~Felix~
Kiedy położyłem Aurorę na łóżku spojrzałem na nią, czy nie ma żadnych ran. Usiadłem przy stoliku i nie wiem, kiedy zasnąłem.
~Victor~Po teleportacji udałem się do wróżki leczniczej, która ma mi pomóc. Po tej dziwnej wizycie poczułem się o wiele lepiej. Nadal nie wiem co to było za miejsce, w którym byłem z Aurorą. Muszę się dowiedzieć więc postanowiłem pójść do biblioteki.
~Aurora~
Obudziłam się z lekkim bólem głowy. Usiadłam i rozejrzałam się. Jestem u siebie. Mój wzrok zatrzymał się na śpiącym chłopaku. Wstałam i okryłam Felix'a kocem. Wzięłam czysty ubiór i poszłam wziąć odświeżający prysznic.
Po prysznicu zauważyłam siedzącego przy stole chłopaka, który już nie spał.
-Wszystko w porządku?-zapytał.
-Tak.- wzięłam książkę ze stolika. Właśnie przypomniało mi się to dziwne miejsce. Postanowiłam się udać do biblioteki. -Idę do biblioteki....chcesz iść ze mną?
-Pewnie i tak nie mam co robić.
Po dotarciu do biblioteki spojrzałam na Felix'a, który patrzył na coś. Gdy jego wzrok napotkał się z moim szybko go odwróciłam i zaczęłam szukać książki. Trochę sporo ich tu jest, ale mam nadzieje, że znajdę to, czego szukam.
Tak bardzo się zajęłam szukaniem jakieś książki, która by mi pomogła. Nie wiem jak to się stało, ale po chwili zderzyłam się z kimś. Już miałam upaść, lecz to się nie stało. Spojrzałam na mojego bohatera..
-Victor
-Już drugi raz ciebie ratuje.- odpowiedział posyłając mi uśmiech.
-Przepraszam nie zauważyłam ciebie...
-Nic się nie stało.
-A co ty tu robisz? -zapytałam ciekawa.
-Szukam coś na temat tego dziwnego miejsca. A ty?
-Ja również....widzę, że coś już znalazłeś.
-Tak kilka książek i map
-Map?-zapytałam. Na co Victor kiwnął głową na tak.
-Możemy je razem przeglądnąć.
-Tak...tak będzie szybciej.
Chłopaki i ja usiedliśmy do stołu i zaczęliśmy oglądać mapy i księgi. Szczerze ciężko coś znaleźć na ten temat. Po długim czasie każdy z nas był wykończony. Postanowiliśmy coś zjeść.
Kiedy kończyłam posiłek do naszego stołu podbiegła Lucy.
-Cześć Lucy. Coś się stało?-zapytałam zaniepokojona.
-Blask chce się z wami spotkać.-wydyszała dziewczyna. Ja tylko powiedziałam krótkie dobrze i razem z chłopakami poszliśmy do Blask.
Kiedy weszłam do sali tronowej razem z Felix'em i Victorem. Od razu do nas podleciała Blask. Nie wiem, ale zauważyłam jak jej wysokość mi się przygląda.
-Uff... nic ci nie jest.-powiedziała już spokojnie Blask.
-A miało mi coś być?- wszyscy popatrzeli między sobą...
-Zemdlałaś, ale nie wiem dlaczego...
-Rozumiem..-po krótkiej ciszy Blask postanowiła przerwać.
-No, a więc...chce, abyście wyruszyli w poszukiwaniu odłamków wielkiego kryształu, który utrzymywał nas w harmonii.
-A co się stało, że są odłamkami?-zapytałam.
-Eh..kiedyś mój przyjaciel chciał ukraść kryształ....no i ja się z nim zmierzyłam i tak jakoś wyszło...
-Rozumiemy...to, co z tą misją?-zapytał Victor.
-Będziecie szukać kryształów, które są rozsypane po całej krainie. A przy okazji Aurora będzie mogła rozwinąć swoje moce.
Jeszcze trochę rozmawialiśmy z Blask, a potem rozeszliśmy się. Felix i ja postanowiliśmy, że pójdziemy się przejść. Nagle poczułam uścisk na nadgarstku. Odwróciłam się pytającym wzrokiem do chłopaka.-Auroro...chciałabyś coś zobaczyć?-zapytał mnie patrząc prosto w moje oczy.
-P-pewnie.
Felix zaczął mnie prowadzić na jakieś wzgórze. Ja byłam tak zapatrzona w krajobraz, że nie zauważyłam jak chłopka się zatrzymał.
-Ufasz mi?-zapytał chłopak, na co ja niepewnie kiwnęłam głową.
Chłopka wyciągną jakiś kawałek materiału z kieszeni i podszedł do mnie, zawiązując go. Trochę się przestraszyłam, kiedy Felix się ode mnie odsunął. Zaczęłam nerwowo szukać go rękoma.
-Spokojnie jestem obok..-szepnął chłopak mi na ucho. Nagle przez moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz.. Felix chwycił mnie za ramiona. Poczułam jak delikatnie mnie pcha do przodu.
Po jakiś czasie poczułam jak się zatrzymujemy. Chłopak ściągnął mi materiał z oczu, a ja zobaczyłam przepiękny widok.
-Wow.. To jest przepiękne!-przytuliłam go, na co on niepewnie objął mnie w tali.
Nie wiem, ile tak staliśmy wtuleni w siebie, ale szczerze było to przyjemne. Czułam się bezpieczna w jego ramionach. Po chwili odsunęliśmy się od siebie. Spojrzeliśmy sobie w oczy. Jego twarz była coraz bliżej mojej. Wstrzymałam oddech na to, co miało się zaraz wydarzyć, lecz po chwili usłyszeliśmy głosy. Odsunęłam się od Felix'a jak poparzona.
Po chwili koło nas pojawili się Lucy, Blue i Adrien. Przywitaliśmy się z nimi.
-Co wy tu robicie?-zapytała Lucy z dość dziwnym uśmieszkiem na twarzy.
-Myy nic...-odpowiedziałam. Spojrzałam kontem oka na Felix'a...wyglądał na zdenerwowanego...
Postanowiłam przerwać tą trochę niezręczną ciszę.
-Może wrócimy już do pałacu? Robi się trochę zimno.-wszyscy przytaknęli na tak.
Po drodze dowiedziałam się, że oni również wyruszają razem z nami na misję. Wróciłam do pokoju. Poszłam czysty ubiór z szafy, a potem skierowałam wziąć ciepły, odprężający prysznic.
Po prysznicu rzuciłam się na miękkie łóżko. Ciągle myślała o tym, co by się wydarzyło między mną, a Felix'em jak by nam nie przerwano... Po tym rozmyślaniu odpłynęłam do krainy snów.
Następnego dnia wstałam dość wcześniej. Szybko wykonałam poranną toaletę i poszłam coś zjeść. Po jedzeniu wróciłam do pokoju po spakowane rzeczy na podróż. Wzięłam wszystko i poszłam na plac przed pałacem.
Blask pożegnała się z nami wszystkimi. Moją uwagę zwrócił czarno włosy chłopak wyglądał trochę na starszego od nas. Po pożegnaniu ruszyliśmy na naszą misję.~~~~~~~~~~~~~~
Kolejny rozdział...ciekawe co się wydarzy podczas tej misji?
( Jak coś to sorki za błędy T^T )
CZYTASZ
Życie wróżki
De TodoOpowieść o 16-letniej dziewczynie ,która przeprowadza się do Irlandii. Co się wydarzy podczas jej podróży ?