Rozdział 21

21.8K 727 23
                                    

Płakałam już z godzinę i nie mogłam się uspokoić.

- Gwiazdko, co się dzieje ? - nawet nie usłyszałam, gdy wszedł do pokoju.

- Nic - starałam się, aby mój głos brzmiał normalnie.

- Przecież widzę gwiazdko - odwróciłam się do niego, wstałam i się do niego przytuliłam - ej myszko nie płacz - a ja się bardziej popłakałam.

Weszłam na łóżko, a tata za mną i mnie przytulił, nawet nie pamiętam, kiedy zasnęłam.

Pov Mike
No cóż myślałem, że inaczej zareaguję. Alice była załamana chociaż nie chciała tego pokazywać. Po godzinie poszłem do jego pokoju leżał na łóżku.

- Ej chłopie, co się dzieje ? - zapytałem kładąc się obok niego i przytulając się.

- Bo jakbym miał rodzeństwo, to byś mnie nie kochał i ślicznotka też - położyłem go na swoim torsie na brzuchu.

- Nigdy, ale to nigdy nie myśl nawet, że mógłbym przestać cię kochać, zawsze będę cię kochał nie ważne, co by się stało i ślicznotka też, by ci tak powiedziała. Jesteś moim pierwszym synem, dzieckiem moim pierworodnym i będę cię kochał na zawsze - pocałowałem go w czoło, przytulając go mocno.

- Przepraszam - powiedział smutno - jest jeszcze Alice ? - zapytał z nadzieją.
- Nie ma - smutno mu było.

- Pojedźmy do niej proszę - rozpłakał się - jedźmy do niej - prawie krzyknął, chlipąc.

- Dobrze, ale przestań już płakać dobrze - pokiwał główką, wziąłem go na ręce, zabierając buty.

Po 20 minutach byliśmy już pod drzwiami państwa Black.

- O, dzień dobry - otworzyła nam drzwi Pattie.

- Dzień dobry jest Alice ? - zapytał na wstępie młody.

- Tak jest... - nawet nie dał jej dokończyć, bo poleciał, biorąc mnie za rękę na górę.

Weszliśmy do jej pokoju i jak się okazało spała miała czerwone policzki, co oznaczało, że płakała. Mały nie, patrząc pod nogi wskoczył na łóżko, przytulając się do Alice, a ona przyciągnęła go do siebie.

- Jak się obudzi to porozmawiacie ok ? - pokiwał nieznacznie głową - ja będę na dole - pocałowałem obydwa czoła i wyszedłem.

- Oo, Mike co ty tu robisz ? - zapytał Jacon, a ja się do niego dosiedłem na kanapę.

- Ehh lepiej nie mówić - powiedziałem - Zack chciał pogadać z Alice, ale śpi - powiedziałem, patrząc się na ekran telewizoru.

- Wiem, odkąd wróciła płakała i zasnęła - a ja pokiwałem głową smutno - co się tam stało ? - westchnąłem.

- Wolałbym, żebyśmy razem powiedzieli dwie informację - przygryzłem wargę.

- Mam nadzieję, że to nic złego - pokiwałem głową i spojrzałem na zegarek, który wskazywał 17.00. Westchnąłem i kurwa same oczy mi się zamykały no i zasnąłem.

Pov Jacon
On się przepracowuje, ma wory pod oczami, jakby nie spał z tydzień, a teraz wystarczył moment i śpi jak dziecko. Martwię się o moją córeczkę w ogóle, co tam się stało ? Wróciła i płakała cały czas i chyba z tego zmęczenia zasnęła.

I jeszcze ta sprawa z ta kartką. Leżała na krzesełku więc wziąłem i jak się okazało było to zdjęcie z usg. Zadawałem sobie pytanie z Pattie czy to gwiazdka jest w ciąży, ale teraz składa się w jedną całość tak jakby.

- Zasnął ? - usłyszałem pytanie od mojej żony.

- On jest tak zapracowany, że chyba z tydzień nie spał - przykryła go kocem - zamiast spokojnie spać u siebie to przyjechał do gwiazdki z synkiem - mruknąłem podirytowany nie rozumiałem go w tej chwili.

- Ehhh Zack był zapłakany, jak otwierałam im drzwi o od razu zapytał się o Alice - westchnęła, siadając koło mnie - myślisz, że to było ich zdjęcie ? I to powiedzieli młodemu, a on źle zareagował i wyszło jak wyszło ? - to miało sens.

- Szczerze tak mi się wydaje - położyłem ramię na oparciu o sofe i myślałem nad tymi "informacjami"..

-----------------------------------------------------------

Ewwww mam 48 miejsce - 29 lipca jestem podjarana xD
Następny rozdział już we wtorek :*

Informacja !
Napisze wprost: jak komuś się nie podoba moja książka więc niech nie czyta a tym bardziej komentuje. Nie życzę sobie żeby ktoś się czepiał jak pisze - to jest moja książka więc ja pisze losy bohaterów mam nadzieję, że ta jedna osoba to przeczyta i wie do kogo się zwracam.

A reszcie za komentowanie i czytanie bardzo dziękuję jestem szczęśliwa, że wam się podoba :*

Szef mojego ojcaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz