Rozdział 6

177 12 3
                                    


Janek mimo wielkich chęci nie potrafił zasnąć. Coś go drażniło, a dokładniej dźwięk licznych powiadomień z facebooka. W przeciwieństwie Tomek spał sobie słodko. Jan nie mogąc już znieść męczących dźwięków, postanowił je sprawdzić i wyciszyć telefon. Leniwie po niego sięgnął. Powiadomienia jakie zauważył po włączeniu go zdenerwowały go. Wszystkie powiadomienia dotyczyły nich, a dokładniej zachowania Dąbrowskiego wobec Działowego. Sam przyznał w duchu, że dziwnie się zachowywał, ale nie przypuszczał, że aż tak. Niestety pod każdym postem na facebooku albo na innej witrynie pojawiały się obelgi a nie kiedy zachwyt, głównie ze strony dziewczyn (dop.aut. Przyznać się, kto jest chłopakiem i jest yaoistą xd). Janek czytał to wszystko pozostając bezradnym wobec tego. Jednak najbardziej martwił się o swojego ukochanego.

***

Tomek obudził się z pogodnym wyrazem twarzy, jednak szybko przerodziło się w zaniepokojenie, ponieważ Janka nie było obok.
- Jaś? Gdzie jesteś? - zapytał.
- W kuchni, robię śniadanie. - Tomasz siedział lekko zażenowany sobą. W końcu to on miał być tym dominującym i miał troszczyć się o Janka, a nie on o niego. Po dłuższej chwili namysłu wstał z łóżka i udał się do szafy by coś ubrać. Po tym poszedł do kuchni, czując przyjemny zapach śniadania.
- Co przygotowujesz? - zapytał zaciekawiony.
- Placki jogurtowe z prażonymi jabłkami i sosem karmelowym.
- Brzmi kusząco.
- Tomek... - po dłuższej chwili milczenia zaczął Janek.
- Tak? - zaniepokoił się lekko tonem głosu Jasia.
- Musimy porozmawiać o wczorajszym streamie i o tym co się po nim teraz dzieje. - Tomek nie wiedział za bardzo o co mu chodziło. Myślał, że wszystko było okej po streamie a duża ilość powiadomień to normalka.



WRÓCIŁAM ;w; co prawda nie wiem na jak długo ale no xd


Pięćdziesiąt Twarzy GimperaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz