4

913 37 13
                                    


Obudziłam się gdy za oknem panował jeszcze mrok.Była 4;48.Wstałam z łóżka i poszłam do łazienki załatwić potrzeby fizjologiczne.Gdy wyszłam z łazienki zobaczyłam Manuela stojącego przy drzwiach swojego pokoju.Miał na sobie czarne dopasowane jeansy i zwykły biały tshirt w którym wyglądał dobrze.

Co ja gadam bardzo dobrze.

-O Manu wróciłeś już?-spytałam uśmiechając się do niego.

-Dopiero z pół godziny temu.No chodź tu mała-powiedział rozkładając ramiona i uśmiechając się szeroko.

- Mała?Wypraszam sobie-spojrzałam na niego udając obrażoną.

-Oj przecież oboje wiemy,że jesteś malutka.A teraz chodź tu.

Powoli podeszłam i wtuliłam się w niego.Pachniał niesamowicie.Czemu wszystkie męskie perfumy mają taki cudowny intensywny zapach?

-Nienawidzę tego jak niska jestem.-powiedziałam,gdy zakończyliśmy nasz uścisk.

-Przestań,to jest urocze.Jesteś taka malutka i słodziutka,bez problemu mogę cię podnieść.

-Nie prawda,jestem za gruba-odburknęłam.

-Gruba?Oszalałaś?Nie myśl tak.Jesteś strasznie chudziutka,ale masz też ładne kobiece kształty.Jednym słowem jesteś idealna.

O mój boże on powiedział że jestem i d e a l n a.Czy on się dobrze czuje?

Nagle brunet podszedł do mnie i podniósł mnie jak pannę młodą.

-Zwariowałeś!-wydarłam się.Jestem gruba,nie powinien mnie nosić.

-Chodź zaniosę Cię do pokoju.-w ogóle nie zwracał uwagi na moje krzyki i próby uwolnienia się z tej pozycji.-Powinnaś się jeszcze przespać.Przecież jest dopiero koło 5.Czemu już wstałaś?

-Po prostu już się wyspałam.Wczoraj oglądając serial zasnęłam,nawet nie pamiętam kiedy.Raczej to ty powinieneś się przespać,jechałeś daleką drogę.

-No może masz rację,pójdę się przespać kilka godzin a potem jak wstanę to cię zabiorę w pewne miejsce.

Manu odniósł mnie do pokoju,posadził mnie na łóżku,uśmiechnął się i wyszedł.Próbowałam jeszcze zasnąć ale po pół godzinie dałam sobie spokój i postanowiłam się już uszykować.Ubrałam czarne leginsy i szary crop top ponieważ dziś było zimniej niż ostatnio i zmarzła bym w krótkich spodenkach.Potem rozczesałam włosy i zrobiłam lekki makijaż.Czemu jestem taka brzydka i gruba?Dobra może trochę przesadzam,ale ja jakoś nie potrafię zaakceptować siebie.Ludzie mówią mi że jestem ładna,chuda ale  jakoś nie mogę w to uwierzyć.Wiem,dziwna jestem.Potem czytałam książkę i przeglądałam social media gdy nastała godzina 8 poszłam do kuchni zjeść śniadanie.Dziś postanowiłam zjeść tosty-szybko i smacznie.Po śniadaniu nie miałam co robić,więc zrobiłam sobie selfie i dodałam na Instagrama.Gdy szłam do salonu by oglądać telewizję,zobaczyłam bruneta wychodzącego ze swojego pokoju.Wyglądał na całkiem wypoczętego.

Hej,wyspałeś się?-zapytałam i uśmiechnęłam się promiennie.

-No jest całkiem nieźle-chłopak odwzajemnił uśmiech.-Bądź gotowa za 10 minut wyruszamy-uśmiechnął się cwaniacko i zniknął w łazience.

Jak on się słodko uśmiecha.

Faktycznie po 10 minutach Manu wyszedł z łazienki i powiedział,że wychodzimy.Weszliśmy do jego samochodu-czarnego Range Rovera.

-Mogę wiedzieć gdzie jedziemy?-zapytałam po 10 minutach drogi.

-Zobaczysz-powiedział patrząc na drogę.

Współlokator||Manu Rios||część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz