VIII

2.7K 390 212
                                    

Yoongi nie chciał się budzić. Chciał już na zawsze zostać w łóżku, przytulając swoją ukochaną poduszkę, która w pełni go rozumiała. Nie było mu to jednak dane, ponieważ już z samego rana ktoś postanowił brutalnie wyrwać go z przyjemnego snu, ściągając z niego całą kołdrę. Tym kimś był oczywiście Jungkook, który wyjątkowo nie raczył się odezwać. Posłał swojemu hyungowi obojętne spojrzenie i opuścił pokój, trzaskając za sobą drzwiami.

- Pięknie - westchnął raper, przypominając sobie, że wciąż są ze sobą w pewnym sensie skłóceni, a dzisiaj nadszedł ten najważniejszy dzień. Dzień sceny pocałunku, która wyjdzie fatalnie.

Niechętnie opuścił swoje kochane łóżko, by w miarę szybko się ogarnąć i dostać się na plan. Przed ich pocałunkiem, musieli odegrać jeszcze jedną scenę, jednak Yoongi nawet o tym nie myślał. Bardziej przejmował się tym, że już za parę godzin stanie z Jungkookiem przed kamerą i będą musieli zrobić to, co każe im ten pieprzony scenariusz.

Cała droga na plan zleciała im w kompletnej ciszy. Yoongi nie wiedział, co powinien powiedzieć, bo w końcu to nie była jego wina, że się pokłócili. Czuł się za to niekomfortowo w jego towarzystwie. Odkąd dotarły do niego pewne fakty, przesiadywanie z maknae stało się dla niego o wiele bardziej uciążliwe. Jungkook natomiast starał się zgrywać obrażonego, choć wiedział, że powinien przeprosić. Nie chciał jednak na razie rozmawiać z Yoongim. Sam był zestresowany dzisiejszym dniem.

Od razu, gdy tylko dojechali na plan, zostali przygotowani do kolejnych scen, powtarzając w ciszy swoje kwestie i starając się choć na chwilę nie myśleć o tym, co ich czekało. Niestety ciężko im było o tym zapomnieć, gdy Chaerin tylko czaiła się na nich, aby w końcu móc radować się swoim upragnionym dniem. Kiedy tylko opuścili garderobę, reżysera podbiegła do nich, piszcząc radośnie, a za nią niechętnie powłóczył się Minjun, który w dłoni trzymał kubeczek z kawą.

- I jak tam, moje gołąbeczki? Jesteście gotowi? - spytała, uśmiechając się szeroko. - Mamy dzisiaj przepiękną pogodę! To słońce będzie idealnie wyglądać na naszej scenie, pamiętajcie, zachód jest tylko jeden, nie spieprzcie tego!

- Nie chcę nic mówić - wtrącił się Minjun. - Ale do zachodu zostało jeszcze kilka godzin.

- Skoro nie chcesz nic wielce mówić, to może po prostu się zamknij? Pozwól mi cieszyć się chwilą, okej? Dzisiaj legenda zostanie uchwycona na naszym genialnym nagraniu!

- Wątpię, żeby twoi aktorzy podchodzili do tego równie entuzjastycznie.

- To tylko stres - zapewnił Jungkook, uśmiechając się niemrawo.

- Widzisz? - Chaerin spojrzała na Minjuna z wyższością i zabrała mu kawę z dłoni. - Czują się świetnie i na pewno wykonają świetną robotę, jak zawsze!

- Obyś miała rację - westchnął mężczyzna, po czym posłał aktorom chłodne spojrzenie.

Gdy Chaerin udała się z nim w swoją stronę, Jungkook prychnął tylko z irytacją i skrzyżował ręce na piersi, jakby był czymś wyraźnie urażony. Yoongi zerknął na niego podejrzliwie, jednak nic nie powiedział, ponieważ maknae odezwał się pierwszy.

- Idiota. Myśli, że nie dam rady?

- Jasne, że dasz radę - odparł Yoongi, a Jungkook momentalnie odwrócił w jego stronę wzrok. - Ale niekoniecznie ze mną.

- Hyung... Zamierzasz ciągle się o to wkurzać? Nie rozumiem, przecież niepotrzebnie jesteś zazdrosny.

- Nie rozumiesz, Jungkook.

- W takim razie mi wytłumacz.

- Wolałbym nie.

- Bo? Dlaczego nie chcesz ze mną tego normalnie wyjaśnić? Przecież obiecaliśmy sobie, że będziemy rozmawiać o wszystkim i będziemy wobec siebie szczerzy!

||YoonKook|| Kiss Scene ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz