Karolina
Z uśmiechem na twarzy pakowałam się na harcerski obóz. Dzisiejszego wieczoru mój tata zawoził rzeczy do busa, który miał nam je dowieźć do bazy noclegowej. Tymczasem ja miałam jutro pojechać ze wszystkimi pociągiem. Oczywiście nie obyło się bez maruderów, którzy skorzystali z busa.
-Karolinko! Czy wszystko już gotowe. Pomóc Ci w czymś kochanie?!- usłyszałam głos mojej rodzicielki dochodzący z dołu mojego domu
Westchnęłam głośno zażenowana. Czy miałam lat 7 czy 17 moja mama i tak traktowała mnie jak swoją malutką córeczkę, która zawsze potrzebuje matczynej opieki.
-Tak mamo! Wszystko spakowałam!- krzyknęłam w odpowiedzi
Po chwili usłyszałam czyjeś kroki na drewnianych schodach. W moim błękitno białym pokoju pojawił się mój tata- wysoki, szczupły szatyn o brązowych oczach. Uśmiechnął się do mnie ciepło zanim się odezwał:
-Czy w takim razie mogę już zabrać torbę?-
Pokiwałam głową wpatrzona w ekran telefonu. Wypisywałam do koleżanki, z którą miałam być w pokoju. Zresztą tylko ona mnie chciała, bo na moje nieszczęście jestem uznawana za nudziarę i sztywniaczkę, co nie przysparza mi znajomych. Jednak ja się tym nie przejmuję. Wolę uznanie druhen niż rówieśników.
-Słyszałem, że na obozie pojawi się nowy chłopak- dopiero teraz zauważyłam, że tata nadal stoi w drzwiach
Wzruszyłam ramionami w odpowiedzi. Odkąd doświadczyłam na własnej skórze jaki jest Robert przestałam ufać płci przeciwnej.
-Nie interesują mnie chłopacy- odparłam niewzruszona
Tata zaśmiał się jakbym opowiedziała śmieszny dowcip i wszedł do mojego pokoju. Usiadł na mojej białej sofie i pochylił się w moją stronę.
-To był jeden chłopak Kara. Jeden. Na świecie są miliony młodzieńców, a spośród nich na pewno odnajdziesz tego wyjątkowego - pogłaskał mnie po włosach a ja przymknęłam oczy rozkoszując się tą przyjemną chwilą
-Może masz rację. Ale jak na razie na takiego nie natrafiłam- odparłam po chwili
Poczułam jak tata szeroko się uśmiecha. Podniósł się, chwycił torbę i opuścił pokój. Spojrzałam na zegarek i zdałam sobie sprawę, że mam jeszcze godzine na wyprowadzenie Jasmin na spacer, spakowanie torby podręcznej i ułożenie się do snu. Chwyciłam smycz i zbiegłam na dół tupiąc przy tym głośno.
-Jasmin idziemy na spacer!- krzyknęłam
Niemal od razu przy moich nogach pojawił się średniej wielkości kundelek. Zapięłam jej smycz i wyszłyśmy na dwór. Spacerowałam z Jasmin przez pół godziny po parku,a moje myśli mimowolnie krążyły wokół obozu i nowego chłopaka. Czy moja koleżanka, której ufam najbardziej w świecie go zdobędzie? Znając życie tak, i to już w pierwszy dzień. W przypadku chłopaków to ona zawsze była do przodu. A po incydencie z Robertem chyba już nigdy jej nie dogonię. A może to będzie "ten jedyny". Zaśmiałam się zażenowana tymi myślami. Nie ma czegoś takiego jak "ten jedyny", jest tylko przypadek i pożądanie, a miłość trafia się tylko nielicznym. Po powrocie do domu poszłam załatwić potrzeby w łazience,a następnie spakowałam swój plecak szkolny, który miał mi posłużyć jako podręczny. Gdy już wszystko zrobiłam mogłam ułożyć się do snu.~ na następny dzień ~
Już z samego rana stałam na peronie razem z resztą harcerzy. Tak jak kazała druhna wszyscy byli w mundurach. Tylko jedna osoba założyła moro, a tą osobą był nie kto inny a nowy chłopak. Przyjrzałam mu się dokładnie i musiałam stwierdzić, że jest nieziemsko przystojny. Krótkie kruczoczarne włosy zakręcone lekko na końcówkach z przejaśnieniami blondu. Jego błękitne jak niebo oczy lustrowały mnie uważnie od góry do dołu jakby mnie oceniając. Do tego długie, czarne rzęsy i pełne usta, które aż chciałoby się całować. Niemalże od razu przykuł moją uwagę. W jednej chwili się rozbudziłam. Jeszcze nigdy nie widziałam tak gorącego i seksownego chłopaka. Potrząsnęłam głową zła na siebie, że pozwoliłam sobie na takie myśli. Chłopak to chłopak. Prędzej czy później Cię zdradzi. Trzymając się takiej właśnie myśli wsiadłam do pociągu i czym prędzej zajęłam pierwszy pusty przedział. Z racji tego, że moja psia psiółka zdecydowała się jechać busem byłam skazana na samotną podróż. Jakież więc było moje zdziwienie gdy naprzeciwko mnie usiadł chłopak, o którym chciałam zapomnieć.
CZYTASZ
Obozowy Romans
Teen FictionZAWIESZONE Historia opowiada o dziewczynie i jej przygodach na miesięcznym obozie harcerskim. Zobaczcie jak życie może się wywrócić do góry nogami z powodu jednego, przystojnego chłopaka. UWAGA! Pojawiają się treści erotyczne. Czytasz na własną odpo...