14. Ratunek.

1.5K 121 14
                                        

Sasuke uśmiechnął się w duchu i wtedy auto zahamowało tym razem nie tak ostro przez co Itachi zawiódł się troszeczkę. Wszyscy wysiedli z auta, Sasuke zaczął iść w stronę domu Deidary i Sasoriego. Natomiast reszta zaczęła wypakowywać bagażnik. Sasuke zobaczył zbliżających się w jego stronę jakiś dwóch mężczyzn na 25 lat około, podeszli do niego bliżej i krzyknęli:

-Ej, mały czekaj! Chodź tu!- zaczęli się śmiać i podchodzić jeszcze bliżej

Sasuke nic nie odpowiedział tylko zaczął oddalać się do domu przyjaciół Itachiego, ale jeden z mężczyzn zatrzymał go łapiąc za nadgarstek.

-Gdzie uciekasz mały? Zaraz się zabawimy!- popchnął Sasuke na ziemie, młodszy przeraził się, bał się co te typki mu zrobią.

Jeden schylił się nad Sasuke i zaczął głaskać go po policzku. Przerażony brunet zaczął się odsuwać. Drugi ze zbirów zaczął rozpinać rozporek ze spodni i wtedy Sasuke skapł się o co chodzi więc zaczął wołać:

-Itachi! Itachi!- przez chwile nic nie odpowiadało, ale po chwili przybiegł jego straszy brat i zobaczył leżącego na ziemi Sasuke przy nim klękał jeden z mężczyzn który nadal trzymał ręce na jego twarzy. Itachi zobaczył to i zaczęło coś w nim wrzeć, poczuł ogromną nienawiść a gdy zauważył drugiego z mężczyzn to wybuch. Na początku kopnął tego bliżej Sasuke z całej siły w nogę a potem pięścią w twarz, mężczyzna ten aż upadł. Drugiego walnął także całą siłą w brzuch. On także upadł ale na kolana, Itachi więc uderzył go nogą w głowę. Obaj leżeli. Starszy Uchiha zaczął ich kopać wszędzie po brzuchu, głowie, twarzy, nogach a chwilę później dosłownie po nich skakać. Jak takie gówna mogły chcieć coś zrobić jego braciszkowi?! On nigdy by nie pozwolił by jemu małemu otuoto coś się stało, nie zaprzestawał tej czynności, aż to momentu w którym jedne zaczął pluć krwią a drugi leżał jak zabity. Sasuke przyglądał się temu, ależ jego anikki jest silny! Ale czy on ich zabił? Zaczął się przez chwilę zastanawiać, ale za bardzo nie obchodziło go to. Itachi podszedł do leżącego Sasuke i uklęknął przy nim:

-Sasuke, nic ci nie jest?

-Nie, wszystko okej.- Sasuke przytulił mocno Itachiego, straszy także mocno go przytulił, a chwilę później puścili się i popatrzyli na siebie, Itachi wstał i podał rękę Sasuke. Ten odrazu ją chwycił, ale gdy wstał nadal jej nie puścił, zacisnął ją mocno i oboje poszli w strone domu. Itachi był zdziwiony że jego braciszek chce iść z nim za rękę, że nie puścił jej od razu, strasznie się z tego powodu cieszył.

krotki rozdzial, ale za to jutro wstawie kolejny, love pysiaczki :♥

babysasu | itasasuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz