Sasha
„ - Zostaw ją!
- Rollins spadaj – rzekł Hunter, ale Seth podszedł do nas i mocno odciągnął męża Stephanie. Następnie, gdy ten próbował go uderzyć odsunął się wykonał mu cios w brzuch z kolana."
Nie mogę zapomnieć tej chwili, gdy Seth staje po mojej stronie. Podchodzi i zagradza Hunterowi dojście do mnie. Czuję jak Rollins układa się całym ciałem na moją skórę tak bardzo, że wtapiam się w ścianę.
„ – Ona zostaje ze mnę, a ty grzecznie odchodzisz – Seth mówi to mocnym, stanowczym głosem. Hunter jednak nic sobie nie robi z jego słów.
- Rozumiem, czemu jej bronisz w łóżku to prawdziwa lwica i wie, jak dobrze...
Hunter nie dokończył, bo architekt zacisnął pięść i uderzył go w twarz tak mocno, że ten opluł się, kiedy jeszcze nie zrozumiał Seth powtórzył uderzenie. Hunter lekko się zachwiał, a Rollins ostatni raz podszedł do niego złapał za klapy marynarki i szarpiąc popchnął w stronę schodów.
- Już cię nie ma, bo nie ręczę za siebie!"
- O czym myślisz? – spytała Becky siadając obok mnie na ławce.
- O wieczorze, kiedy Seth mi pomógł. Wplątałam się w tą sytuację, ale myślałam, że po wygranej i paru spędzonych wieczorach damy sobie spokój. Fajny seks i dobra współpraca i nic więcej, ale on chciał ciągle więcej. – Spojrzałam na przyjaciółkę i dodałam. – Jakby Hunter za bardzo się...
- Możemy porozmawiać?
Nie dokończyłam wypowiedzi, bo pojawił się przy nas Seth. Becky bez pytania mnie zostawiła nas samych.
- Chyba docenił twoją urodę, styl i towarzystwo bardziej niż ja – powiedział siadając obok mnie.
Nie patrzyłam na niego. Spoglądałam na ćwiczących zawodników znajdujących się w sali.
- Gniewasz się na mnie? – spytał, a ja zaczęłam nerwowo bawić się palcami rąk. W końcu położył dłonie na moich rękach. Spojrzałam w końcu na niego. – Wiem, że nie traktowałem cię dobrze. Pewnie to, że powiem ci teraz, iż pojawienie się Huntera w twoim życiu pokazało mi jak bardzo cię niedoceniałem. Jak bardzo jesteś krucha i jak mocno potrzebujesz... Zawsze mnie potrzebowałaś, a mnie nigdy nie było przy tobie.
- Nie wymagałam tego – powiedziałam.
- Oboje wiemy, że to nie prawda. Chcesz mnie i...
- To etap, który powinnam zamknąć już po pierwszym poniżeniu mojej osoby. Pamiętam, że wolałeś biec za Stephanie niż poczekać i sprawdzić, co ze mną po walce, w której ci pomogłam. Wsparłam cię, a ty nawet nie zareagowałeś... -Ucichłam. – Nie ma sensu wracać do tego, co było.
Wysunęłam ręce spod jego dłoni i choć chciałam, aby ta chwila trwała nie mogłam mu się teraz poddać. Nie teraz.
- Sasha – powiedział moje imię, a ja kątem oka spojrzałam na jego groźny wyraz twarzy.
- Muszę iść Seth. Naprawdę.
Odeszłam. Zostawiłam go tam samego.
**************************************************
Brie
Dwa tygodnie opiekowałam się Romkiem w szpitalu. Bardzo mogłam liczyć na wsparcie mojej jak i jego rodziny, którzy traktowali mnie i mojego synka jak kogoś im bliskiego. Odczułam dużo miłości z ich strony.
CZYTASZ
O Wszystko Albo Nic
FanfictionRoman Reigns, Dean Ambrose i Seth Rollins mają dobrać sobie dwóch zawodników do grupy sześcio taktimowej, która zmierzy się z rywalami Dyrekcji. Seth proponuje Finna Balora, a Ambrose stawia na samotnego wilka, Barona Corbina. Roman nie oponuje i zg...