Szef mojego ojca

Prolog

Wszystko dzieje się szybko, za szybko
Raz jest pod górkę raz lecisz w dół zastanawiając się co zrobić, żeby życie było lepsze no cóż wiele osób uważa, że jest to już wszystko zaplanowane tak musi być, ale jest jedno ALE...
Każdy może wybrać swoją drogę przez którą chce się kierować.

" - Ale ja nie chce nie rozumiesz ?! - krzyknęłam rozpaczona - nie chce - wyszeptałam i zwinełam się w kulke.

- Będzie dobrze zobaczysz - ja kręciłam głową, że się nie zgadzam - nie płacz proszę cię to boli, zobaczysz wszystko będzie dobrze ufasz mi ? - przytaknęłam - obiecuje ci, że wszystko się ułoży tak jak sobie to wyobrazilaś - wtuliłam się w niego, a on pocałował mnie we włosy.

- Ale mi na to nie pozwala przeszłość - mruknąłam już lekko uspokojona - nie chce tego przeżywać po raz kolejny... "

Wiedziałam, że o czymś zapomniałam i jak się okazało zapomniałam o wstępie, prologu, ale już nadrobiłam. Jest on napisany na szybko więc się nie zdziwie jak wam się nie spodoba, ale mam nadzieję że chociaż ma to ręce i nogi xd
Do zobaczenia w piątek albo w sobotę będzie nastepny rozdział mam taką nadzieję
Do następnego :*