Prolog / Roman Reigns

270 23 4
                                    


-Nie znoszę wymyślać tych naszych motywów przewodnich...

- To nie motywy tylko nasze motta – wtrącił mu się w wypowiedź Seth.

Dean zerknął na niego, a następnie spojrzał na mnie.

- A ty, co o tym myślisz Roman? – spytał przyjaciel. – Ej! – krzyknął Dean, a ja w końcu przemówiłem.

- Jestem otwartą księgą, która ma wiele stron do zapisania.

- Aha – rzekł Ambrose.

- Przechodzę przez ogień – powiedział Seth i wtedy obaj spojrzeliśmy na Deana.

- Szaleniec mówi, że jest złamaną, poniszczoną duszą. Może być? – spytał Ambrose.

A my wzruszyliśmy ramionami lekko się przy tym uśmiechając.

- No dobrze – rzekł Rollins. - Skoro mamy już nasze cytaty to, kogo wybieramy do naszej grupy? – Zapadło milczenie. – Ja proponuję Fergala – oświadczył.

- A kto to jest? – spytał zaskoczony Dean.

- To Finn Balor.

Oznajmiłem przyjacielowi, który od naszych prawdziwych imion zaczął od dawna używać pseudonimów ringowych.

- Mówcie tak od razu – burknął i dodał po chwili. – Ja proponuje Barona Corbina.

- Co? – spytał, Seth. – Przecież wy w jednej drużynie się pozabijacie.

- A ty z Balorem to może nie – zripostował Dean. – A ty, co myślisz, Reigns?

- To weźmy ich – powiedziałem.

- Entuzjasta – rzekł Ambrose, a ja popatrzyłem na pomieszczenie i wyszedłem z pokoju.

Stanąłem przed drzwiami i spojrzałem w kierunku plakatu, który rozwieszali pracownicy WWE:

„ W życiu istnieją rzeczy, o które warto walczyć do samego końca".


O Wszystko Albo NicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz