , moimi oraz Remusa. Cholernie się bałam nie wiedziałam co ja mam im powiedzieć " Mamo , Tato zostaniecie dziadkami!! " nie było takiej opcji abym tak to ujęła w zdanie. Jezu tak się boje. Najbardziej mnie martwi reakcja rodziców Remusa i Ojca bo Mama zapewne będzie zła jak i szczęśliwa ale Tata? On na sto procent zabije Remusa jak i mnie.

Właśnie pakuje najpotrzebniejsze rzeczy. Nie będę brała wszystkiego bo w domu i tak mam pełną garderobę zawaloną ciuchami...

- Kochanie? Jesteś gotowa? - z amoku wybulił mnie zachrypnięty ciepły głos Remusa i pocierające dłonie chłopaka o moje ramiona. Czując delikatne pocałunki na szyi odwróciłam się do niego twarzą w twarz uśmiechając się.
- Tak Kochanie. - mruknęłam cicho całując go w policzek. Ten wziął mój bagaż oraz Swój po czym wyszliśmy z naszego dormitorium.

~ MAGIA CZASU ~

Podróż minęła nam strasznie szybko oczywiście ją przespałam na kolanach Remusa z czego się niezmiernie ciesze. Obudziłam się jakieś dwadzieścia minut przed przystankiem w Londynie gdzie czekali na mnie i Remiego moi rodzice.

Gdy tylko pociąg się zatrzymał wzięliśmy Swoje bagaże i wyszliśmy z Remusem na stacje i zauważyliśmy czekających rodziców którzy nam machali uśmiechnięci czym prędzej do nich podeszliśmy.

- Cześć Kochanie. - pierwsza przywitała się ze mną Mama całując mnie w policzek zaraz po niej to samo uczynił Tata który najpierw przywitał się z Remusem.

- Dzień Dobry Pani Silver! Pięknie Pani wyglada. - uśmiechnął się do mojej mamy Remus gdy ta stała cała czerwona na twarzy i tylko odpowiedziała ciche " Remusie nie przesadzaj , dziękuje ". Musiałam powstrzymać się razem z Tata aby nie wybuchnąć śmiechem.

- Dobrze Kochani chodźmy już do domu bo robi się późno a wy pewnie jesteście zmęczeni. - odezwał się po chwili Tata po czym wszyscy zgodziliśmy się skinieniem głowy i ruszyliśmy w stronę naszego samochodu ale przedtem Tata wziął na całe szczęście moją ciężką walizkę. Posłałam mu podzielający uśmiech i wdzięczne spojrzenie.

2 Godziny pózniej

Od dobrej godziny jesteśmy w domu. Za ten czas wykazaliśmy się z Remim i zjedliśmy kolacje razem z rodzicami bez Abraxas'a ponieważ go nie było bo pojechał do Swojej dziewczyny.
Rozmawialiśmy z rodzicami o wszystkim ale głownie o szkole. Jak to rodzice zawsze wypytując Remusa o wszystko co jest możliwe. Nie zawsze nam to przeszkadza ale jeśli mega przesadzają albo naciskają to odrazu zmieniamy temat mówiąc , że jesteśmy zmęczeni i idziemy spać. I tym razem nie obyło się bez tego.

- Mamo , Tato jesteśmy z Remusem zmęczeni czy możemy się położyć spać? ...
-  Blair , dziecko oczywiście idźcie musicie być bardzo zmęczeni. -  odpowiedziała nam uśmiechająca się w nasza stronę Mama gdy Tata tylko się delikatnie uśmiechnął i puścił nam oczko.
- Dziękujemy , Dobranoc Kocham was!- odpowiedziałam całując rodziców w policzek i poszłam w stronę pokoju.
- Dobranoc Państwu i dziękuję za kolacje była przepyszna. - Remus wstał , uśmiechnął się do moich rodziców którzy oddali gest i poszedł za mną łapiąc mnie za rękę.

Wchodząc do mojego pokoju z chłopakiem nie musieliśmy się kąpać ani przebierać w piżamę bo zrobiliśmy to przed kolacja wiec odrazu się położyłam obok Remiego i mocno się do niego przytuliłam.
- Kocham Cię! Dobranoc. - powiedziałam cicho.
- Ja Ciebie Bardziej , Kochanie! Dobranoc. - odpowiedział całując mnie delikatnie i długo w usta.

Oddałam pocałunek pogłębiając go.
Po około 10 minutach przestaliśmy czynności przytulając się do Siebie i poszliśmy spać.

Za kilka dni nasi rodzice dowiedzą się o ciąży.

Hogwart z Tamtych LatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz