9

511 24 3
                                    

-Rios otwieraj do kurwy albo rozjebie te drzwi!
Gwałtownie się obudziłam.Zobaczyłam Manuela każącego mi być cicho.Co tu się do cholery dzieje ?
-Ariana teraz mnie posłuchaj-szepnął-idź zamknij się w łazience i pod żadnym pozorem nie wychodź do póki nie upewnisz się że już po wszystkim,że nikogo nie ma w mieszkaniu rozumiesz?
-Manu ale co się dzieję?Zadzwońmy na policję-szepnęłam lekko przerażona sytuacją w której się znajdowaliśmy.
-Rios wiem że tam jesteś.Otwieraj!-krzyki tego mężczyzny nie ustawały.
-Ariana bardzo Cię kocham.Nie możemy zadzwonić na policję bo byłoby jeszcze gorzej.Przepraszam że Cię na to wszystko naraziłem,to wszystko moja wina.Oni przyszli po mnie.Kiedyś byłem jednym z najlepszych dillerów w Miami,no i wpadłem przez to w niezłe kłopoty a teraz oni mnie znaleźli.Nie pozwolę by coś  Ci się stało więc idź do tej łazienki i nie wychodź nawet jakby mnie zabili rozumiesz.Kocham Cię i zawsze będę Cię kochał i nie pozwolę by coś Ci się stało.-powiedział Manu patrząc mi w oczy.
-Manu ja..ja nie wiem czy dam radę nic nie zrobić jak oni będą Cię zabijać!Ja Cię kocham.Przeżyłam z Tobą najlepsze chwile w życiu.
-Ja też Cię kocham dlatego obiecaj mi,że nie wyjdziesz z łazienki do póki nie będzie po wszystkim.Zasługujesz na wszystko co najlepsze więc jakby coś mi się stało to nie rozpaczaj za bardzo i znajdź sobie kogoś wartościowego.
Manu pocałował mnie namiętnie i mocno przytulił.Co jeśli to nasz ostatni pocałunek?
Mój ukochany zaprowadził mnie do łazienki a ja zamknęłam drzwi na klucz.
-No no Rios nie spieszyłeś się by mi otworzyć.-usłyszałam głos tego mężczyzny z salonu.
Łzy zaczęły spływać mi po policzkach.Tak bardzo się bałam.
-Czego ode mnie chcesz Kenner?-usłyszałam głos Manuela.
-Wiesz,obawiamy się,że może znów zaczniesz dillować i stworzysz nam konkurencję.
-Ile razy mam wam kurwa powtarzać,że skończyłem z tym.Możecie być spokojni ja już wam nie zagrażam.
-Wierzę Ci Rios.Jednak szef chce mieć  stu procentową pewność więc przykro mi ale muszę Cię zabić.
I w tym momencie nie wytrzymałam.Złamałam daną Manuelowi obietnicę i wybiegłam z łazienki.Nie mogę pozwolić mu umrzeć.
-No proszę a kogo my tu mamy?-powiedział mężczyzna wycelowując pistolet prosto w moje serce.
----------------------------------------------------------
To był przedostatni rozdział.
Jak myślicie jakie będzie zakończenie?
All the love,
XO

Współlokator||Manu Rios||część 1Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz