Rozdział 27

111 10 9
                                    

Roman

Czas szybko mija pomyślałem schodząc z lin i stając na równe nogi w ringu. Spojrzałem w kierunku Deana i Corbina, którzy jako jedyni zostali z wybranych do sześcio taktimowej grupy walczącej przeciw dyrekcji. Seth dostał zakaz zbliżania się do ringu po ataku na Huntera, gdy odkrył, że ten próbuje za wszelką cenę uzależnić od siebie Sashę. Na dodatek Sasha straciła pas na rzecz Charlotte Flair. Finn po krótkiej próbuje związania się z Becky, która skończyła się fiaskiem bez zastanowienia wyjechał do Chin, gdzie dostał propozycję stałego pobytu na roczny okres.

Byłem tym wszystkim przybity. Rozchwiany, bo na dodatek przez cały miesiąc użeraliśmy się z przyjacielem Brie. W końcu doszliśmy do porozumienia i będziemy go spłacać przez dziesięć, długich lat. To będzie dla nas trudny okres.

Patrzyłem na Dean, a on w końcu pokręcił głową zacisnął ręce w pięści i spojrzał w kierunku pojawiających się na arenie przeciwników. Jako pierwszy pojawił się Samo Joe, za nim wyszli Ziggle, Mahal i Owens. Na końcu zapanowała ciemność. To było dla nas oznaką, że za chwilę może wydarzyć się wszystko, bo pojawi się pożeracz światów – Wyatt. Chwilę trwały ciemności, a późnie na arenie pojawił się Bray Wyatt w towarzystwie dwóch zamaskowanych mężczyzn.

Baron zrobił krok do przodu, ale dłonią powstrzymałem jego zapędy. Kazałem mu stać spokojnie i czekać. Dean uśmiechnął się do mnie, a ja odwzajemniłem gest i wtedy rozbrzmiała muzyka Chrisa Jericho. Wszedł powolnym krokiem na arenę ubrany w swoją świecącą kurtkę i zaczął trochę dyskutować z fanami. Po nim nastała cisza, ale gdy wszedł do ringu Samo Joe odwrócił się w jego stronę. To samo zrobił Mahal tylko Owens, Ziggler i Wyatt patrzeli na nas, a jego owieczki powolnym krokiem zeszły z ringu. Teraz to ja wykonałem ruch. Podszedłem do Bray i uśmiechając się powiedziałem.

- To będzie wojna.

Następnie rozbrzmiała muzyka wejściowa moich braci Usos. Kiedy wszyscy na ringu skierowali na nich spojrzenia zaatakowałem Wyatta, a Dean rzucił się na Owensa. Corbin jednym uderzeniem w twarz powalił Dolpha i zaczęła się walka.

Wyatt zaczął się ze mną szamotać. Uderzaliśmy się na zmianę, a gdy poczułem cios w plecy i następnie w głowę przed oczami pojawiły się mroczki. Uklęknąłem, ale po chwili ktoś zabrał atakujące mnie dłonie, które były mocno zaciśnięte w pięść.

Patrzyłem mętnym wzrokiem jak Usos z Deanem biją Owensa i Mahala. Owieczki zaczęły atakować Corbina, który musiał poddać się ciosom Zigglera. Lekko zwróciłem uwagę na Chrisa, który wyrzucił Joe z ringu i ciągle go okładał. W końcu oprzytomniałem i wykonałem kilka ciosów w twarz Braya. Następnie sięgnąłem po jego cielsko i wykonałem mu samoan drop. Wstałem pospiesznie i ruszyłem na pomoc Baronowi. Odrzuciłem od niego obu zamaskowanych ludzi pożeracza światów i wtedy Corbin wykonał mu end of days pozerowi. Ziggler się nie podniósł po ataku, a Corbin wśliznął się na ring i zaatakował Mahala, który pastwił się nad jednym z moich kuzynów.

Ja natomiast przyłożyłem i wyrzuciłem obu pomocników Wyatta za obręcz. Wpadli do tłumu, a następnie podniosłem jednego z nich i wykonałem rzut na stół komentatorski. Zaryczałem po wykonaniu mojego ulubionego ataku i rozejrzałem się, co dzieje się na arenie. Dean właśnie okładał Owensa. To był szaleńczy atak, a Chris i mój kuzyni wbijali Mahala w ring. Natomiast Corbin i drugi z moich krewnych kopali Samo Joe. Zauważyłem, że Ziggler zaczyna się podnosić, a więc ruszyłem na niego, ale od tyłu ktoś pociągnął mnie za ubranie. Poczułem silne uderzenie w twarz metalowym krzesłem. Zachwiałem się i opadłam na mate przy ringu. Na demną zawisnął Wyatt. Poczułem silny ból w tyle głowy, który zaczął promieniować przez cały kręgosłup, ale nie mogłem się poddać bez walki. Ja nigdy się nie poddaje i zawszę walczę do końca.

O Wszystko Albo NicOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz